Volkswagen Multivan w obecnej odsłonie zadebiutował na rynku w czerwcu 2021 roku i obrał zupełnie inny kierunek rozwoju niż jego poprzednicy. Świadczy o tym między innymi osadzenie tego modelu na platformie modułowej MQB, która do tej pory znana była przede wszystkim z mniejszych modeli osobowych. Czy to rzeczywiście przełomowa zmiana? I czy samochód może być „ulubionym miejscem spotkań całej rodziny”, jak obiecuje producent? Sprawdzamy to w naszym teście.
Współczesny designInżynierowie Volkswagena projektując najnowszego Multivana poczynili krok w stronę sektora samochodów osobowych, starając się odejść od użytkowego charakteru znanego z modelu Transporter. Daje się to zauważyć już po samym wyglądzie, który stał się nowocześniejszy i wreszcie też zyskał więcej oryginalnych możliwości konfiguracji. Pomiędzy przednimi reflektorami znalazła się podświetlana chromowana listwa, charakterystyczna dla współczesnych modeli Volkswagena, a do tego w ofercie pojawiły się nowe opcje dwukolorowego lakieru i aż 19-calowe felgi aluminiowe.
Multivan występuje w dwóch rozmiarach – L1 oraz L2. W obu wariantach identyczna jest wysokość (1904 mm), szerokość (2252 mm z lusterkami), a nawet rozstaw osi (3124 mm). Różnica sprowadza się do długości tylnego zwisu, który w testowanej przez nas wersji L2 wyciągnięty został o 20 cm. Łączna długość pojazdu w tym przypadku to 5173 mm.
Wnętrze, które można samemu zaaranżowaćVolkswageny z serii „T” od zawsze słynęły z praktyczności i w Multivanie kategorię tę doprowadzono niemal do perfekcji. Zacznijmy od pierwszego rzędu, gdzie znajdują się fotele z głębokim wyprofilowaniem oraz indywidualnymi podłokietnikami. Fotele umieszczone są wysoko, co poprawia widoczność, ale osoby niższego wzrostu mogą narzekać na konieczność wspinaczki. Z przodu rozmieszczono też sporo pojemnych schowków, uchwytów i półek, które pomieszczą te mniej i bardziej potrzebne przedmioty.
Drugi rząd składa się z dwóch, a trzeci z trzech pełnowymiarowych foteli, które posiadają rozbudowaną regulację, możliwość złożenia lub wyjęcia z samochodu. Dzięki umieszczeniu wszystkich foteli w szynach można przesuwać je w szerokim zakresie i łatwo zaplanować przestrzeń w taki sposób, by kompletowi dorosłych pasażerów stworzyć komfortowe warunki do podróżowania. Multivan bez wątpienie zasługuje na miano modelu siedmioosobowego i w wydłużonej wersji pozwoli jeszcze na to, by każda z podróżujących osób wzięła za sobą bagaż w postaci średniej wielkości walizki. Ciekawą opcją jest też rozkładany stolik, również zamontowany w szynach, który ustawić można w każdym z trzech rzędów.
Multimedia i większość funkcji pojazdu obsługiwana jest przez 10-calowy ekran dotykowy. Wydzielony panel klimatyzacji jest także dotykowy, natomiast przyciski na kierownicy pozostawiono fizyczne. Kierowca ma dodatkowo wgląd na dwa inne wyświetlacze – konfigurowalny cyfrowy zestaw wskaźników oraz wyświetlacz przezierny rzutujący obraz na przedniej szybie.
Nie wszystko się zmieniło – został silnik TDIDo naszej redakcji trafił Multivan napędzany przez 2-litrowy silnik TDI o mocy 150 KM. Może wydawać się to niewiele, szczególnie jak na ponad dwutonową masę, jednak pomaga tu charakterystyka pracy jednostki wysokoprężnej. Szybko narastający moment obrotowy już od niskich obrotów silnika pozwala na całkiem żwawe poruszanie się po mieście. Przy wyższych prędkościach dynamika zaczyna zauważalnie słabnąć, ale nadal, z czasem przyspieszenia do 100 km/h na poziomie 11,6 sekundy, Multivana TDI w żadnym wypadku nie można nazwać zawalidrogą. Po części jest to także zasługa 7-biegowej dwusprzęgłowej skrzyni DSG, zmieniającej przełożenia błyskawicznie, a przy tym płynnie.
W trakcie jazdy słychać, że pod maską pracuje silnik Diesla, a wydawany przez niego charakterystyczny dźwięk szczególnie uwydatnia się podczas rozgrzewania oraz przy wysokich obrotach. Na plus należy za to zapisać skuteczną izolację akustyczną kabiny od dźwięków pochodzących z zewnątrz. Zaletą jest też świetna widoczność, na którą, poza wysoką pozycją za kierownicą, wpływa przeszklenie kabiny z każdej strony – nawet przednie słupki rozdzielono, wkomponowując w nie małe okienka.
