Toyota Yaris Cross 1.5 VVT-i H 116 KM
Samochód został zbudowany w oparciu o płytę podłogową GA-B, a więc tę samą, na której oparto Yarisa. Co ciekawe, stylistyka obu modeli jest jednak zupełnie inna, inne są również wymiary. Toyota Yaris Cross ma nadwozie o długości 418 cm. Dawniej tyle miały kompakty, dziś to przedstawiciel segmentu B, któremu na rynku przyjdzie rywalizować m.in. z Peugeotem 2008, Renault Captur czy Volkswagenem T-Roc. Yaris Cross jest aż o 24 cm dłuższy od Yarisa, ale zachowano ten sam rozstaw osi (2,65 m), zwiększono zaś zwisy - przedni o 6 cm, a tylny aż o 18 cm. Auto jest również o 9 cm wyższe, o 2 cm szersze i ma o 3 cm większy prześwit. Deska rozdzielcza wyraźnie nawiązuje do Yarisa, ale ma inne zegary i odrobinę zmienioną konsolę środkową, na której dominuje wolnostojący ekran o przekątnej 8 lub 7 cali. Yaris Cross dzieli z Yarisem układy napędowe. Flagowym napędem będzie 1.5 Hybrid złożony z trzycylindrowego silnika benzynowego 1.5 o mocy 91 KM i jednostki elektrycznej generującej 79 KM. Silnik elektryczny czerpie energię z niewielkiego akumulatora litowo-jonowego umieszczonego pod tylną kanapą. Moc systemowa układu to 116 KM. Auto będzie dostępne również w wersji AWD-i, a więc napędem wszystkich kół, w którym koła tylnej osi napędzane są przez silnik elektryczny. Ponadto Yaris Cross będzie oferowany również w wersji klasycznej, z czterocylindrowym silnikiem 1.5 o mocy 121 KM. W samochodzie standardem będzie pakiet systemów bezpieczeństwa ukrytych pod nazwę Toyota Safety Sense 2.
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2022-02-20