Na salonie moskiewskim Suzuki zaprezentowało Grand Vitarę po liftingu.
Suzuki Grand Vitara
Jak to zwykle bywa w takich przypadkach zmiany objęły te obszary, które można zmodyfikować bez ponoszenia istotnych kosztów. Stąd nowa Grand Vitara otrzymała zmieniony grill i przedni zderzak, a także chromowane wstawki. Pojawią się również nowe wzory 17- i 18-calowych felg oraz dwa nowe kolory nadwozia.
Suzuki Grand Vitara nadal będzie dostępna w wersjach 3- i 5-drzwiowej. Obie wersje otrzymają nowe wzory tapicerek, które będą się różnić w zależności od liczby drzwi.
Suzuki Grand Vitara
Brak natomiast nowości, w zakresie rozwiązań technicznych.
I generacja Suzuki Grand Vitara debiutowała w 1988 roku w Japonii pod nazwą Escudo. Wówczas model ten uważano za samochód terenowy, aczkolwiek dzisiaj japoński producent twierdzi, że był to pierwszy na świecie kompaktowy SUV (tylko, że wówczas nikt nie słyszał o takiej klasie pojazdów). W Europie Grand Vitara pojawiła się w 1997 roku, a w 2005 roku debiutowała II generacja, która produkowana jest aż do dzisiaj. Po siedmiu latach fani marki spodziewali się więc raczej debiutu Grand Vitary nowej generacji, a nie tylko subtelnego liftingu.
Suzuki Grand Vitara
Klienci, którzy kupują Suzuki Grand Vitarę wybierają ten model głównie ze względu na układ napędu 4x4 z centralnym dyferencjałem, rozkładem mas zbliżonym do ideału (50:50, co jest efektem wzdłużnie zamontowanego silnika oraz wału napędowego poprowadzonego do tylnych kół) oraz niezależnego zawieszenie wszystkich kół.
Mimo wszystko, siódmy rok produkcji jednego modelu w dzisiejszych czasach to bardzo długo, dlatego można się spodziewać, że niedługo zadebiutuje Grand Vitara nowej generacji. To również z tego powodu obecny lifting został przeprowadzony w tak ograniczonym zakresie.
Ostatnia prawdziwa terenówka w tej klasie.
Jeżdżę wersją z dieslem i naprawdę jest super.
Może nie tak nowoczesny design jak u konkurencji, może nie tak mocny silnik ale właściwości jezdne nie do przecenienia.
Jedynie co dobre w tym samochodzie to diesel Reanult - reszta to kasza...
takich aut nie zmienia się co 7 lat. Jak ktoś chce "nowości" to konkurencja sie kłania. GV to sprawdzone rozwiązanie
Jezdze GV juz prawie 2 lata. Calosc jako tako. Niestety - sprzeglo jest chyba od innego (duzo mniejszego) auta. Juz musialem wymieniac - na swoj koszt. Auto na gwarancji. Co na ten temat inni powiedza?