Montaż instalacji gazowej do samochodu z wtryskiem bezpośrednim jest nieco problemowy, a czasami nawet niemożliwy. Na rynku dostępnych jest kilka instalacji dedykowanych do tego typu aut, ale koszt ich założenia jest wyższy niż standardowo. Problem leży w konstrukcji wtryskiwaczy benzyny, które dzięki wtryskowi mieszanki utrzymują optymalną temperaturę pracy. Przy braku wtrysku benzyny wtryskiwacze szybko się przegrzewają i może dojść do ich zapieczenia. Dlatego, by chłodzić fabryczne wtryski, komputer sterujący instalacją LPG musi co pewien czas włączać wtrysk benzyny. Z tego względu, żeby nie narażać się na ryzyko nieodwracalnego uszkodzenia wtryskiwaczy należy wybrać instalację renomowanego producenta i zamontować ją w dobrym warsztacie.
Volkswagen Beetle II 2.0 TSI 220 KM
Beetle to następca produkowanego w latach 1998-2009 Volkswagena New Beetle, czyli kolejne auto w stylu retro żerujące na legendzie Garbusa. Samochód to wciąż bardzo świeża propozycja (pierwsze auta pojawiły się w salonach we wrześniu 2011 roku) więc, póki co, trudno mówić o typowych dolegliwościach tego pojazdu. Warto jednak wiedzieć, że Beetle zbudowany został w oparciu o płytę podłogową Golfa, więc koszty eksploatacji - przynajmniej jeśli chodzi o standardowe czynności obsługowe - nie powinny być zbyt drogie. Pamiętać należy jedynie, że jednostki napędowe serii TSI wyposażone są w turbosprężarkę oraz bezpośredni wtrysk paliwa, co - zwłaszcza w przypadku silnika 1,2 l. o mocy 105 KM może budzić pewne obawy o trwałość po większym przebiegu.
Pod koniec 2014 roku Volkswagen zafundował autu pewne zmiany. Przede wszystkim w ofercie pojawiło się pięć nowych (a właściwie głęboko zmodernizowanych) jednostek napędowych. Ponadto przygotolwano dla Beetle'a kolejne systemy wspomagające prowadzenie samochodu.
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2016-07-07