Renault Clio III 1.5 dCi 85 KM
Renault Clio
Renault Clio to jeden z najważniejszych modeli w całej historii tego francuskiego producenta. Ten należący do segmentu B samochód zadebiutował w 1990 roku, od razu zdobywając tytuł Samochodu Roku. Model ten produkowano przez osiem lat. W 1998 roku na rynek weszła zupełnie nowa II generacja Clio. Samochód odniósł tak duży sukces, że chociaż w 2005 roku do produkcji weszło Clio III, to ograniczoną do podstawowych wersji produkcję II generacji utrzymano aż do 2012 roku, czyli do debiutu Clio IV. Podobny zabieg zastosowano zresztą z Clio III, które jako Clio Collection produkowane jest równoległe z Clio IV.
Renault Clio III
Clio III generacji pojawiło się na rynku w 2005 roku i generalnie było produkowane do 2012 roku, gdy zadebiutowało Clio IV. Samochód występuje jako trzy- i pięciodrzwiowy hatchback, od 2007 roku w ofercie był również pięciodrzwiowy model kombi, który w nomenklaturze Renault nosi nazwę Grandtour.
W 2009 roku model przeszedł facelifting, który dotknął głównie przednią część nadwozia, przy okazji pojawiły się również nowe jednostki napędowe. Gdy w 2012 roku rozpoczęła się produkcja Clio IV, Renault nie zdecydowało się na zakończenie produkcji Clio III. Samochód otrzymał nazwę Clio Collection, oferta silnikowa została ograniczona do dwóch 75-konnych silników: benzynowego o pojemności 1.2 oraz diesla 1.5 dCi, a nadwoziowa - do hatchbacków (zarówno trzy-, jak i pięciodrzwiowego, z oferty wycofano jedynie kombi). Co ciekawe, silniki Clio Collection, to w zasadzie te same jednostki, które napędzały Clio Campus, a wcześniej Clio II. Ich rodowód sięga więc końcówki XX wieku... Nie przeszkadza to jednak Francuzom montować ich również w... Clio IV!
Samochód pochwalić się może bardzo wysokim poziomem bezpieczeństwa. W testach przeprowadzonych przez instytut Euro NCAP model otrzymał maksymalną ocenę pięciu gwiazdek za ochronę pasażerów dorosłych.
Clio III generacji na rynku wtórnym cieszy się dobrą opinią. Kuszą przystępne ceny, dobre - jak na segment B - wyposażenie i niski poziom awaryjności. W raporcie ADAC z roku 2008 Clio III generacji zajęło wysokie 11 miejsce wyprzedzając m.in. Suzuki Swift, Mazdę2 czy Nissana Micrę.
Clio nie ma problemów z korozją. Co prawda lakier nie jest może najwyższej jakości, przez co podatny jest na zarysowania i inne uszkodzenia mechaniczne, ale na bezwypadkowych egzemplarzach rdzy nie znajdziemy. Warto przy tym pamiętać, że niektóre elementy nadwozia (błotniki) wykonano z tworzywa, co miało na celu ograniczenie masy pojazdu.
Wnętrze Clio III rozplanowano ergonomicznie. Wszystkie przełączniki są pod ręką niczego nie trzeba szukać. Fotele są wygodne i zapewniają dobrą pozycję za kierownicą. Niestety, jakość użytych materiałów nie jest najwyższa, chociaż - prawdę mówiąc - trudno takiej oczekiwać w samochodzie zaliczanym do segmentu pojazdów miejskich.
W efekcie dość szybko na plastikach pojawiają się ślady zużycia. Szczególnie szybko wyciera się kierownica i obicia foteli, które ponadto mają tendencję do utraty sztywności, przez co kierowca się w nie "zapada". Na szczęście jakość montażu jest na wysokim poziomie, dzięki czemu podczas jazdy deska rozdzielcza nie generuje żadnych stuków czy pisków.
Wyposażenie większości egzemplarzy jest przyzwoite. Unikać należy tylko samochodów w bazowej wersji Authentique, które pozbawione są nawet elektrycznie sterowanych szyb i klimatyzacji (o ile pierwszy właściciel nie zamówił jej dodatkowo).
Pozostałe wersje posiadają ten niezbędny we współczesnych samochodach system, czasem nawet w wersji automatycznej. Liczyć można również na elektryczne sterowanie szyb i lusterek, dzieloną tylną kanapę, a nawet - choć to już sporadycznie - fabryczną nawigację, której ekran chowa się w podszybiu.
