W 1976 roku z linii montażowej zjechał pierwszy kompakt Volkswagena oznaczony trzema literkami, które na zawsze wpisały się w historię motoryzacji. Z okazji tego historycznego wydarzenia firma z siedzibą w Wolfsburgu postanowiła przygotować specjalną, jubileuszową, wersję golfa GTI.
Samochód różni się od standardowego GTI kilkoma subtelnymi akcentami stylistycznymi. Najwięcej zmian dostrzec można w przedniej części nadwozia - auto otrzymało m.in nowy - szerszy i niższy przedni zderzak. Pojazd wyposażony jest również w felgi ze stopów lekkich o unikalnym wzorze - by podkreślić sportowy charakter - na czerwono polakierowano zaciski hamulcowe.
Zmiany odnajdziemy również pod maską. Moc dwulitrowego, doładowanego doładowane TFSI zwiększona została o 25 KM, dzięki czemu limitowana seria osiąga teraz 235 KM. Niemiecka firma nie podała jednak, czy taka korekta przełożyła się również na osiągi. Przypominamy, że obecna generacja GTI przyspiesza do 100 km/h w 6,9 s. i rozpędza się do prędkości 240 km/h.
Ceny nowego, pięciodrzwiowego GTI w Polsce rozpoczynają się od ok. 105 tys. zł. Za jubileuszową wersję, na rynku niemieckim, zapłacić trzeba będzie od 30 425 euro.
Na nowego GTI w Polsce pozwolić mogą sobie tylko nieliczni. Na rynku wtórnym znaleźć można jednak bogatą ofertę starszych generacji niemieckiego kompaktu, które również zapewniają świetne osiągi i niezapomniane wrażenia z jazdy.
Oto nasze propozycje szybkich golfów, które kupić można za mniej niż 10 tys. zł:Golf III 2,8 VR6
Golf III 2,9 VR6
A tutaj coś dla dysponujących budżetem do 20 tys. zł:Golf IV 1,8T Golf IV 2,3 VR5Golf IV 2,8 VR6Jak nie lubię golfów,to MkI GTI zasługuje na wielkie brawa.
Najbardziej nudny samochód z jeżdzących po Europie. W RANKINGU TESTÓW DŁUGODYSTANSOWYCH nie sklasyfikowany?????? Czyżby samochód nie istniał!!!!!!!
Odpowiedz jest prosta: wszystkie samochody VW w teście wypadają katastrofalnie,
zamykają stawkę. Podobny fatalny wynik VW golfa zburzył by całkowicie sztucznie utrzymywany mit o dobrej jakości VW.
Bogdan ciekawe w jakim rankingu bo ja w długodystansowych zawsze golfa widzę