Wydawać by się mogło, że nikt nie ma większego doświadczenia w budowaniu reprezentacyjnych limuzyn niż koncern Daimler.
To właśnie Gottlieb Daimler uznawany jest powszechnie za twórcę samochodu, na świecie nie istnieje też żaden producent, który mógłby pochwalić się większym doświadczeniem w budowaniu pojazdów niż Mercedes.
"Długi" Maybach 62
Kilkanaście lat temu, szefostwo Daimlera uznało jednak, że znak trójramiennej gwiazdy nie zapewnia klientom takiego prestiżu, jak figurka Spirit of Ecstasy wieńcząca osłonę chłodnicy każdego z Rolls Royce’ów. Do walki z Brytyjczykami postanowiono więc wystawić nowego gracza – markę Maybach.
Cel określono z niemiecką precyzją – Maybach miał stać się producentem najbardziej luksusowych i ekskluzywnych samochodów na świecie. Dziś, w trzynaście lat od zaprezentowania w Nowym Jorku pierwszego współczesnego Maybacha – modelu 57 – Niemcy otwarcie przyznają, że ponieśli klęskę.
"Długi" Maybach 62
Przez ostatnie siedem lat na auto sygnowane znaczkiem Maybacha zdecydowało się trzy tysiące klientów. Biorąc pod uwagę ceny, wynik uznać można za dobry – kluczyki do swojego Maybacha, każdego dnia odbierał średnio jeden nowy właściciel. Niemcy nie mają jednak powodów do radości. Tylko w minionych dwunastu miesiącach, z fabryki Rolls Royca wyjechało przeszło 3 500 aut! Statystyka jest więc dla Maybacha miażdżąca. Z roku na rok marka przynosi Daimlerowi coraz większe straty. By wyjść na zero, cena każdej ze sprzedanych do tej pory limuzyn musiałaby wzrosnąć o 330 tysięcy euro!
"Długi" Maybach 62
Z tego względu, zarząd Daimlera podjął decyzję, o której mówiło się już od dawna. W przyszłym roku produkcja limuzyn spod znaku Maybacha zostanie „wygaszona”.
Los niemieckiego producenta przypieczętowany został już w trzy lata od wskrzeszenia marki. Limuzyny oferowane przez Maybacha zbudowano zostało w oparciu o podzespoły Mercedesa klasy S typoszeregu W220, który zadebiutował w 1998 roku. W momencie swej premiery limuzyny Maybacha nie mogły się więc pochwalić najnowszymi rozwiązaniami technicznymi. Co gorsza, w 2005 roku na rynku pojawiła się obecna generacja klasy S – typoszereg W221, która była nie tylko zdecydowanie nowocześniejsza niż Maybachy 57 i 62, ale też dużo tańsza.
3000 desperatów. Nie ma nawet jednego powodu dla którego warto wydać kasę na to ochydztwo. Do RR to mu brakuje baaardzo dużo pod każdym względem, Ogólnie MB to porażka - beznadziejna stylistyka, tragiczne wizualnie wnętrze, beznadziejne prowadzenie. Audi o BMW nie wspominając są o 2 długości przed MB.
jezeli wedlug Ciebie bmw stylistyka przewyzsza merca to nie wiem gdzie masz oczy. bmw z nowymi wypustami sie pograza, jest beznadziejne kiedys agresywne, ewidentnie sportowe zadziorne ksztalty, a teraz? jakies oble nijakie.
Żarty żartami ale współczuje tym biednym babciom w beretach z określonej tkaniny , które będą robiły narodową ściepę bo Ojrydzowi poszła końcówka drążka. A na szrocie nie kupi. oj nie kupi .
Trudno,żeby klienci z najgrubszymi portfelami zdecydowali się na auto, które swym wyglądem przypomina Hyundaia XG30.
Z przodu - Daewoo Leganza. Z tyłu - Daewoo Nubira. Hahahaaa.
Gottlieb Daimler bez Wilhelma Maybacha nie mógł istnieć. We dwójke zbudowali pierwsze 4-kołowe auto. Btw. marka Maybach była w dwudziestoleciu międzywojennym najbardziej ekskluzywną marką na ówczesnym świecie. I wielka szkoda że znowu odejdzie w niepamięć. Wina koncernu Daimler że się za długo "bawili" z projektowaniem.
Z przodu GAZ gazela, z boku hyundai xg z tyłu ssangyoung....
Środek z klasy C poprzedniej generacji.
Za 20 lat te auta stana sie klasykami, wtedy Merc wznowi produkcje i beda sie sprzedawac, brakło histiri.