Warto w tym miejscu jednak zauważyć, że samochody w ogóle, a francuskie - w szczególności, mają tak, że im lepsze wyposażenie, tym więcej elementów potrafi się zepsuć. Nie inaczej jest w Clio III, w którym przepalają się żarówki czy przestają działać różnego rodzaju przełączniki. Nie jest to nagminne, ale warto sprawdzić działanie wyposażenia przed zakupem.
Zawieszenie Renault Clio III zbudowano w wykorzystaniem sprawdzonych rozwiązań. Z przodu zastosowano klasyczne kolumny McPhersona, z tyłu znajdziemy belkę skrętną. Całość zestrojono z naciskiem na komfort, przez co kierowcy szukający przyjemności z jazdy raczej nie będą zadowoleni (dla nich przeznaczono wersje sportowe Clio, począwszy od RS). Trwałość zawieszenia jest poprawna, aczkolwiek trzeba się liczyć z usterkami górnych łożysk w kolumnach McPhersona (stuki podczas dużego skrętu kół), przednich wahaczy (wybijają się silentbloki) i łożysk kół.
Ceny części są niskie, wybór na rynku jest duży, dostępne są również zamienniki, w różnych cenach i jakości. Niemiłą niespodziankę sprawiają jedynie tylne łożyska, które zintegrowano z tarczą hamulcową, przez co koszt wymiany rośnie zupełnie bez potrzeby.
Renault Clio III oferowano z szeroką gamą jednostek napędowych, zarówno sprawdzonych, starszych konstrukcji, jak i pierwszych silników zbudowanych zgodnie z teorią downsizingu (Tce).
Na rynku wtórnym dużym powodzeniem cieszą się samochody napędzane jednostkami wysokoprężnymi. W Clio montowano silnik 1.5 dCi w trzech wariantach mocy: 68, 86 i 106 KM. Niezależnie od wersji imponują one niskim zużyciem paliwa, i to jest główny wabik na kupujących. Diesel może być dobrym wyborem, o ile wybrany samochód ma niewielki przebieg i udokumentowaną historię. Inaczej można trafić na egzemplarz, w którym koszt serwisu psującego się silnika zniweczy oszczędności na paliwie.
O ile układ turbodoładowania silnika 1.5 dCi nie ulega przedwczesnemu zużyciu, to w używanych samochodach trzeba się jednak liczyć z koniecznością regeneracji turbiny, wymiany lub naprawy wtryskiwaczy, co gorsza zdarzają się problemy ze smarowaniem, co skutkuje zatarciem panewek.
Patrząc pod kątem poziomu usterkowości lepszym wyborem będą 16-zaworowe wolnossące silniki benzynowe o pojemnościach 1.2, 1.4 i 1.6 l, przy czym najlepszym kompromisem pomiędzy zużyciem paliwa a osiągami jest 98-konny silnik 1.4.
W Clio montowano również doładowany silnik 1.2 TCe o mocy 100 KM. W teorii ma on być niezwykle ekonomiczny, w praktyce pali nieco mniej głównie w korkach. Za to podczas dynamicznej jazdy (do czego prowokuje korzystnie ukształtowaną krzywą przebiegu momentu obrotowego; dzięki doładowaniu samochód dobrze przyspiesza już od niskich obrotów), zużycie paliwa może osiągnąć poziom wyższy niż w jednostkach atmosferycznych. Natomiast turbosprężarka jest elementem eksploatacyjnym, który podlega naturalnemu zużyciu i który prędzej czy później będzie wymagał kosztownej naprawy lub wymiany.
Oferta rynkowa Renault Clio III jest bardzo szeroka. Wybierać można pomiędzy samochodami krajowymi, a importowanymi, bez większych problemów można znaleźć auto w wybranej wersji silnikowej czy odpowiednio wyposażone. Część samochodów to samochody poflotowe, co wcale nie dyskwalifikuje takich ofert.
Warto przemyśleć ekonomiczny sens zakupu diesla. O ile ktoś planuje spore roczne przebiegi, jednak jeśli auto ma służyć głównie do dojazdów do pracy, raz w roku pojedzie w góry i raz - nad morze, to lepiej wybrać mniej wyeksploatowane i mniej ryzykowne wersje benzynowe.
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2013-09-05