W Polsce samochody najczęściej trafiają do warsztatów z powodu luzów w zawieszeniu i zużycia elementów układu hamulcowego. Chcąc utrzymać koszty eksploatacji na niskim poziomie przy wyborze modelu na rynku wtórnym powinniśmy więc zwrócić uwagę na to, jakie rozwiązania konstrukcyjne zastosowano w danym pojeździe.
WahaczeTen element powinien zainteresować nas szczególnie. Ściślej - chodzi o to, czy poszczególne elementy wahacza wymieniać można osobno. Przykładowo – gdy zużyje się jedna tuleja, za kilkadziesiąt złotych, będziemy mogli wymienić tylko ten element a nie cały wahacz, którego cena przekracza często 500 zł! Zintegorowane, niewymienne wahacze często stosują dziś m.in. Audi, BMW, Fiat, Mercedes czy Volkswagen...
Piasty Przed wyborem konkretnego auta poszukajmy też informacji o konstrukcji piast obu osi . Coraz większa liczba producentów stosuje piasty zintegrowane z łożyskami kół (również na os przedniej!), co – w przypadku usterki łożyska – zwiększa koszty naprawy nawet dziesięciokrotnie! Tego typu rozwiązanie (piasta przedniej osi zintegrowana z łożyskiem) stosowane jest chociażby w nowych Volkswagenach Golfach.
HamulceHydrauliczne przekładnie kierownicze można regenerować. Te wspomagane elektrycznie, z reguły nie
Tutaj sytuacja ma się tak samo, jak w przypadku piast. Część producentów (zwłaszcza francuskich) lubuje się w „integracji”. Oznacza to np., że w autach takich, jak Renault Laguna II czy Peugeot 307 tylne bębny hamulcowe zintegrowane są z łożyskiem. Łożysko można wprawdzie wymienić bez konieczności montażu nowego bębna, ale zamontowanie nowego bębna i starego – sprawnego - łożyska nie jest już możliwe. W efekcie koszt zwykłej wymiany ekploatacyjnej rośnie o - co najmniej - 100 proc.
Przekładnia kierowniczaPowszechną praktyką jest dziś stosowanie przekładni wspomaganych elektrycznie. Mają one szereg zalet, jak np. zmienna siła wspomagania i niska masa. Łączy je natomiast wysoki koszt naprawy. Tylko nieliczne zakłady porywają się na regenerację i dotczy to z reguły wyłącznie najpopularniejszych modeli (np. Fiat Punto i Fiat 500). W pozostałych autach, jesli wspomaganie przestaje działać, pozostaje jedynie wymiana przekładni na nową. Koszt takiej operacji to - co najmniej - 2 tys. zł.