W 2017 roku z salonów Volkswagena na całym świecie wyjechało 6,23 mln samochodów. To najlepszy wynik w całej historii marki.
W minionym roku zmagający się ze skutkami afery spalinowej Volkswagen, w ramach strategii "Transform 2025+", rozpoczął największą w swojej historii ofensywę modelową. Najwyraźniej daje ona efekty, bowiem nie tylko rok 2017 był najlepszy w historii, ale również grudzień był najlepszym grudniem - sprzedano 594 100 samochodów, o 5,6 proc. więcej niż w grudniu 2016 roku.
O rekordowym wyniku w 2017 roku przesądziła sprzedaż na rynku chińskim, który jest największym pojedynczym rynkiem dla Volkswagena. W ciągu minionych 12 miesięcy w Państwie Środka sprzedano ponad 3 mln aut VW, co oznacza wzrost w stosunku do roku 2016 o 5,9 proc. Warto tutaj zauważyć, że mniej więcej co drugi sprzedany Volkswagen wyjeżdża na chińskie drogi.
Wygląda na to, że Volkswagen ma już za sobą kłopoty w Ameryce. To właśnie tam wyszła na jaw afera z oszustwami spalinowymi i tam wpadka wizerunkowa była największa. Mimo tego, w 2017 roku sprzedano w Ameryce Północnej 591 600 aut VW, co oznacza wzrost rok do roku o 1,9 proc. W samych Stanach Zjednoczonych nabywców znalazło 339 700 Volkswagenów, czyli aż o 5,2 proc więcej niż w roku 2016.
Bardzo duży wzrost Volkswagen zanotował w Ameryce Południowej (418 200 aut, +25 proc!), w tym na największym tamtejszym rynku, czyli Brazylii (261 100 aut, +19,7 proc).
Ciekawie wygląda natomiast sytuacja w Europie. Otóż Volkswagen wciąż ma kłopoty na rozwiniętych rynkach Europy Zachodniej, gdzie sprzedaż spadła do poziomu 1 429 200 aut, czyli o 2,5 proc. Co gorsza, szczególnie źle sytuacja wygląd na największym rynku europejskim, czyli... w Niemczech, gdzie z salonów wyjechało 531 600 aut, a więc o 4,7 proc mniej niż w roku 2016.
Natomiast bardzo dobrą sprzedaż Volkswagen zanotował w Europie Środkowej i Wschodniej, gdzie nabywców znalazło 259 tys. aut, czyli aż o 15,5 proc. więcej niż rok wcześniej. Największym rynkiem regionu jest Rosja, gdzie z salonów wyjechało 89 400 Volkswagenów, czyli aż o 20,4 proc. więcej niż w roku 2016.