Trudno uwierzyć, że mija właśnie 15 lat od debiutu pierwszej dwusprzęgłowej przekładni DSG. Rozwiązanie, które wywróciło do góry nogami postrzeganie „automatycznych” skrzyń biegów pojawiło się po raz pierwszy jesienią 2003 roku.
Pierwszym samochodem oferowanym z opcjonalną dwusprzęgłową skrzynią DSG był Volkswagen Golf R32 o mocy 241 KM. Dzięki zastosowaniu dwóch sterowanych elektronicznie sprzęgieł (po jednym dla biegów parzystych i nieparzystych) nowa skrzynia deklasowała dotychczasowe automaty z klasycznymi przekładniami hydrokinetycznymi i planetarnymi nie tylko pod względem szybkości działania. Auta z DSG były też zauważalnie mniej paliwożerne. W porównaniu do typowych automatów DSG gwarantowało oszczędność paliwa na poziomie nawet 20 proc.
Właśnie za sprawą DSG klienci na Starym Kontynencie zmienili swoje nastawienie do „automatów”. W roku 2000 zaledwie 14 proc. sprzedawanych w Europie nowych aut miało na pokładzie automatyczną skrzynię biegów. Obecnie, w 2018 roku, w DSG wyposażonych jest już 4 na 10 nowych Golfów. Taką skrzynią pochwalić się też może co drugi sprzedawany: Volkswagen Golf Sportsvan, Volkswagen T-Roc i Volkswagen Tiguan. W przypadku Passata na DSG decyduje się miedzy 60 a 70 proc. nabywców (w zależności od wersji nadwoziowej).
Aktualnie rodzina dwusprzęgłowych przekładni oferowanych przez koncern Volkswagena obejmuje kilka konstrukcji o 6 i 7 przełożeniach zdolnych przenosić moment obrotowy od 250 do 550 Nm. Volkswagen opracował również sześciobiegowy model DSG ("DQ400E-6"), jako moduł ze zintegrowanym silnikiem elektrycznym. Taka przekładnia trafia do Golfa GTE – hybrydy typu plug-in.
Od debiutu pierwszej DSG Grupa Volkswagena dostarczyła klientom już ponad 26 mln samochodów z tego typu przekładnią.