Sześć dni, pięć nocy i 1200 km. Tak - w telegraficznym skrócie - streścić można nasz niedawny romans z nowym Golfem w wersji Variant. Najmłodsze dziecko niemieckiego koncernu mieliśmy okazję poznać w czasie jazd testowych w malowniczej Grecji. Co zmieniło się w stosunku do poprzednika i jak nowy Golf Variant wywiązuje się z roli rodzinnej ciężarówki?
Volkswagen Golf Variant
W przeciwieństwie do poprzednich generacji nowy Variant nie jest już Golfem z "doklejonym" naprędce bagażnikiem. Po raz pierwszy w historii modelu auto w wersji kombi projektowane było równocześnie z hatchbackiem, konstruktorzy mieli więc odpowiednio dużo czasu, by wybrać rozwiązania optymalne z punktu widzenia przyszłych użytkowników. Jakie są tego efekty?
Nowy znaczy lepszyNadwozie Varianta mierzy 4562 mm długości - to o 307 mm więcej, niż w przypadku pięciodrzwiowego hatchbacka i o 28 mm więcej niż w poprzedniej generacji kombi z Wolfsburga. W stosunku do tej ostatniej - dzięki zastosowaniu modułowej płyty podłogowej MQB - aż o 57 mm wydłużył się rozstaw osi. W jaki sposób wpłynęło to na pojemność przestrzeni bagażowej? Konstruktorom udało się uzyskać imponującą pojemność bagażnika - kufer mieści pakunki o objętości do 605 litrów (aż o 100 litrów więcej niż w poprzedniku). Przestrzeń tą, po złożeniu oparć tylnej kanapy, powiększyć można do 1620 litrów. Zadbano też o tak ważne aspekty, jak np. niski próg załadunku czy praktyczny schowek pozwalający schować pod podłogą bagażnika jego roletę. Ciekawym rozwiązaniem (standard w wersji Comfortline) jest składane do poziomu oparcie fotela pasażera, dzięki czemu na pokład zabrać możemy przedmioty o długości aż 2,67 metra.
Volkswagen Golf Variant
Projekt wnętrza jest tożsamy z pozostałymi Golfami VII. Mimo że nowe kombi jest o 23 mm niższe niż poprzednia generacja, wysokość przestrzeni pasażerskiej zwiększyła się o 11 mm. Dużo dobrego powiedzieć można również o konsoli środkowej, którą wykonano z materiałów, jakich nie powstydziłoby się chociażby Audi A4. Klienci w standardzie otrzymują np. 5-calowy wyświetlacz, pod nim znajduje się panel sterowania seryjną klimatyzacją. Auto oferowane będzie w trzech wersjach wyposażenia: Trendline, Comfortline i Highline. Niezależnie od nich, wszystkie Golfy Variant otrzymają m.in system start&stop oraz układ XDS+, czyli - opracowaną z myślą dla sportowego Golfa GTI - elektroniczną blokadę mechanizmu różnicowego.
Już podstawowa odmiana - Trendline - powinna zadowolić większość nabywców. W standardzie - oprócz klimatyzacji - znajdziemy m.in.: 7 poduszek powietrznych, komputer pokładowy MFA, pełny pakiet elektryczny (szyby i lusterka), centralny zamek, atermiczne szyby, hamulec multikolizyjny (po pierwszym uderzeniu automatycznie aktywuje hamulce) czy regulowany na wysokość fotel kierowcy. Na liście opcji znalazły się ponadto dodatki, jakich próżno szukać w ofercie konkurencji. Decydujący się na Golfa Varianta zamówić mogą m.in. adaptacyjny tempomat (działa do całkowitego zatrzymania auta!), systemy rozpoznawania znaków drogowych i zmęczenia kierowcy czy chociażby adaptacyjne zawieszenie.
Co pod maską?Volkswagen Golf Variant
W palecie jednostek napędowych Golfa Varianta znalazło się siedem silników - cztery benzynowe i trzy wysokoprężne. Wszystkie - co zapewne nie wszystkim się spodoba - wyposażone są w bezpośredni wtrysk paliwa i turbodoładowanie.
