Kryzys na rynkach Starego Kontynentu nie omija też największego europejskiego wytwórcy – Volkswagena.
Przedstawiciele niemieckiej marki poinformowali właśnie, że pracownicy fabryki w Emden odesłani zostaną wkrótce na przymusowe urlopy.
Volkswagen Golf VII
Chwilowe zatrzymanie linii produkcyjnych związane jest ze znacznym spadkiem zamówień na Passata. Jak podaje badająca zachowania rynkowe firma JATO Dynamics w zeszłym roku Volkswagen dostarczył klientom 207 273 nowe Passaty. Oznacza to, że w stosunku do roku 2011 popyt na ten model spadł aż o 15,5 procenta.
W niemieckiej fabryce w Endem wytwarzane są wszystkie modele Passata – sedan, kombi oraz Passat CC. Każdego dnia z linii produkcyjnych zjeżdża około 1200 pojazdów.
Przerwy w pracy zaplanowane zostały na 8, 15 i 22 lutego. Fabryka nie będzie też pracować 1. marca. To już kolejne zatrzymanie linii produkcyjnych w ostatnim czasie. Przerwa w produkcji trwała też od 17 do 21 grudnia.
Volkswagen wstrzymuje produkcję Passata
Mimo znacznego spadku popytu na Passata, zarząd Volkswagena nie ma powodów do zmartwień. Najlepiej sprzedającym się samochodem w Europie jest obecnie nowa, siódma już, generacja Golfa. Na swój egzemplarz oczekuje obecnie ponad 100 tysięcy klientów.
By sprostać rosnącej liczbie zamówień, fabryka w Wolfsburgu pracuje na trzy zmiany przez sześć dni w tygodniu.
Volkswagen jest aktualnie trzecim co do wielkości producentem aut na świecie za Toyotą i koncernem General Motors. W ubiegłym roku na nowe auto ze znaczkiem VW zdecydowało się 9,07 mln ludzi. To aż o 1,4 mln więcej niż dwa lata temu.
W całej Europie siadła sprzedaż, a pisanie, że sprzedażową klapą to już wywoływanie sensacji. W zeszłym roku skończył na 10 miejscu listy TOP10 najlepiej sprzedających się modeli w Europie. Jedyny przedstawiciel segmentu klasy średniej. Co mają zatem mówić inni producenci? Co ratuje Passata? Sporo gama silników, sporo nowoczesnych rozwiązań ułatwiających życie kierowcy, dowolność konfigurowania, a nie sztywne pakiety.