Kia Optima I FL 2.0 165 KM
Kia Optima
Kia wprowadziła model Optima do sprzedaży na rynku europejskim na początku 2012 roku. Wcześniejsze generacje tego samochodu były znane pod nazwą Magentis.
Pierwsza Kia Magentis pojawiła się na rynku w 2000 roku, samochód wykorzystywał płytę podłogową i silniki Sonaty, a jako Optima sprzedawano go m.in. w USA.
Druga generacja produkowana była w latach 2005-2010. Samochód nadal korzystał z silników Sonaty, chociaż stopniowo unifikacja obu modeli była coraz mniejsza.
W 2011 roku debiutowała Optima III, która wreszcie pod tą nazwą pojawiła się w Europie. Samochód zbudowany na płycie podłogowej Hyundaia i40.
Kia Optima I FL
Optima to pierwsza próba zaistnienia Kii w europejskim segmencie D. Nadwozie modelu, który zadebiutował w 2010 roku, wyszło spod ręki Petera Schreyera, który wcześniej pełnił funkcję szefa stylistów koncernu Volkswagena. Chociaż auto nie cieszy się zbyt wielkim powodzeniem (głównie za sprawą wysokich cen w salonach), bez kompleksów stawać może w szranki z Oplem Insignią czy Volkswagene Passatem. Kia przekonuje stosunkowo bogatym wyposażeniem, dobrymi właściwościami jezdnymi i... siedmioletnią gwarancją, którą objętych jest jeszcze większość egzemplarzy. Słabe strony Optimy trudno wskazać również z technicznego punktu widzenia! W pechowych egzemplarzach zdarzają się usterki elektroniki (z reguły winne są nieszczelne lub zaśniedziałe połączenia elektryczne). Narzekać można również na jakość montażu niektórych elementów kokpitu i przeciętną kulturę pracy diesla o pojemności 1,7 l (wibracje).
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2016-05-04