Volkswagen Transporter T5 2.0 TDI 102 KM
Volkswagen Transporter
Volkswagen Transporter to bez wątpienia najpopularniejszy (przynajmniej pod względem rozpoznawalności) bus na świecie. Pierwsza generacja – zaprezentowana jeszcze w 1949 roku – bazowała na rozwiązaniach technicznych Volkswagena Typ 1 znanego szerzej, jako Garbus. Samochód wykorzystywał m.in. bliźniacze, chłodzone powietrzem, benzynowe silniki typu boxer oraz całą masę pochodzących z Garbusa podzespołów (skrzynie biegów, układ hamulcowy, przekładnie kierownicze itd.). Przełomowym dla historii Transportera okazał się rok 1990, gdy Volkswagen zaprezentował 4 generację modelu (T4). Produkowany do 2003 roku samochód był pierwszym busem niemieckiej marki wykorzystującym umieszczone poprzecznie z przodu jednostki napędowe i napęd na przednią oś (poprzednie generacje – wzorem Garbusa – napędzał silnik umieszczony bezpośrednio nad osią tylną). Transporter T4 był również pierwszym dużym dostawczakiem niemieckiego producenta, którego budową zajęła się polska fabryka niemieckiej marki w Poznaniu. W latach 2003-2015 powstawała kolejna generacja Transportera – model T5. Od 2015 roku Volkswagen oferuje swoim klientom 6 wcielenie auta, które w – w rzeczywistości – jest gruntownie zmodernizowanym Transporterem T5.
Volkswagen Transporter T5
Podobnie jak poprzednik, również model T5 może mieć wiele twarzy. Wprowadzony na rynek w 2003 roku pojazd nie cieszy się jednak aż tak dobrą opinią, na jaką zapracował sobie T4.
Na polskich drogach szybko zużywa się zawieszenie (niestety, dotyczy to również amortyzatorów czy łożysk kół). W egzemplarzach wyposażonych w napęd na cztery koła czasami dochodzi do usterek łożysk wału napędowego.
Krytyczne głosy czasami dotyczą również skrzyń biegów i tarczy sprzęgła, chociaż do awarii tego ostatniego zazwyczaj przyczyniają się sami użytkownicy
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2017-06-18