Volvo w dość oryginalny sposób podchodzi do kwestii budowania samochodów. Pojazdy jednego typoszeregu wytwarzane są przez długie lata, auta rzadko poddawane są też kuracjom odmładzającym.
Dzięki temu samochody szwedzkiego producenta długo opierają się duchowi czasu i – nawet w kilkanaście lat od debiutu – nie sprawiają wrażenia przestarzałych. Czy z upływem czasu równie dobrze radzi sobie mechanika?
Volvo S80
Flagowa limuzyna marki - model S80 zadebiutował w 1998 roku. W 2003 roku samochód poddany został nieznacznej operacji plastycznej, by podtrzymać zainteresowanie klientów zmieniono głównie wygląd pasa przedniego.
Podobnie, jak w przypadku mniejszych modeli, również flagowe S80 trudno zakwalifikować do konkretnego segmentu. Długość auta – 4,82 m (4,85 m po liftingu) oraz rozstaw osi – 2,78 m stawiają go na równi z niemieckimi: Audi A6, BMW serii 5 i Mercedesem klasy E. Cenniki i poziom oferowanego wyposażenia zbliżają jednak szwedzkie auto do większych i bardziej prestiżowych: A8, serii 7 i klasy S.
Volvo S80
Samochód na pewno spodoba się rodzinom, ale ilość miejsca wewnątrz zaskakuje raczej in minus. Cztery osoby na pewno nie będą narzekać, ale - zwłaszcza na wysokości ramion – konkurencja oferuje przestronniejsze warunki podróżowania. „Ciasnota” flagowej limuzyny to w dużej mierze wynik dbałości inżynierów o bezpieczeństwo podróżnych. W przypadku szwedzkiego auta stosunkowo skromna ilość miejsca we wnętrzu – tak samo jak ma to miejsce w modelach S40 i S60 – jest wynikiem zastosowania solidnych wzmocnień w konstrukcji drzwi i słupków, mających chronić podróżnych przed uderzeniami bocznymi. Wnętrza w żadnym wypadku nie można jednak nazwać ciasnym.
Na plus – poza wysokim poziomem bezpieczeństwa konstrukcji – zaliczyć też trzeba jakość materiałów i poziom wyposażenia. Standardem są klimatyzacja czy pełny pakiet elektryczny, bardzo dobre noty – zwłaszcza w bogatszych wersjach – zbiera fabryczny system nagłośnienia. Wiele egzemplarzy wyposażonych jest również w elektrycznie sterowane fotele, drewnopodobne wykończenie czy telefon pokładowy.
Największe Volvo cieszy się raczej dobrą opinią. Najmniej problemów sprawiają podstawowe silniki benzynowe, które – chociaż niezbyt mocne – poza częstymi problemami z zabrudzoną przepustnicą (falujące obroty) raczej nie zadręczają właścicieli usterkami.
Volvo S80
Na drugiej stronie skali stoją turbodoładowane jednostki wysokoprężne – o pojemności 2,4 i 2,5 l. Te ostatnie nie są wprawdzie zbyt awaryjne, ale sporo problemów przysparza właścicielom osprzęt. W wyeksploatowanych egzemplarzach z przebiegami powyżej 500 tys. km (a takie dominują na rynku wtórnym!) wymiany często domagają się m.in. zawory recyrkulacji spalin, pompy wtryskowe, turbosprężarki czy poduszki silnika. Wszystkie te (kosztowne w usunięciu) usterki to wynik długiej eksploatacji – listę typowych niedomagań wzbogacić można również o wycieki płynów eksploatacyjnych (np. z układu wspomagania kierownicy), usterki rozrusznika i wieńca zębatego na kole zamachowym (wyrobione zęby), alternatora czy awarie elektroniki (moduły sterujące pracą ABS czy kontroli trakcji).
Radzimy również unikać typowej, turbodoładowanej, rzędowej "szóstki" 2,8, która nie tylko zużywa ogromne ilości paliwa, ale jest też droga w naprawach i trudna w diagnozowaniu (mnogość elektroniki).
Volvo S80
Większość S80 wyposażona jest w automatyczne skrzynie biegów. Opinie na ich temat są mocno podzielone i uzależnione głównie od... przebiegu. Prawidłowo serwisowany automat (częste wymiany oleju) bez problemów pokonuje dystans 300 tys. km. Niestety większość aut oferowanych na polskim rynku może się już pochwalić dwukrotnie wyższym przebiegiem, co nie pozostaje bez wpływu na kondycję skrzyni. Remont kapitalny przekładni to koszt około 5 tys. zł.
Przed zakupem – oprócz prób zweryfikowania przebiegu – powinniśmy przyłożyć dużą wagę do sprawności zawieszenia. Układ jest dość skomplikowany i drogi w naprawach – często wymieniać trzeba m.in. łączniki stabilizatorów czy wahacze. Na szczęście tych ostatnich nie trzeba wymieniać w całości, ale kompletny remont zawieszenia (bez wymiany amortyzatorów) przeprowadzony w oparciu o markowe zamienniki pochłonąć może nawet ponad 3 tys. zł.
Volvo S80
Eksploatacja Volvo S80 na pewno nie będzie należeć do tanich. Dotyczy to jednak większości aut tego segmentu, na których tle auto nie wyróżnia się w jakiś szczególny sposób.
Plusem modelu S80 jest wysokie bezpieczeństwo, komfortowe resorowanie, wysoka jakość materiałów i... brak zainteresowania ze strony amatorów cudzej własności.