Dealerzy Renault nie mają ostatnio łatwego życia.
W pierwszym kwartale bieżącego roku sprzedaż pojazdów francuskiej marki na rynku europejskim spadła o 1/5.
Koncepcyjne Renault DeZir
Pod koniec stycznia – z powodu dramatycznie niskiej sprzedaży - z powodu dramatycznie niskiej w Wielkiej Brytanii (spadek o blisko 30 procent) Francuzi wycofali z tamtejszego rynku modele: Laguna, Kangoo, Modus i Espace.
By zachęcić klientów do odwiedzania salonów Renault rozważa właśnie możliwość wydłużenia gwarancji na swoje pojazdy do pięciu lat. By zwiększyć zainteresowanie swoją ofertą Francuzi planują również ożywić legendarną już markę Alpinie.
W piątek, przy okazji rozpoczynającego się Grand Prix Formuły 1 w Monaco, zaprezentowany zostanie koncepcyjny model A110-50, który tchnąć ma w nieco zapomnianą już markę nowe życie.
Renault Alpine A110
Wykonane z włókien węglowych nadwozie nawiązuje wyglądem do koncepcyjnego modelu DeZir zaprezentowanego po raz pierwszy na salonie motoryzacyjnym w Paryżu w 2010 roku. Do napędu posłuży najprawdopodobniej produkowane przez Nissana 3,5-litrowe V6 o mocy około 400 KM.
Marka Alpinie na dobre zapisała się w historii motoryzacji. Firma założona została w 1955 przez Jean’a Redele’a – jednego z dealerów marki Renault. Jej właściciel, początkowo, zajmował się hobbystyczną przeróbką aut francuskiego producenta na potrzeby sportu samochodowego.
Pierwszym pojazdem zbudowanym przez Alpinie był model A106. Bazą do zbudowania samochodu było popularne w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku Renault 4CV. Wytwarzane przez niewielką firmę auta szybko udowodniły swoją wartość – Redele zwyciężał w swoich klasach m.in. w legendarnym Mile Miglia czy Coupe des Alpes.
Renault Alpine A110
Te sukcesy sprawiły, że z niewielkiego, niszoweo producenta, firma awansowała do miana oficjalnego „tunera” Renault, oferującego również własne pojazdy (marka Alpinie została kupiona przez Renault). Największy sukces odniósł legendarny dziś model A110 zaprezentowany po raz pierwszy w 1963 roku. Dwudrzwiowe, tylnonapędowe coupe o długości zaledwie 3,85 m wytwarzane było aż do 1974 roku – w szczytowym okresie firma produkowała pół tysiąca tych pojazdów rocznie.
Ostatnim produkowanym seryjnie Renault Alpinie był model A610, który zniknął z rynku w 1995 roku. Samochód napędzany był trzylitrowym, turbodoładowanym silnikiem V6 o mocy 254 KM. Auto osiągało setkę w mniej niż sześć sekund i rozpędzało się do prędkości maksymalnej 266 km/h.