Polacy w czasie zakupu nowego samochodu kierują się głównie jego ceną. Niemal w ogóle nie biorą pod uwagę kluczowych kwestii związanych z eksploatacją i posiadaniem auta, przez co nieświadomie narażają się na stratę dużych pieniędzy. Volkswagen chce to zmienić i prowadzi działania edukacyjne, w których podkreśla, jak ważne przy wyborze nowego auta są całkowite koszty posiadania. Wyliczenia firmy Eurotax wskazują, że rozsądny wybór pozwoli zaoszczędzić przez cztery lata, w zależności od segmentu, kilka lub nawet kilkanaście tysięcy złotych.
Z badania przeprowadzonego przez Millward Brown na zlecenie marki Volkswagen wśród kupujących nowe samochody aż 76 procent z nich deklaruje, że najważniejsza przy zakupie nowego auta jest cena. Natomiast to, co najistotniejsze pod względem kosztów związanych z posiadaniem auta, czyli utrata wartości, znajduje się na szarym końcu. Wybierając świadomie samochód można sporo zyskać. Wyliczenia ekspertów z firmy Eurotax, wskazują, że różnice w całkowitych kosztach posiadania samochodu mogą sięgać już po 4 latach nawet kilkanaście tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę fakt, że samochody zmieniamy kilka razy w życiu, zaoszczędzić można sporo pieniędzy.
Czteroletni Volkswagen Passat 2.0 TDI Trendline, z przebiegiem 60 tys. km, będzie wciąż wart 52,1 proc. wyjściowej ceny. Dla porównania: Opel Insignia 1.6 diesel Innovation – 48,1 proc, Hyundai i40 1.7 CRDi Business – 47,2 proc, Toyota Avensis 2.0 D-4D Premium – 43,7 proc, a Ford Mondeo 2.0 TDCi Trend – 41,8 proc. Oznacza to, że używanego Passata będzie można sprzedać za większą kwotę niż rywali, różnica może sięgnąć nawet ponad 10 tys. zł. Te prognozy opracowują wyspecjalizowane firmy, m.in. Eurotax. „Wyliczenie wartości rezydualnej wymaga wzięcia pod uwagę wielu czynników. Analizujemy historię modelu, sytuację w konkretnym segmencie rynku czy plany sprzedażowe. Ważne są także liczba autoryzowanych stacji obsługi danej marki czy, oczywiście, cena samochodu” – komentuje Paweł Grabarczyk z Eurotaxu.
Nawet, jeśli podczas wyboru nowego auta brane są pod uwagę całkowite koszty użytkowania, rzadko taka analiza przeprowadzana jest rzetelnie, z uwzględnieniem wyposażenia dodatkowego. A tylko takie auta powinno się porównywać, bo mało kto decyduje się na samochód bez żadnych opcji. Dlatego w naszych zestawieniach można znaleźć auta z najczęściej wybieranymi przez klientów dodatkami. Ponad 90 procent nabywców Passata decyduje się m.in. na lakier metalizowany, autoalarm, nawigację czy reflektory LED. Te dwa ostatnie elementy są dostępne w pakiecie Business, który kosztuje zaledwie 2790 zł” – wyjaśnia Tomasz Tonder, PR Manager marki Volkswagen.
Po uwzględnieniu najchętniej wybieranego przez klientów tego segmentu wyposażenia okazuje się, że drogi - w powszechnej opinii - Volkswagen Passat prezentuje się nadzwyczaj korzystnie. Za tak skonfigurowane auto z wysokoprężnym silnikiem 2,0 l TDI (150 KM) zapłacimy w salonie niespełna 126 tys. zł. Dla porównania - Toyota Avensis 2,0 l D-4D (143 KM) z podobnym wyposażeniem (lakier metalizowany, autoalarm, nawigacja czy reflektory LED) to wydatek blisko 136 tys. zl. Więcej od Passata, bo blisko 137 tys. zł - zapłacimy też za Opla Insignie 1,6 l CDTI (136 KM)!