„Przyszłości nie da się uniknąć. Trzeba ją uprzedzać. To jest samochód przyszłości.” – powiedział pewien 87-letni Hiszpan. Właśnie kupił sobie samochód na prąd. Konkretnie Forda Mustanga Mach-E.
Starszy pan, Pedro García, przez całe dotychczasowe życie jeździł samochodami z silnikami spalinowymi. Ale jak się okazuje, nigdy nie jest za późno, by przesiąść się do auta elektrycznego.
Przez lata Pedro posiadał wiele Fordów. Dlatego też, gdy w lokalnym salonie sprzedaży tego amerykańskiego koncernu – Auto Christian w Denii (hiszpańska prowincja Alicante) - pojawił się Ford Mustang Mach-E, pan García otrzymał propozycję zakupu jako jeden z pierwszych. I skwapliwie z tego skorzystał.
Pracownicy dilerstwa obawiali się, że 87-latek, przyzwyczajony do samochodów spalinowych może mieć problemy z zaadaptowaniem się do swojego nowego nabytku. Ale okazało się, że senior wcale nie potrzebował szczególnej pomocy. Dla niego przestawienie się na „elektryka” okazało się łatwiejsze niż mogłoby się wydawać.
Pedro szczególnie szybko przyzwyczaił się do ładowania samochodu. Dzięki ładowarce typu wallbox zainstalowanej w domu, po prostu wieczorem podpina auto, a rano ma je w pełni naładowane.
Cisza i łatwość użytkowania Mustanga Mach-E, szczególnie dzięki funkcji jazdy przy wykorzystaniu tylko pedału gazu, sprawia, że Pedro podróżuje do miejsc, w których nie był od pięćdziesięciu lat. Teraz to robi, po prostu dlatego, że może.
A najważniejsze jest, według 87-latka to, że nie musi się już zatrzymywać na stacjach benzynowych, czy nawet na ładowanie. Zasięg jego Mach-E jest dla niego całkowicie wystarczający.