Renault Trafic II 2.0 dCi 115 KM
Renault Trafic
Renault Traffic to dostawczak z długą tradycją. Pierwszą generację, opracowaną w całości własnymi siłami francuskiego koncernu, zaprezentowano jeszcze w 1980 roku.
Druga, popularna na polskich drogach - to już efekt współpracy Renault z General Motors. Jej bliźniaki to Opel Vivaro i Nissan Primastar. W początkowej fazie (do liftingu w 2006 roku) w obu bliźniaczych autach stosowano wyłącznie francuskie silniki wysokoprężne 1,9 dCi. Te same, które wsławiły się ponadprzeciętną usterkowością napędzając m.in. osobową Renault Lagunę II. Miały one jednak niższą moc i mogły pochwalić się wyższą trwałością. Kluczem do sukcesu było skrócenie interwałów wymiany oleju.
W 2006 roku wraz z liftingiem pojawił się nowy silnik 2,0 dCi, który cieszył się zdecydowanie lepszą opinią niż poprzednik. Renault Traffic i Nissan Primastar powstawały w brytyjskim Luton i w Barcelonie. Opel Vivaro - wyłącznie w Wielkiej Brytanii.
Trzecia generacja Traffica zadebiutowała w 2014 roku. Auto opracowano wspólnie z Oplem oraz Fiatem. Bliźniacze modele to: Renault Opel Vivaro, Nissan NV200 oraz Fiat Talento. Co ciekawe Vivaro przedwcześnie wycofano z produkcji (pozostałe auta oferowane są do dziś!) z początkiem 2019 roku. Stało się tak w wyniku zmiany właściciela Opla, który trafił w ręce francuskiego koncernu PSA. W efekcie zerwano wieloletni sojusz z Renault i zarządzono, że od tej pory wszystkie dostawcze modele niemieckiej marki bazować będą na rozwiązaniach PSA (np. Peugeot Traveller).
Renault Trafic II
Drugie wcielenie Traffica zadebiutowało w połowie 2001 roku. Poza nazwą i ogólną koncepcją, samochód nie miał nic wspólnego z poprzednikiem, który utrzymał się w ofercie Renault przez równe dwadzieścia lat (1980-2000). Technicznie auto jest bratem bliźniakiem wytwarzanych w tym samym czasie: Opla Vivaro i Nissana Primastar. Najwięcej usterek generuje osprzęt silnika, ale w większości wynikają one z ogromnych przebiegów. Realne często dawno już przekroczyły barierę pół miliona kilometrów. Lepiej zdecydować się na młodsze egzemplarze z wysokoprężnym 2.0 l dCi – motor uchodzi za trwalszy i zdecydowanie mniej problematyczny niż poprzednik – 1.9 l dCi. Oprócz usterek osprzętu (wtryskiwacze, zawór ciśnienia CR, turbosprężarka itd.) trzeba się też przygotować na kapryśna instalację elektryczną.
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2020-12-29