Opel w nietypowy sposób, poprzez publikowany odcinkami komiks, odtajnia informacje na temat swojego najnowszego modelu. Ujawniono właśnie, że samochód, który roboczo nazywano Juniorem, będzie nosił nazwę... Adam.
Opel Adam to miejski pojazd, o trzydrzwiowym nadwoziu, którego długość całkowita wynosi 370 cm. Model ten będzie więc tylko o 4 cm krótszy od obecnie najmniejszego pojazdu w ofercie Opla, czyli Agili (model ten, klon Suzuki Splash, produkowany jest od 2008 roku w fabryce Suzuki na Węgrzech i nie jest obecnie sprzedawany w Polsce) i aż o 30 cm krótszy od zaliczanej do segmentu B Corsy.
Wnętrze Adama ma być być wystarczająco obszerne, by pomieścić cztery osoby.
Opel Adam w kamuflażu
Skąd taka nazwa? Według przedstawicieli Opla, jest ona prosta, brzmi niemal tak samo we wszystkich językach (zmienia się najwyzej akcent), za to każdy Adam-człowiek jest inny. I tak samo ma być z samochodem. Jak to możliwe? Otóż nowy model ma dawać tak duże możliwości personalizacji, że spotkanie dwóch podobnych pojazdów ma być bardzo trudne. Oczywiście, nie można zapominać, że założyciem firmy był Adam Opel, a pełna nazwa przedsiębiorstwa brzmi Adam Opel AG. Jednak przedstawiciela Opla ten fakt, jak na razie, przemilczeli.
Adamowi przyjdzie na rynku rywalizować m.in. z nowym Fiatem Panda (który jest o 5 cm krótszy, ale ma pięciodrzwiowe nadwozie) oraz trojaczkami koncernu Volkswagena (Up!, Skoda Citigo, Seat Mii), które są lub zaraz będą oferowane w wersji zarówno trzy-, jak i pięciodrzwiowej, przy czym długość całkowita wynosi 354 cm.
Chevrolet Spark
Nie wiadomo na razie, jak bardzo Adam będzie technicznie spokrewniony z Chevroletem Spark, który do salonów trafił w 2010 roku. Model ten ma pięciodrziowe nadwozie o długości 364 cm (a więc o 6 cm krótsze od Adama). Nie wyklucza to jednak zastosowania tej samej płyty podłogowej.
Opel Adam zadebiutuje we wrześniu na salonie w Paryżu. Pierwsze egzemplarze trafią do salonów na początku przyszłego roku.