W Hamburgu zadebiutował właśnie nowy Mercedes klasy S - typoszereg W222. Każda kolejna generacja flagowego Mercedesa odmieniała oblicze motoryzacji. To właśnie w klasie S zadebiutowały takie rozwiązania, jak ABS (W116) czy poduszki powietrzne (W126). Jakich rewolucyjnych rozwiązań można spodziewać się tym razem?
W stosunku do poprzednika o około 4 cm wydłużono karoserię. Nadwozie - w zależności od wersji - mierzy 511,6 cm lub 524,6 cm. Co ciekawe, bez zmian pozostał rozstaw osi (303,5 cm lub 316,5 cm), co może sugerować, że do budowy auta wykorzystano płytę podłogową poprzednika. Mimo tego, inżynierom Mercedesa udało się wygospodarować większą przestrzeń w kabinie. Dzięki zaprojektowanemu od podstaw nadwoziu zmniejszył się też współczynnik oporu powietrza, który wynosi obecnie 0,24
Karoseria wykonana została w całości z aluminium. Na taki krok Mercedes zdecydował się po raz pierwszy w historii. Wysokowytrzymałą stal zastosowano wyłącznie we wzmocnieniach nadwozia tak, by zapewnić pasażerom jak najwyższy poziom ochrony przed skutkami wypadków.
Prawdziwa rewolucja dokonała się w dziedzinie oświetlenia. W całym samochodzie nie znajdziemy ani jednej żarówki - wszystkie światła i wskaźniki korzystają z technologii LED. Reflektory wyposażono w specjalne przysłony, których zadaniem jest maskowanie nadjeżdżających z przeciwka pojazdów w strudze światła. Dzięki temu można cały czas korzystać ze świateł drogowych nie powodując oślepiania kierowców podróżujących z przeciwka.
Pod względem przepychu i komfortu nowa klasa S nie ma sobie równych. Nabywcy wybierać mogą np spośród pięciu rodzajów tylnych foteli - w droższych wersjach podgrzewane są nie tylko siedziska ale też podłokietniki (drzwiowe i centralny). Zadbano też o bezpieczeństwo pasażerów drugiego rzędu. Pasy bezpieczeństwa wyposażone są w poduszki powietrzne, zastosowano też poduszkę powietrzną w siedzisku, która zapobiegać ma przemieszczaniu się pasażera w czasie wypadku, gdy ten podróżuje przy rozłożonym oparciu fotela.
Podobnie, jak w poprzednikach, za tłumienie nierówności odpowiada pneumatyczne zawieszenie. Nowością jest zintegrowanie go z kamerą o zasięgu 15 m. Gdy elektronika zauważy dziury w jezdni, automatycznie dobierze najlepsze ustawienia zawieszenia.
Początkowo w ofercie będą jeden silnik benzynowy, jeden wysokoprężny i dwie wersje z napędem hybrydowym. Benzynowy V8 (S500) rozwija moc 455 KM i 700 Nm. Auto z tą jednostką przyspiesza do 100 km/h w 4,8 sekundy - prędkość maksymalna to 250 km/h. Diesel - wersja S350 BlueTEC - ma moc 258 KM (620 Nm). Zapewnia to przyspieszenie do 100 km/h w 6,8 sekundy (V-max 250 km/h) i średnie zużycie paliwa na poziomie około 6 l/100 km.
Ceny nowej klasy S na rodzimym rynku startują z poziomu 79,8 tys. euro. Auto pojawi się w polskich salonach Mercedesa w sierpniu.