Nowe przepisy określające maksymalną emisję CO2 na kilometr zmusiły producentów samochodów do inwestycji w samochody elektryczne i hybrydowe. Nie inaczej postępuje Renault, które na salonie w Brukseli pokazało modele Clio i Captur w hybrydowych wersjach E-Tech.
Renault Clio E-Tech
Co ciekawe, pod wspólną nazwą kryją się odmienne rozwiązania techniczne. Renault Clio E-Tech to klasyczna hybryda, w której spalinowy, benzynowy silnik 1.6 współpracuje z silnikiem elektrycznym. Jednostka elektryczna została zabudowana razem z przekładnią i alternatorem pełniącym również funkcję rozrusznika. Moc systemowa tego układu to 140 KM.
Renault Clio E-Tech
Clio E-Tech posiada baterię o pojemności 1,2 kWh, czyli w trybie elektrycznym może pokonywać minimalne dystanse, warunkiem jest nie przekraczanie prędkości 75 km/h. Największa zaleta tego rozwiązania to automatyczne wyłączanie silnika spalinowego podczas jazdy z minimalnym obciążeniem, na dobiegu czy podczas hamowania i postoju. Stąd efekty widoczne są wyłącznie podczas jazdy miejskiej, wówczas hybryda może zużywać do 40 procent mniej paliwa niż wersja konwencjonalna.
Renault Captur E-Tech
Bardziej zaawansowany napęd typu plug-in (z możliwością ładowania z gniazdka) zastosowano w Renault Captur E-Tech. W tym wypadku spalinowy silnik 1.6 razem z jednostką elektryczną generują 160 KM i 300 Nm. Samochód wyposażono w akumulatory o pojemności 9,8 kWh, dzięki czemu zasięg w trybie elektrycznym wynosi około 50 km. Mocniejszy silnik elektryczny pozwala osiągnąć prędkość nawet 135 km/h.
Ta wersja zasadniczo posiada dwa silniki elektryczne. Poza głównym, służącym do napędu, jest jeszcze tzw. HSG (High Voltage Starter-Generator), który pełni rolę alternatora i rozrusznika silnika spalinowego.
Renault Clio E-Tech i Captur E-Tech trafią do salonów za kilka miesięcy. Już wiadomo również, że kolejnym zelektryfikowanym modelem francuskiej marki będzie Megane E-Tech.