Nissan Z to następca kultowego, sportowego modelu 370Z.
Nissan Z
Stylizacyjnie auto wyraźnie nawiązuje do poprzedników z serii Z, co nie jest niespodzianką. Nissan Z wygląda bowiem identycznie jak pokazany niemal rok temu prototyp o nazwie... Z Proto.
Dobra wiadomość jest taka, że Nissan Z nadal napędzany jest silnikiem V6. Co prawda nie jest to już jednostka o pojemności 3,7 l, od której nazwę wziął 370Z, ale i tak nie jest źle. Źródłem mocy jest silnik o pojemności 3.0, który dzięki dwóm turbosprężarkom generuje 405 KM i 475 Nm (przy 5600 obr/min).
Nissan Z
Z nie ma więc się czego wstydzić - jest o 60 KM mocniejszy niż 370Z w najmocniejszej wersji Nismo!
Moment obrotowy trafia na koła tylne za pośrednictwem manualnej skrzyni biegów o sześciu przełożeniach, w opcji dostępna jest automatyczna przekładnia dziewięciostopniowa, która może pracować w trybie standardowym i sportowym.
Nissan Z
[Co ciekawe, system dynamicznego startu Launch Control jest standardowym wyposażeniem nie tylko samochodów z przekładnią automatyczną, ale również manualną.
Producent nie zdradził jeszcze osiągów Nissana Z. Zapewnia jednak o dobrych właściwościach jezdnych - auto ma mieć o 13 proc. większą przyczepność na zakrętach niż 370Z.
Nissan Z
Nissan Z będzie oferowany w dwóch wersjach: Sport i Performance. Ta druga wyróżnia się m.in. obecnością mechanizmu różnicowego o ograniczonym poślizgu (mechanicznego), tylnym spojlerem i bardziej agresywnym zderzaku.
Wnętrze Nissana Z jest cyfrowe. Samochód posiada cyfrowy kokpit oparty o 12,3-calowy ekran. Taki sam rozmiar ma ekran systemu infotainment umieszczony na konsoli środkowej.
Na koniec bardzo zła wiadomość. Z powodu restrykcyjnych norm emisji spalin obowiązujących w Europie Nissan Z nie będzie sprzedawany na rynkach Starego Kontynentu... Cieszyć nim będą mogli się za to Amerykanie i Japończycy...