W Ameryce zadebiutował właśnie całkiem nowy model Volkswagena – Taos. To komapaktowy suv mający za zadanie podbić serca klientów zza oceanu.

Volkswagen Taos
Volkswagen Taos w cennikach zajmie miejsce poniżej modelu Tiguan. Oznacza to, że mamy do czynienia z uterenowioną alternatywą dla Golfa. W ubiegłym roku segment kompaktowych suvów odpowiadał w USA aż za 24 proc. ogółu rejestracji nowych aut (około 4 mln sztuk!), więc taka premiera nie powinna raczej nikogo dziwić.

Volkswagen Taos
Stylistyka dobrze wpisuje się w obecny język stylistyczny marki. Auto ma 4,46 m długości, 1,84 m szerokości i 1,63 m wysokości. Osie rozstawione są w odległości 269 cm od siebie, czyli o około 4 cm dalej niż w Golfie. Z uwagi na niewielkie – jak na amerykańskie standardy – nadwozie samochodów oferowany jest wyłącznie z dwoma rzędami siedzeń.
Paleta obejmuje osiem kolorów karoserii. Standardowo samochód oferowany jest na 17-calowych obręczach kół ze stopów lekkich (opcjonalnie 18 i 19 cali).

Volkswagen Taos
Każdy egzemplarz oferowany będzie w USA z cyfrowym zestawem wskaźników, dwukolorową materiałową tapicerką czy automatyczną skrzynią obiegów.
Napęd stanowi benzynowy 1.5 l TSI o mocy 158 KM. Jednostka z rodziny EA211 rozwija 240 Nm i standardowo występuje w połączeniu z ośmiostopniową skrzynią automatyczną (klasyczna przekładnia hydrokinetyczna).

Volkswagen Taos
Opcjonalnie będzie można zamówić napęd na obie osie 4MOTION, który występować ma wyłącznie z siedmiostopniowym DSG. Producent nie przewidział odmiany wysokoprężnej – póki co nie chwali się też wersją hybrydową.
Nic nie wskazuje na to, by Volkswagen Taos pojawił się również w europejskich salonach. Rosnące zainteresowanie prywatnym importem aut z USA pozwala jednak sądzić, że ostatecznie auta zobaczyć można będzie i na naszych drogach.