Honda Accord VIII 2.0 156 KM
Honda Accord
Honda Accord to samochód-legenda. Historia tego modelu zaczęła się w 1976 roku. Obecnie produkowana jest już ósma generacja tego pojazdu.Accord reprezentuje Hondę w segmencie D - na rodzimym rynku auto mierzyć się musi m.in. z Toyotą Avensis i Mazdą 6. Podobnie, jak inne Hondy, również ten model słynie z wysokiej niezawodności i - na tle konkurencji - odznacza się pewnym "sportowym zacięciem". Auta cenione są m.in. za świetne właściwości jezdne i niezłe osiągi, przez co często trafiają w ręce dynamicznych kierowców, co sprawia, ze z czasem coraz trudniej o godny polecenia egzemplarz.
Honda Accord VIII
Ósma generacja Hondy Accord debiutowała na genewskim salonie samochodowym w 2008 roku i zaraz potem trafiła do sprzedaży. Stylistycznie samochód stanowi rozwinięcie siódmej generacji, jest nieco większy i sprawia wrażenie znacznie bardziej masywnego. W 2011 roku auto poddano kuracji odmładzającej. Samochód cały czas dostępny był jako sedan i kombi, wyłącznie z przednim napędem.
Oferta jednostek napędowych w Accordzie, w porównaniu do bezpośredniej konkurencji, jest uboga. Wybierać można między dwoma rzędowymi, czterocylindrowymi silnikami benzynowymi VTEC o pojemności 2.0 (156 KM) i 2.4 (201 KM) oraz dieslem 2.2 i-DTEC, który dostępny jest w dwóch wariantach o mocach 150 i 180 KM. Są to wersje rozwoje jednostek stosowanych już w poprzedniej generacji Hondy Accord. Silniki zyskały jednak na mocy, mają również zużywać mniej paliwa.
Na tym w zasadzie można by zakończyć część poświęconą silnikom. Jednostki Hondy to konstrukcje dopracowane, w których nie występują typowe usterki. Jedynie podczas dynamicznej jazdy trzeba się liczyć ze zużyciem oleju, ale raczej niewymagającym dolewek między wymianami (ok. 1 l na 10 tys. km). Również silnik Diesla nie dostarcza właścicielom zbędnych wrażeń, chociaż w tym wypadku należy liczyć się z eksploatacyjnym zużyciem osprzętu, a więc wtryskiwaczy, turbosprężarki i koła dwumasowego. Nie są to jednak usterki, a nieuniknione zużycie, który dotyczy każdego silnika Diesla niezależnie od producenta. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że przy przebiegu rzędu 150 tys. km każdy z tych elementów może już odmawiać posłuszeństwa.
Wszystkie wysokoprężne Hondy Accord wyposażone są w filtr cząstek stałych. Oznacza to, że podczas miejskiej eksploatacji może dochodzić do jego zatykania. Sadza w filtrze jest dopalana, jednak by proces dobiegł do końca konieczna jest jazda na dłuższym odcinku ze względnie wysoką i stałą prędkością, co w warunkach miejskich nie jest wykonalne. Objawów zatykania filtra nie można lekceważyć, jeśli sadza w porę nie zostanie wypalona filtr ulegnie nieodwracalnemu uszkodzeniu, a koszt nowego liczony jest w tysiącach zł.
Co ciekawe, właściciele Accordów narzekają na słabe oryginalne tarcze hamulcowe, które ulegają szybkiemu zużyciu oraz... akumulator, który nie wytrzymuje częstych rozruchów w warunkach polskiej zimy. Drobiazgiem, ale denerwującym, są psujące się głośniki pokładowego systemu grającego. Poważniejszą wadą jest natomiast bardzo delikatny lakier, który łatwo ulega zarysowaniom i innym uszkodzeniom mechanicznym. Stosunkowo trwało jest za to zawieszenie (wielowahaczowe z przodu i z tyłu), sporadycznie zdarzają się usterki przekładni kierowniczej.
Wyposażenie Hondy Accord, jak na samochód klasy średniej przystało, jest bogate. W każdym egzemplarzu znajdziemy klimatyzację i pełną elektrykę. Bogatsze egzemplarze posiadają m.in. skórzaną tapicerkę.
Oferta używanych egzemplarzy na rynku wtórnym nie jest szczególnie bogata, natomiast znaleźć można zarówno samochody z polskich salonów, jak i pochodzące z prywatnego importu. Te drugie mają najczęściej za sobą naprawy blacharskie, dlatego warto dokładnie ocenić stan nadwozia. Oczywiście nie każda naprawa dyskwalifikuje dany egzemplarz, ślady lakierowania błotnika czy zderzaka są do zaakceptowania, o ile oczywiście nie zostały naruszone podłużnice.
Honda Accord VIII to udany samochód, który swobodnie może stawać w szranki z niemiecką konkurencją. Auto pozbawione jest większych wad, a szczególnie godne polecenia są dopracowane i trwałe silniki benzynowe.
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2014-03-17