Załamanie się sprzedaży na europejskich rynkach zmusiło wielu producentów do drastycznych kroków.
W najgorszej sytuacji wydają się być francuski koncern PSA oraz General Motors, którego najbardziej znana europejska marka – Opel – notuje ostatnio spore spadki sprzedaży.
Podobna sytuacja sprawiła, że oba koncerny postanowiły niedawno połączyć siły. Co przyniesie nam nowy motoryzacyjny sojusz?
Auto przetrwa w ofercie Citroena do 2015 roku
Jak donosi niemiecki Frankfurtem Allgemeine Zeitung marki Opel, Peugeot i Citroen zdecydowały się wspólnie wytwarzać samochódy segmentu D. Co oznacza to w praktyce?
Jak twierdzą informatorzy niemieckiej gazety, począwszy od 2015 roku produkcja Citroena DS5 przeniesiona ma zostać do fabryki Opla w Russelsheim. Nie chodzi jednak o obecną generację francuskiego auta, ale jego kolejne wcielenie, które ma zostać opracowane wspólnie z następcą obecnie produkowanej w Russelsheim Insigni. Jakby tego było mało, od 2016 roku z niemieckiego zakładu ma też wyjeżdżać bliźniaczy konstrukcyjnie z Citroenem DS5 i Oplem Insignią Peugeot – następca modelu 407.
Niemcy prognozują, że przeniesienie do ich kraju produkcji Citroenów i Peugeotów segmentu D pozwoli wprowadzić w zakładzie trzyzmianowy system pracy i podniesie wydajność zakładu do około 300 tysięcy egzemplarzy rocznie.
Citroen C5 pierwszej generacji - wersja po liftingu
Takie rozwiązanie z pewnością ucieszy pracowników zatrudnionych w fabryce w Russelsheim. Powody do obaw mogą mieć jednak robotnicy pracujący we francuskich zakładach w Sochaux i Rennes, gdzie wytwarzane są współczesne generacje Citroena DS5 i Peugeota 407. Niewykluczone, że jedna z tych fabryk koncernu PSA zostanie zamknięta.
Nie mamy też dobrych wiadomości dla miłośników Citroena C5. Wg niemieckiej gazety, samochód nie doczeka się następcy. W gamie modeli francuskiej marki zastąpić ma go właśnie kolejna generacja DS5.
Wnętrze obecnej generacji Citroena C5
Przypominamy, że Citroen C5 zadebiutował w roku 2000 zastępując cieszącą się dość dużą popularnością Xantię. Niestety auto - przynajmniej w początkowej fazie produkcji - nie było tak bezawaryjne jak poprzednik (Xantia notowała bardzo wysokie miejsca w rankingach niezawodności) i wielu klientów odwróciło się od francuskiej marki.
W 2004 roku samochód poddano kuracji odmładzającej, wraz z którą poprawiła się też jakość. Obecna - druga generacja Citroena C5 - produkowana jest od 2008 roku.
Jaki DS5??!! DS5 to coś w rodzaju Vana na płycie Peugeota 5008.. bez dostepu do topowych jednostek napedowych np. cudownego HDi 240 km i bez kwintesencji citroena czyli hydro. Jak zwykle dziennikarzyna od siedmiu boleści napisał bez wiedzy i sprawdzenia.. C5 to model segmentu D, sedan lub kombi z zawieszeniem Hedroactiv 3 generacji z pełną adaptacją do warunków jazdy i nawierzchni.
C5 to odpowiednik Peugeota 508, nie 407!! Rzecz jasna jest od 508 sporo drozszy ale oferuje mocniejsze silniki, lepsze wyposażenie i zawieszenie hydrauliczne..
Citroen to marka premium koncernu PSA, Peugeot to bardzie plebejska jego linia.
Sam mam 2 C5 piękną 2.2 bi-turbo 172 km z 2006 roku perełka tylko na szczególne okazje i już nie tak pięknego C5 z 2011 HDI 3.0 240 km to codziennego użytkowania.
zeby jezdzic peugotem albo citroenem trzeba miec pieniadze na drogi serwis i naprawy , nie mowiac juz o lawetach
Rozsąny człowiek nie kupuje Francuza klasy średniej wyższej, bo po kilku latach nerwica i zawał murowany, tak się psują wszystkie zabawki elektroniczne w tych puszkach. Po za tym ludzie boją się kosztów awari pneumatycznego zawieszenia...
U nas pewnie jeszcze długo będą królowały zużyte limuzyny płyną do nas szerokim strumieniem. Kupujemy takie igiełki myśląc że wygodnie sobie pojeździmy a tu częściej się dokłada do tych maszyn niż jeździ. Czy nie lepiej coś dołożyć nawet kosztem kredytu i kupić coś nowszego zamiast 10 cio i więcej latki.
Przeciez 407 nie robią już ze dwa lata.....
A od kiedy C5 jest konkurentem pasata?? Przecież Pasek jest w niższym segmencie a C5 konkuruje z audi i mesiem.
Zawieszenie pneumatyczne to jest w mercedesie s i c i bmw 7, faktycznie awaria tego zawieszenia to niejednokrotnie śmierć całego samochodu. W zawieszeniu hydro-pneumatycznym montowanym też w mercedesach, sharanie, land rowerach, bentleyach itp. nie ma sie czego bać, to amortyzatory takie jak gazowe (z olejem i poduszką gazowa na końcu), do których dołączono przewody służące do regulacji ciśnienia oleju + ordinateur (lol) który reguluje to ciśnienie za pomocą pompy. Amorków nigdy sie nie wymienia ale zmienia sie w nich uszczelniacze (40zł na szt. i amorek jak nowy), oczywiście w Polsce nikt tego nie robi i stąd awarie (tak samo jak ludzie jeżdżący na zwykłych amorkach puki sie nie rozpadną). Starczy.
każdy serwis autoryzowany jest drogi,zamienniki dobrej jakości do sam. francuskich są tańsze od odpowiedników innych marek to wiedza empiryczna, zawieszenie hydropneumatyczne bezobsługowe do przebiegu 200 tys km,amortyzatory w autach konwencjonalnych do wymiany kwalifikują się w połowie tego przebiegu, elektronika niemiecka w 80% bosch, zestaw audio niemiecki blaupunkt, ludzie skąd u was taka wiedza zupełnie oderwana od prawdy, myślę że takie pierdoły wypisują osoby nie mające nigdy kontaktu z autami francuskimi a psują się wszystkie samochody włącznie z niemieckimi i to tymi sztandarowymi.
TE KONCERNY POWINNY MIEĆ ZAKAZ PRODUKCJI AUT. ŻADEN MODEL TYCH MAREK NIE DORÓWNUJE VW PASSATOWI /POZA 2.0 TDI Z LAT 2005- 2007/
haha darek wsiadz do paska 6 a potem do C5 III miedzy tymi autami jest przepasc nie dziwota ze po 4 latach produkcji zakonczyli tluczenie passata 6 bo roznica byla gigantyczna jakby auto z dwu roznych genercji i poziomow