Seat Ibiza IV FL 1.4 TSI 150 KM
Seat Ibiza
Seat Ibiza to jeden z najbardziej popularnych modeli tego hiszpańskiego producenta. Pierwsze samochody o noszące nazwę Ibiza pojawiły się już w 1984 roku, a obecnie w salonach sprzedawana jest czwarta generacja modelu. Najdłużej, bo aż do 1993 roku produkowano Ibizę pierwszej generacji. Druga generacja była produkowana w latach 1993-2002, z dwoma liftingami, które przeprowadzono w 1996 i 1999 roku. W 2002 roku pojawiła się trzecia generacja, którą produkowano do 2008 roku, gdy zaprezentowano Ibizę IV.
Seat Ibiza IV FL
Seat Ibiza IV generacji zaprezentowany został na początku 2008 roku, na salonie w Genewie. Model ten nie jest częstym widokiem na polskich drogach. Sprawy nie uratował przeprowadzony w 2012 roku lifting. Dlaczego Ibiza nie odniosła sukcesu?
Generalnie rzecz biorąc, cały Seat ma spore problemy, ale trudno za nie winić Hiszpanów. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że zarząd grupy Volkswagena nie ma wizji rozwoju Seata. O ile pozycjonowanie Skody, która ma być takim tańszym Volkswagenem, jest klarowne, to już na Seata brakuje pomysłu. Stąd kuriozalne pomysły w stylu Exeo, które było odgrzewanym kotletem, czyli Audi A4 generacji, która zdążyła wyjść z produkcji.
Ibiza IV jest oczywiście hiszpańskim wcieleniem Volkswagena Polo i Skody Fabii. Problem w tym, że najwyraźniej brakuje osób, skłonnych zapłacić za nowego "sportowego" Seata tyle samo (lub minimalnie mniej) niż za Volkswagena. Tym bardziej brakuje, że ceny Fabii są wyraźnie niższe.
To wszystko powoduje, że sprzedaż Ibizy IV nie należy do imponujących.
Samochody Seata odznaczają się znaczenie większym spadkiem wartości niż niż pojazdy Volkswagena czy Skody. Może więc warto zainteresować się samochodem używanym?
O ile wybieramy między Fabią, Polo i Ibizą to hiszpański samochód może być dobrym wyborem. Jest zdecydowanie najładniejszy, a słabe strony tych modeli są generalnie zbliżone. Na co więc zwrócić uwagę kupując Ibizę IV?
Zawieszenie Ibizy IV to oczywiście klon konstrukcji zastosowanych w Polo i Fabii. Z przodu znajdziemy klasyczne kolumny McPhersona, z tyłu - belkę skrętną. Zawieszenie jest dość trwałe, nie odbiega od przeciętnej, natomiast - typowo dla Ibizy - zestrojono je dość sztywno, przez co cierpi nieco komfort jazdy.
Chociaż oferta jednostek silnikowych była szeroka, to jednak wybór trzeba dobrze przemyśleć. Najmniej kłopotów eksploatacyjnych sprawiają silniki wolnossące - do wyboru są trzycylindrowy 1.2 (można zapomnieć o osiągach), a także czterocylindrowe 1.4 i 1.6, które wydają się optymalnym wyborem. Fanom ryzyka i szybkiej jazdy polecić można silniki doładowane z serii TSI (1.2 i 1.4) przy czym cierpiały one na wiele - czasem poważnych - dolegliwości. Gorzej wypada większa jednostka, w której poza awariami układu wtryskowego i problemami z rozrządem (ulegający naciągnięciu łańcuch) może dochodzić nawet do pękania tłoków.
Również nie wszystkie silniki wysokoprężne są godne polecenia. Dobrym wyborem będzie oparty na pompotryskiwaczach, ceniony silnik 1.9 TDI, który może nie należy do najcichszych na świecie, ale rekompensuje to trwałością i niskim zużyciem paliwa. Niestety, samochody z tym silnikiem w większości mają już duże przebiegi, co oznacza - w dłuższej lub krótszej perspektywie - problemy z kołem dwumasowym, turbosprężarką czy pompowtryskami. Są to po prostu elementy eksploatacyjne, podlegające naturalnemu zużyciu.
Z ostrożnością trzeba podchodzić do silnika 1.4 TDI (również na pompowtryskiwaczach), który "lubi" zużywać olej.
Wśród jednostek z wtryskiem common-rail wybierać można między silnikami o pojemnościach 1.2, 1.6 i 2.0 TDI. Generalnie są one godne uwagi (chociaż - jak we wszystkich dieslach - trzeba liczyć się z postępującym zużyciem osprzętu), przy czym najmniejsza jednostka oferuje niską moc i osiągi.
Niestety, Ibiza IV odziedziczyła po poprzedniczce problemy z układem elektrycznym (psuje się panel klimatyzacji czy sterowanie elektrycznymi szybami, zdarzają się usterki pokładowego komputera), również jakość montażu pozostawia nieco do życzenia, podobnie jak jakość zastosowanego plastiku. W efekcie - podobnie jak w Ibizie III - wnętrze potrafi generować różne niezidentyfikowane dźwięki, co potęgowane jest przez sztywne zawieszenie.
Serwisowanie Ibizy IV nie drenuje kieszeni. Plusem jest powiązanie techniczne z Volkswagenem, dzięki czemu na rynku nie brakuje tańszych zamienników.
Kupując Ibizę IV można wybierać między samochodami sprowadzanymi oraz pochodzącymi z polskich salonów - chociaż, jak wspomnieliśmy na wstępie - wybór nie będzie szczególnie szeroki. Atutem samochodów krajowych jest często udokumentowana historia, w przypadku aut importowanych trzeba przyjrzeć się karoserii pod kątem napraw powypadkowych. Szansa na takowe rośnie wprost proporcjonalnie do mocy silnika.
Silnik
1,4 TSI - to jeden z najczęściej nagradzanych silników w histoii motoryzacji. Zapewnia świetną dynamikę i niewielkie zużycie paliwa. Cierpi jednak na wiele - drogich w naprawach przypadłości. Najwięcej problemów przysparzają mocniejsze odmiany wyposażone w turbinę i kompresor (140 i 170 KM). Standardową przypadłością jest wyciąganie się łańcucha rozrządu podyktowane wadliwym napinaczem, niewłaściwym smarowaniem (uwaga na auta serwisowane w trybie "long life"!) i jakością samego łańcucha. Problematyczny jest też tzw. „wariator” odpowiadający za zmianę faz rozrządu. Jego usterki objawiają się chakterystycznym „grzechotaniem” po uruchomieniu (odgłos podobny do pracy diesla utrzymujący się przez kilka sekund po uruchomieniu zimnego silnika). Czasem współpracy odmawiają wtryskiwacze i – w modelach z kompresorem – sprzęgło magnetyczne pompy wody.
Bardzo przykra jest też inna usterka, która dotyka zwłaszcza mocniejsze odmiany (zdarza się też w pechowych egzemplarzach słabszych jednostek pozbawionych kompresora). W wielu silnikach dochodzi do pękania pierścieni tłokowych a nawet samych tłoków!
Pozbawione wszystkich wymienionych wyżej wad są dopiero jednostki wprowadzone na rynek w polowie 2012 roku, gdy przekonstruowano wadliwy rozrząd i zastąpiono problematyczny łańcuch paskiem zębatym. Warto pamiętać, że wszystkie motory serii TSI mają bezpośredni wtysk paliwa, co w praktyce uniemożliwia (lub czyni nieopłacalnym) montaż instalacji gazowej.
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2013-12-20