Właściwości jezdne jak w segmencie typowo osobowymZ racji niemałych gabarytów i sporej masy, zawieszenie dobrano sztywne, by możliwie zminimalizować przechyły nadwozia. Ten cel udało się osiągnąć, bowiem Multivan prowadzi się pewnie i dopóki będziemy utrzymywali adekwatną do klasy samochodu prędkość, to każdy zakręt przejedziemy z poczuciem pełnej kontroli nad pojazdem. Naturalną konsekwencją tak zestrojonych amortyzatorów jest wrażliwość na napotykane na drodze nierówności – są one tłumione szybko i gwałtownie, więc stabilność jest zachowana, natomiast informacja zwrotna o pokonanej przeszkodzie w dość odczuwalny sposób wysyłana jest do wnętrza. Ponadto czasem spod auta słychać nieprzyjemne dla ucha trzeszczenie. Zjawisko to występuje głównie wtedy, gdy jedno koło znajdzie się na wyraźnie innej wysokości niż pozostałe, przykładowo, gdy podjeżdżamy pod wysoki krawężnik.
Multivan stworzony został z myślą o długich podróżach i w trasie jazda nim jest przyjemna zarówno dla pasażerów jak i dla kierowcy. Płyta podłogowa zaprojektowana z myślą o samochodach osobowych, wystarczająco dokładny układ kierowniczy i jedno z lepszych w klasie rozwiązań w zakresie systemów wspomagających kierowcę sprawiają, że można się tu poczuć jak za sterami zwykłej „osobówki”. W mieście jest już niestety gorzej, ze względu rzecz jasna na wielkość. Należy liczyć się z tym, że zaparkowany Multivan często będzie wystawał poza zajęte miejsce parkingowe.
Zużycie paliwaStosowane przez Volkswagena silniki Diesla znane są ze stosunkowo niskiego zapotrzebowania na paliwo i Multivan to potwierdza. W zakorkowanym mieście realne spalanie oscyluje wokół 7-8 l/100 km. W trasie, poza obszarem zabudowanym, uda uzyskać się wynik w granicach 6-7 l/100 km. Wyższe zużycie paliwa odnotować można na autostradzie, gdzie utrzymuje się ono na poziomie 9-10 l/100 km. Zbiornik paliwa mieści 58 litrów, co nie jest zbyt imponującą wartością.
Dostępne warianty napędowe i wyposażenieNowy Volkswagen Multivan oferowany jest w czterech wariantach silnikowych. Dostępne są dwie jednostki benzynowe (1.5 TSI 136 KM i 2.0 TSI 204 KM), jedna wysokoprężna (2.0 TDI 150 KM) oraz hybryda typu plug-in, w skład której wchodzi silnik benzynowy 1.4 TSI, a łączna moc układu to 218 KM. Wszystkie wersje posiadają wyłącznie przedni napęd oraz zawsze łączone są z dwusprzęgłową automatyczną przekładnią DSG. Do wyboru są też cztery poziomy wyposażenia, a cennik zawiera kwoty od 223 528 złotych do 326 417 złotych brutto, w zależności od napędu i pakietu wyposażenia.
Testowany przez nas egzemplarz skonfigurowany został z silnikiem 2.0 TDI w najwyższym pakiecie wyposażenia „Style”. Ceny takiego zestawu rozpoczynają się od 303 539 złotych brutto. Po doposażeniu do poziomu przedstawionego w teście, ostateczna cena wyniosła około 360 000 złotych.
VW Multivan TDI – podsumowanie i nasza opiniaNowy Multivan utrzymał cechy, dzięki którym poprzednie modele zyskały dużą popularność. W kategorii praktyczności i funkcjonalności wnętrza ciężko wskazać mu godnych konkurentów. Ogromna kabina, szerokie możliwości ustawiania foteli i bogate wyposażenie to elementy sprawiające, że nawet daleka podróż będzie komfortowa dla kompletu pasażerów. Do tego wszystkiego samochód prowadzi się jak przystało na segment osobowy i nie znajdziemy tu śladu po roboczym charakterze poprzedników. Dopracowana skrzynia biegów udanie współgra z jednostką TDI, zapewniając zadowalające osiągi i płynne przyspieszanie. Silnik wykazuje się przy tym ponadprzeciętnie niskim zużyciem paliwa, choć trzeba przywyknąć do jego głośnej pracy. Na uwadze warto też mieć sztywne zawieszenie i sposób resorowania nie wszystkim przypadnie do gustu.
Na koniec pozostaje kwestia ceny, bo kwoty, które należy przeznaczyć na dobrze wyposażonego Multivana nie należą do najniższych. Są to pieniądze pozwalające rozglądać się w segmencie 7-osobowych SUVów, z lepszą dynamiką, bardziej komfortowym zawieszeniem i często napędem na obie osie. Żaden z nich nie zapewni jednak siedmiu dorosłym osobom tak dogodnych warunków jak Multivan.
Tekst i zdjęcia:
Michał Borowski