Ofertę otwiera benzynowe 1,2 l TSI dostępne w dwóch wariantach mocy: 85 KM i 105 KM. Słabszy zapewnia przyspieszenie do 100 km/h w 12,6 sekundy i prędkość maksymalną 180 km/h. Mocniejszy rozpędza auto do setki w 10,7 sekundy i zapewnia prędkość maksymalną 193 km/h.
W ofercie są też dwie odmiany benzynowego 1,4 l TSI rozwijające odpowiednio 122 KM i 140 KM. Pierwszy gwarantuje przyspieszenie do 100 km/h w 9,7 sekundy i prędkość maksymalną 204 km/h. Drugi przyspiesza do 100 km/h w 8,9 sekundy i rozpędza auto do 213 km/h.
Dla zwolenników Diesli przewidziano trzy propozycje - dwie odmiany silnika 1,6 l TDI (90 KM i 105 KM) oraz nowy 2,0 l TDI o mocy 150 KM. Najsłabsza jednostka wysokoprężna rozpędza auto do 100 km/h w 12,4 sekundy i zapewnia prędkość maksymalną 185 km/h. Jej mocniejsza - 105-konna - odmiana przyspiesza do 100 km/h w 11,2 sekundy (prędkość maksymalna to 193 km/h). Co ważne, rzeczywiste średnie zużycie paliwa, w obu przypadkach, utrzymać można poniżej granicy 5 l/100 km.
Volkswagen Golf Variant
Ciekawym wyborem okaże się również nowy 2,0 l TDI, który - po kilku modyfikacjach - uzyskuje teraz moc 150 KM. Maksymalny moment obrotowy - 320 Nm - zapewnia autu odpowiedni temperament (od 0 do 100 km/h w 8,9 sekundy), zastosowanie dwóch wałków wyrównoważających zapewnia niezwykle wysoką kulturę pracy. Również w tym przypadku rzeczywiste zużycie paliwa utrzymać można na poziomie poniżej 5 l/100 km. W czasie naszych jazd testowych po krętych, stromych i wymagających częstych redukcji greckich drogach samochód z taką jednostką napędową zużywał średnio około 7 l/100 km.
W tym miejscu warto dodać, że najsłabsze jednostki (benzynowy 1,2 l TSI 85 KM i diesle o pojemności 1,6 l) standardowo sprzęgane są z ręcznymi, pięciostopniowym skrzyniami biegów. Pozostałe jednostki oferowane są z sześciostopniowymi przekładniami. W ofercie – dla silników 1,4 TSI oraz 1,6 l TDI i 2,0 l TDI znajduje się też dwusprzęgłowa, zautomatyzowana, siedmiostopniowa (w przypadku 2,0 TDI sześciostopniowa) przekładnia DSG.
Ile zapłacić trzeba za nowego Volkswagena Golfa Variant? Ceny wydają się być zachęcające, co zaniepokoić może głownie sprzedawców… Skody.
Podstawowa odmiana – benzynowy 1,2 l TSI 85 KM w wersji Trendline – wyceniona została na 65 490 zł. Najtańszy diesel (1,6 l 90 KM), który zainteresować powinien głównie klientów flotowych – to wydatek 75 390 zł. Zaporowa – 105 290 zł – wydaje się być dopiero cena topowego 2,0 l TDI z przekładnią DSG. W tym przypadku trzeba jednak przyznać, że mowa o wersji Highline, której wyposażenie jest niemalże kompletne.
Golf Variant to bez wątpienia jeden z najpopularniejszych samochodów kompaktowych z nadwoziem kombi. Od 1993 roku, gdy w ofercie Volkswagena pojawił się pierwszy Golf Variant (seria 3) klienci zdecydowali się już na 1,8 mln egzemplarzy. Po przeszło 1200 kilometrach spędzonych za kierownicą nowego modelu jesteśmy pewni, że siódma generacja "króla kompaktów" znacznie poprawi tę imponującą statystykę...