Mercedes SL typoszeregu R129 to prawdziwa „klasyka gatunku”. Wielu twierdzi, że to ostatni prawdziwy samochód z gwiazdą na masce. Auto zaprezentowano po raz pierwszy na salonie genewskim w 1989 roku i produkowano je aż do 2001 roku! W 1995 roku SL poddany został niewielkiemu liftingowi - zmieniono m.in. kształt grilla oraz zderzaków. Ofertę uzupełniły również nowe jednostki napędowe i automatyczne skrzynie biegów. Dwumiejscowy kabriolet oferuje bardzo komfortowe warunki podróżowania. SL był pierwszym na świecie pojazdem w którym zastosowano tzw. „windshaft” zapewniający pasażerom osłonę od wiatru. Miękki dach składany jest przez elektrohydrauliczny mechanizm, w ofercie był też ręcznie zakładany hardtop. W przypadku tego samochodu nie sposób mówić o typowych usterkach. Auta wykonane są bardzo starannie, jeśli nie uczestniczyły w poważnym wypadku, nie powinny sprawiać swoim właścicielom problemów. Pamiętajmy jednak, że mimo niewielkiej awaryjności eksploatacja na pewno nie będzie tania. Nawet najmniejsze jednostki napędowe zużywają w mieście ok 20 l. benzyny na 100 km. Auto idealnie sprawdzi się jednak w roli drugiego w rodzinnie - zapewnia świetne osiągi i ogromną frajdę z jazdy. Niestety, znalezienie w Polsce bezwypadkowego egzemplarza w dobrym stanie będzie bardzo trudne.
Obecna generacja SL-a, następca typoszeregu R230, pojawiła się na rynku z końcem 2012 roku. Bazujący na aluminiowej ramie przestrzennej model przetrwał w ofercie przez trzy lata. W roku 2015 poddano go głębokiej modernizacji. Odświeżona wersja otrzymała mocno przestylizowany przód. Fani modelu zauważą zupełnie nowy kształt osłony chłodnicy i zmienione wloty powietrza w zderzaku. Inne są również – wykonane w całości w technologii LED - reflektory, a nawet maska. Ta otrzymała dwa charakterystyczne przetłoczenia upodobniające ją do Mercedesa GT. Ponadto zmieniono również kształt wlotów powietrza w przednich błotnikach.
Inżynierowie wzięli też na warsztat jednostki napędowe. Zwiększono osiągi podstawowej odmiany - SL400 - z benzynowym silnikiem V6. Auto otrzymało dodatkowe 35 KM i 20 Nm. Po kuracji wzmacniającej rozwija teraz 367 KM i 500 Nm. W tej konfiguracji sprint do 100 km/h zajmuje mu 4,9 s. Mocniejsza wersja - ośmiocylindrowa odmiana SL500 - rozwija 455 KM i 700 Nm. Mercedes SL Mercedes SL Najbardziej wymagający mogą się zdecydować na dwie wersje z logiem AMG. Podstawowa - AMG SL 63 - ma pod maską benzynowe V8 o pojemności 5,5 l. Auto rozwija 585 KM i 900 Nm. Topowa - AMG SL 65 - napędzana jest silnikiem V12 o pojemności 6,0 l. Jednostka dostarcza 630 KM i 1000 Nm, co przekłada się na sprint do 100 km/h w równe 4 s.
w 2019 roku w salonach pojawiłą sie nowa topowa odmiana Mercedesa SL - seria Grand Edition oferowana wyłącznie z najmocniejszymi wersjami napędowymi: SL450 i SL500.
Mercedes-AMG SL typoszeregu R232, zgodnie z zapowiedziami został opracowany przez AMG i wszystkie wersje SL-a będą nosiły to oznaczenie.
Inne nowości, to materiałowy dach, który zastąpił składanego automatycznie hardtopa, czteromiejscowe wnętrze w konfiguracji 2+2 oraz napęd wszystkich kół (po raz pierwszy w historii dostępny w SL-u).
Mercedes SL tej generacji nie jest tylko stylowym kabrioletem, ale również rasowym autem sportowym, jak na model sygnowany przez AMG przystało. To oznacza nie tylko dużą moc, ale również doskonałe właściwości jezdne - nie było by to możliwe bez sztywnego nadwozia wykonanego z aluminium i wzmacnianego kompozytami.
Materiałowy dach jest o 21 kg lżejszy od stalowego, można go składać i rozkładać podczas jazdy z prędkością do 60 km/h, operacja trwa 15 sekund. Dach chowa się w schowek przy bagażniku, pojemność bagażnika waha się od 213 do 240 litrów.
Mercedes-AMG SL ma 4,71 m długości, czyli jest o 13 cm dłuższy od poprzedniej generacji, a także o 16 cm dłuższy od Mercedesa-AMG GT Roadster. Rozstaw osi to 2,7 m, czyli o 11 cm więcej niż do tej pory i 7 cm więcej niż w AMG GT.
Mamy więc do czynienia z naprawdę dużym samochodem.
Fani klasycznego Mercedesa 300 SL na pewno z satysfakcją dostrzegą szereg stylistycznych smaczków nawiązujących do tamtej klasycznej konstrukcji, jak wybrzuszenia na masce czy klamki wpuszczone w drzwi.
To wszystko jest przyprawione nowoczesnością: światłami LED, aktywnymi klapami w osłonie chłodnicy czy automatycznie wysuwanym po przekroczeniu 80 km/h tylnym spojlerem, który następnie - w zależności do prędkości - ustawia się w jednej z pięciu pozycji.
Wnętrze również jest ultranowoczesne. Dominuje w nim umieszczony na konsoli środkowej 12-calowy ekran (by uniknąć odblasków podczas jazdy bez dachu, można regulować kąt jego pochylenia). Przed kierowcą umieszczono cyfrowy kokpit oparty o 12,3-calowy ekran. Na pokładzie znalazło się oczywiście najnowsze wcielenie systemu MBUX, z którym można się komunikować m.in. naturalnym językiem, po wywołaniu hasła "Hej, Mercedes".