Mercedes (a może Renault) poddał niewielkim zmianom model Citan. Przypomnijmy, że Citan to "mercedesowskie" wcielenie Renault Kangoo, samochód który napędzany jest m.in. silnikami, które znajdziemy w... Daciach.
Mercedes Citan
Zmian stylistycznych nie ma. Natomiast modernizacja techniczna objęła jednostki napędowej. Celem zmian było zmniejszenie emisji spalin tak, by silniki spełniały normę emisji Euro 6. Optymalizując proces spalania oraz stosując bezobsługowe filtry (bez konieczności uzupełniania środka AdBlue), udało się ograniczyć emisję CO2 i NOx (czyli dwutlenku węgla i tlenków azotu). Dodatkowo montując standardowo pakiet BllueEfficieny, który obejmuje m.in. system start&stop, udało się spełnić nową normę emisji.
Mercedes Citan
W efekcie osobowe wersje Citana sprzedawane już od czerwca będą spełniały normę Euro 6. Natomiast wersje dostawcze jeszcze przez rok będą oferowane z silniami Euro 5, a wersja Euro 6 będzie dostępne wyłącznie za dopłatą.
Co ciekawe, zmniejszenie emisji spalin nie spowodowało "zduszenia" silników. Wprost przeciwnie, moment obrotowy wzrósł o 20 Nm i w zależności od wersji wynosi 200, 220 lub 260 Nm. Nie zmieniła się natomiast moc, która wciąż wynosi odpowiednio 75, 90 lub 110 KM.
Mercedes Citan
Jednocześnie zdecydowano się na poszerzenie listy opcjonalnego wyposażenia. Nowością jest fabryczna nawigacja, która stanowi element nowego radioodbiornika. Niestety, samochód wyposażony jest wyłącznie w miejsce na radio wielkości 1DIN (czyli standardowej wielkości), przez co ekran nawigacji został ograniczony do absolutnego minimum, jego przekątna to zaledwie 3,5 cala.
Przydatnym wyposażeniem będzie z pewnością kamera cofania, która podaje obraz na niewielki ekran umieszczony w lusterku wstecznym. Citan w wersji osobowej, którego przy okazji zmian przemianowano na Citana Tourer, będzie mógł być wyposażony w duże okno dachowe oraz dwa mniejsze umieszczone nad głową kierowcy i siedzącego z przodu pasażera. Te ostatnie mogą być otwierane.