Rover Seria 600 20 DI 105 KM
Starsze modele Rovera nie cieszą się w Polsce zbyt wielkim zaufaniem, i dobrze, bo dzięki temu kupić można zadbany egzemplarz serii 600 w rozsądnej cenie. Samochód zadebiutował w 1993 roku i przetrwał w ofercie brytyjskiej marki aż do roku 1998. Z uwagi na wyspiarskie pochodzenie auto często omijane jest przez klientów szerokim łukiem, co może nieco dziwić, biorąc pod uwagę, że konstrukcyjnie jest w zasadzie klonem popularnej i cenionej Hondy Accord. Oba samochody zbudowano w oparciu o tą samą płytę podłogową, początkowo do napędu serii 600 wykorzystywano również japońskie jednostki napędowe (2.0 115 KM, 2.0 16V 131 KM oraz 2.3 158 KM). Seria 600 nie jest zbyt awaryjna, ale poszczególne egzemplarze cierpią na szereg powtarzających się dolegliwości. Podstawowym kryterium przy wyborze auta powinien być stan blacharki - auta często poddają się działaniu rdzy (zwłaszcza tylne nadkola). Przed zakupem należy też dokładnie skontrolować zawieszenie. Układ niezbyt dobrze radzi sobie ze stanem polskich dróg (szybko wybijają się sworznie wahaczy, tuleje), ceny części nie należą do niskich, a i na niektóre elementy przyjdzie nam czekać. Trzeba się też nastawić na żyjącą własnym życiem elektrykę (centralny zamek, podgrzewanie tylnej szyby, podświetlenie deski rozdzielczej itd.). Uwaga - niedziałająca szyba nie zawsze oznacza usterkę natury elektrycznej. W samochodach tycz często dochodzi bowiem do deformacji (w skutek rdzy) wewnętrznych prowadnic szyb, co skutkować może ich zablokowaniem.
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2009-11-14