Kilka miesięcy temu japońscy inżynierowie z Nissana stworzyli pokazowy model o nazwie juke-R.
Samochód powstał jako typowy „showcar” – auto promować miało japońską markę na różnego rodzaju imprezach motoryzacyjnych. Chociaż z zewnątrz auto przypomina standardowego juke’a pojazd zbudowany został od podstaw, podobnie jak robi się to z wyczynowymi samochodami rajdowymi.
Nissan Juke-R
Nadwozie auta oparto na solidnej, przestrzennej ramie, do której zamontowano także wewnętrzną klatkę bezpieczeństwa, pod maską znalazł się wyczynowy silnik. Jednostka – podobnie, jak skrzynia biegów i inne elementy układu przeniesienia napędu – zaczerpnięto z najszybszego auta z oferty Nissana – GT-R. Silnik o pojemności 3,8 litra rozwijał maksymalną moc 485 KM i dysponował monstrualnym momentem obrotowym 588 Nm.
Samochód, podobnie jak typowa „rajdówka” wyposażony został w stały napęd na cztery koła. Dla lepszego rozłożenia masy, zautomatyzowana, dwusprzegłowa skrzynia biegów powędrowała w okolice tylnej osi.
Nissan Juke-R
Początkowo Nissan wyprodukował jedynie dwa egzemplarze juke-R – po jednym z kierownicą po prawej i po lewej stronie. Kierownictwo japońskiej marki nie brało pod uwagę uruchomienia produkcji – samochód miał być jedynie ciekawym pomysłem na promocję modelu Juke.
W połowie stycznia samochód oficjalnie zaprezentowano w czasie 24-godzinnego wyścigu w Dubaju. Zainteresowanie autem przerosło oczekiwania konstruktorów – jeszcze w czasie trwania zawodów do przedstawicieli Nissana zgłosiło się trzech klientów gotowych kupić tego typu auto, bez względu na cenę.
Nissan Juke-R
Tak ciepłe przyjęcie sprawiło, że zarząd japońskiej marki zdecydował się właśnie uruchomić małoseryjną produkcję wyczynowego auta. Jest już pewne, że samochody powstawać będą na specjalne zamówienie w Anglii. By zapewnić kupującym jeszcze więcej wrażeń, konstruktorzy dodali wigoru jednostce napędowej – w wersji „seryjnej”, zamiast 485 KM, silnik rozwijać będzie aż 550 KM. Osiągi auta nie zostały podane do publicznej wiadomości, ale nawet słabsza wersja przyspieszała do 100 km/h w 3,7 sekundy i potrafiła rozpędzić się do prędkości maksymalnej 260 km/h.
Przedstawiciele Nissana nie zdecydowali się opublikować ceny auta. Nieoficjalne informacje mówią o kwocie 400 tysięcy funtów, czyli – bagatela – dwóch milionach złotych!