Nissan Micra K12 1.6 110 KM
Nissan Micra
Nissan Micra to najmniejszy model Nissana, który po raz pierwszy pojawił się w ofercie tego japońskiego producenta w 1982 roku.
Pierwsza generacja (K10) tego auta przetrwała aż 10 lat, w 1992 roku debiutowała Micra drugiej generacji (K11). Również ten model produkowano długo, aż do zastąpienia trzecią generacją (K12), która pojawiła się w 2002 roku. W 2007 roku auto poddano liftingowi, a w 2010 roku zakończono produkcję, prezentując jednocześnie Micrę K13. Wiosną 2013 roku model ten poddano kuracji odmładzającej.
Nissan Micra K12
Micra drugiej, jak i trzeciej generacji produkowana była nie w Japonii, ale w Wielkiej Brytanii. Co ciekawe jednak, lepszą opinią cieszą się samochody starsze. Nie znaczy to, że Micra K12 bardzo się psuje - po prostu poprzednia generacja była pod tym względem świetnym samochodem.
W autach trzeciej generacji mogą zdarzać się awarie zawieszeń, wycieki oleju (szczególnie w silnikach wysokoprężnych), awarie układu chłodzenia. Nie brak również mniej poważnych, ale denerwujących usterek. Zdarzają się stuki, niespasowania plastików czy drobne usterki układu elektrycznego. Plastiki wnętrza szybko się zużywają. W samochodach z systemem bezkluczykowym dość szybko rozładowują się baterie w nadajniku kluczyka, co oznaczać może problem z uruchomieniem silnika. Tymczasem wymiana może doprowadzić do rozkodowania immobilisera, dlatego lepiej przeprowadzić tę operację w ASO. A jeszcze lepiej - kupić samochód z tradycyjnym kluczykiem.
Częste są problemy z zamkami - klapy bagażnika oraz wlewu paliwa, a także usterki zlokalizowanych pod fotelami połączeń poduszek powietrznych, co skutkuje zapaleniem kontrolki poduszek.
Nissan Micra K12 zbudowany jest na płycie podłogowej Renault Clio. Z tego względu wspólnych jest wiele rozwiązań technicznych - np. zawieszenie (z przodu kolumna McPhersona, z tyłu - belka zespolona). Zawieszenie jest stosunkowo trwałe, z przodu zużywać mogą się górne łożyska kolumny McPhersona, a z tyłu - silentbloki belki.
Najsłabszy silnik montowany w Micrze ma litr pojemności i 65 KM mocy. Nie jest to jednak często spotykana na rynku wtórnym jednostka. Zdecydowanie łatwiej znaleźć samochód napędzany jednym z 16-zaworowych silników 1.2 (65 lub 80 KM) albo 1.4 (88 KM). Wszystkie silniki mają rozrząd oparty na łańcuchu, a więc w teorii bezobsługowy. W rzeczywistości zdarza się, że przy przebiegach przekraczających 200 tys. km łańcuch zaczyna hałasować. Koszt wymiany to ok. 1200 zł. Luz zaworowy reguluje się okresowo ręcznie. Wszystkie jednostki benzynowe to oryginalne konstrukcje Nissana.
W Micrze montowano również silnik Diesla - była to jednostka 1.5 dCi produkcji Renault dostępna w wariantach mocy 65, 82 i 87 KM. Luz kasowany jest hydraulicznie, zaś rozrząd oparto na pasku. Typowe usterki dotyczą silników o większych przebiegach (przynajmniej 150 tys. km). Wówczas pojawić się mogą wycieki oleju, zdarzyć się mogą usterki wtrysków i turbosprężarki. Słowem - wysokoprężny standard. Po stronie zalet wymienić trzeba niezłą kulturę pracy i bardzo niskie zużycie paliwa.
Nissan Micra na rynku wtórnym nie jest częstą ofertą. Za to sporo egzemplarzy pochodzi z polskich salonów, a wyposażenie standardowe jest na zupełnie przyzwoitym poziomie. Wszystkie egzemplarze posiadają nie tylko elektryczne wspomaganie (które niestety czasem odmawia posłuszeństwa), ale również przynajmniej manualną klimatyzację. Wyposażenie wielu aut obejmuje również sterowanie radiem na kierownicy.
Pewne kontrowersje może budzić również stylizacja. O ile Micra K11 wyglądała przeciętnie, to już K12 zdecydowanie bardziej trafia w gusta kobiet. Po stronie zalet wymienić można wielość wersji nadwoziowych (3- i 5-drzwiowa), co w tej klasie samochodów nie jest sprawą oczywistą. Wśród ciekawostek wymienić trzeba Micrę C+C, czyli kabriolet z rozkładanym elektrycznie sztywnym dachem.
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2013-09-03