Montaż instalacji gazowej do samochodu z wtryskiem bezpośrednim jest nieco problemowy, a czasami nawet niemożliwy. Na rynku dostępnych jest kilka instalacji dedykowanych do tego typu aut, ale koszt ich założenia jest wyższy niż standardowo. Problem leży w konstrukcji wtryskiwaczy benzyny, które dzięki wtryskowi mieszanki utrzymują optymalną temperaturę pracy. Przy braku wtrysku benzyny wtryskiwacze szybko się przegrzewają i może dojść do ich zapieczenia. Dlatego, by chłodzić fabryczne wtryski, komputer sterujący instalacją LPG musi co pewien czas włączać wtrysk benzyny. Z tego względu, żeby nie narażać się na ryzyko nieodwracalnego uszkodzenia wtryskiwaczy należy wybrać instalację renomowanego producenta i zamontować ją w dobrym warsztacie.
Volkswagen Jetta VI 1.4 TSI 160 KM
Volkswagen Jetta
Jetta zapisała się w historii motoryzacji, jako odmiana Volkswagena Golfa ze stopniowanym tyłem. Jedna z jej kolejnych generacji - przez krótki czas - nosiła w Europie nazwę Bora. Technicznie samochód niewiele różni się od mniejszego brata - powstaje w oparciu o taką samą płytę podłogową, do napędu wykorzystywane są te same jednostki napędowe. Mimo tego Jetta ma opinię nieco bardziej "kapryśnego" auta niż bratni Golf. Być może bierze się to z faktu, że sprzedawane w Europie samochody pochodzą z fabryki Volkswagena w Meksyku.
Volkswagen Jetta VI
IV generacja Jetty powstała na zmodyfikowanej płycie podłogowej Golfa VI generacji. Samochody sprzedawane na rynkach europejskich pochodziły z meksykańskiej fabryki Volkswagena w miejscowości Puebla. Zgodnie z zasadą downsizingu wszystkie jednostki napędowe wyposażone były w turbodoładowanie i bezpośredni wtrysk paliwa. Występowanie tego ostatniego w praktyce oznacza brak możliwości zastosowania instalacji gazowej (lub stawia pod znakiem zapytania jej opłacalność). Polecamy zwłaszcza jednostki wysokoprężne, które - z reguły - po 2010 roku - nie mają już problemów z pękającymi głowicami i usterkami pompy oleju. Benzynowe silniki TSI cierpią często na rozciąganie się łańcuchów rozrządu. Pierwszym objawem usterki jest głośniejsza, przypominająca silnik Diesla, praca.
Silnik
1,4 TSI - to jeden z najczęściej nagradzanych silników w histoii motoryzacji. Zapewnia świetną dynamikę i niewielkie zużycie paliwa. Cierpi jednak na wiele - drogich w naprawach przypadłości. Najwięcej problemów przysparzają mocniejsze odmiany wyposażone w turbinę i kompresor (140 i 170 KM). Standardową przypadłością jest wyciąganie się łańcucha rozrządu podyktowane wadliwym napinaczem, niewłaściwym smarowaniem (uwaga na auta serwisowane w trybie "long life"!) i jakością samego łańcucha. Problematyczny jest też tzw. „wariator” odpowiadający za zmianę faz rozrządu. Jego usterki objawiają się chakterystycznym „grzechotaniem” po uruchomieniu (odgłos podobny do pracy diesla utrzymujący się przez kilka sekund po uruchomieniu zimnego silnika). Czasem współpracy odmawiają wtryskiwacze i – w modelach z kompresorem – sprzęgło magnetyczne pompy wody.
Bardzo przykra jest też inna usterka, która dotyka zwłaszcza mocniejsze odmiany (zdarza się też w pechowych egzemplarzach słabszych jednostek pozbawionych kompresora). W wielu silnikach dochodzi do pękania pierścieni tłokowych a nawet samych tłoków!
Pozbawione wszystkich wymienionych wyżej wad są dopiero jednostki wprowadzone na rynek w polowie 2012 roku, gdy przekonstruowano wadliwy rozrząd i zastąpiono problematyczny łańcuch paskiem zębatym. Warto pamiętać, że wszystkie motory serii TSI mają bezpośredni wtysk paliwa, co w praktyce uniemożliwia (lub czyni nieopłacalnym) montaż instalacji gazowej.
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2014-10-14