Na nieco zaskakujący ruch zdecydował się amerykański oddział Forda. Na przekór nienajlepszemu wizerunkowi silników diesla w USA, spowodowanemu aferą spalinową, Ford wprowadza ten typ napędu do swojego bestsellerowego modelu, czyli pickupa F-150.
Ford F-150 z silnikiem Diesla
To pierwszy raz w długiej historii tego modelu, gdy będzie on dostępny z silnikiem wysokoprężnym. Do tej pory diesle (m.in. V8 o pojemności 6,7 l) były oferowane tylko w klasyfikowanych jako ciężarówki większych kuzynach Forda F-150, czyli F-250 i F-350.
Warto dodać, że Ford F-150 to najchętniej kupowany samochód w Stanach Zjednoczonych i to biorąc pod uwagę wszystkie segmenty rynkowe.
Ford F-150 z silnikiem Diesla
Pod maskę Forda F-150 trafi silnik 3.0V6. Jednostka nazywana PowerStroke dysponuje mocą 253 KM i momentem 597 Nm, dostępnym od 1750 obr/min. Co ciekawe, jest to ten sam silnik, który znajdziemy w samochodach Jaguara i Land Rovera, chociaż obie marki już od dobrych kilku lat nie należą do Forda, ale hinduskiego koncernu Tata Motors.
Ford F-150 z silnikiem Diesla
Silnik PowerStroke ma kuty wał korbowy, a wentylator chłodnicy napędzany jest paskiem. Wszystko po to, by zapewnić odporność na pracę pod dużym obciążeniem - Ford F-150 z dieslem ma ładowność przekraczającą 900 kg, jest również w stanie pociągnąć przyczępę o masie do 5130 kg.
Moment obrotowy trafia na koła za pośrednictwem klasycznej automatycznej skrzyni biegów aż o dziesięciu przełożeniach.
Wstępne, jeszcze nieoficjalne informacje mówią, że wysokoprężny Ford F-150 ma zużywać średnio około 8 l oleju napędowego na 100 km.
Zamówienia na Forda F-150 z silnikiem Diesla będzie można składać w amerykańskich salonach już od połowy stycznia. Pierwsze egzemplarze wyjadą na drogi wiosną.