Po miesiącach wyczekiwania w Detroit zaprezentowano właśnie creme de la creme oferty Mercedesa - topowy model klasy S - S600. Co zmieniło się w stosunku do poprzedniej generacji auta?
Nowy model zawiesił poprzeczkę bardzo wysoko. By jej sprostać inżynierowie Mercedesa gruntownie przeprojektowali znany z poprzednika silnik.
Mercedes S600
Zmieniły się nie tylko dane techniczne ale też - w znacznej mierze - kontrukcja jednostki napędowej. Jej pojemność zwiększono z dotychczasowych 5513 cm sześciennych do 5980 cm sześciennych. Dwunastocylindrowy silnik w układzie V wspomagany jest dwiema turbosprężarkami.
Chcąc zapewnić jednostce jak najlepsze osiągi zastosowano m.in chłodzone sodem zawory, kute tłoki i wał korbowy a także specjalny, niskotemperaturowy obieg cieczy chłodzącej z osobnym zbiornikiem wyrównawczym. W efekcie konstruktorom udało się uzyskać moc 530 KM i zapewnić olbrzymi moment obrotowy - aż 830 Nm. Ten ostatni dostępny jest już od 1900 obrotów na minutę!
Mercedes S600
Przypominamy, że do tej pory w ofercie był jeden silnik benzynowy, jeden wysokoprężny i dwie wersje z napędem hybrydowym.
Benzynowy V8 (S500) rozwija moc 455 KM i 700 Nm. Auto z tą jednostką przyspiesza do 100 km/h w 4,8 sekundy - prędkość maksymalna to 250 km/h. Diesel - wersja S350 BlueTEC - ma moc 258 KM (620 Nm). Zapewnia to przyspieszenie do 100 km/h w 6,8 sekundy (V-max 250 km/h) i średnie zużycie paliwa na poziomie około 6 l/100 km.