Renault Koleos to stosunkowo rzadki widok na polskich drogach.
W naszym kraju wciąż wiele osób nie zdaje sobie sprawy z faktu, że w ofercie Renault znajduje się ciekawa krzyżówka SUVa i minivana. Wielu potencjalnych klientów obawia się również usterkowej elektroniki, która trapiła niektóre pojazdy francuskiej marki. W przypadku Koleosa te obawy nie znajdują jednak żadnego potwierdzenia w faktach – mało kto wie, że samochód opracowany został w Korei przez inżynierów firmy Samsung.
Tak wyglądać będzie nowy Koleos
Niewielka świadomość klientów sprawiaja, że auto z początku produkcji – z 2008 roku – kupić dziś można już za 60-65 tys. zł. To bardzo kusząca oferta, jeśli wziąć pod uwagę doskonałe wyciszenie, przestronne wnętrze, bogate wyposażenie i oszczędne silniki. Co więcej, w najbliższym czasie ceny używanych Koleosów powinny stać się jeszcze bardziej atrakcyjne – Renault przygotowało bowiem gruntowny facelifting modelu.
Odświeżony SUV otrzymał zupełnie nowy pas przedni, który sprawić ma, że samochód łatwiej trafi w europejskie gusta. Całkowicie zmieniły się reflektory (kierunkowskazy będą teraz montowane w lusterkach), nowy kształt osłony chłodnicy przypomina nieco rozwiązania znane z modeli Infiniti (zapewne nieprzypadkowo – Koleos to pierwsze wspólne dziecko współpracy koncernów Renault i Nissana, który jest właścicielem Infiniti).
Niestety, przy okazji modernizacji, styliści nie zajęli się "azjatyckim" tyłem
Przy okazji modernizacji samochód otrzyma również nowe wskaźniki, lepiej wykończone wnętrze oraz nowe wzory aluminiowych felg i paletę kolorów. W gamie jednostek napędowych nie dokonano żadnych zmian, w zależności od wersji Koleos oferowany będzie jednak z napędem na przednie lub na wszystkie koła.
Dokładna data debiutu rynkowego auta nie jest znana, wiadomo jednak, że odświeżony model pojawi się u dealerów Renault jeszcze w tym roku.
Koleos jest zbudowany na bazie Nissan X-Trail ze własnym nadwoziem i silnikami Renault - Nissan X-Trail jest montowany w Japonii w głównym zakładzie Nissana i ma wyłącznie japońskie motorki.
Koleos jest naprawdę udaną adaptacją Koreańczyków dla Renault i ma montowane francuskie wersje silników pierwotnie zaprojektowanych w Japonii, czyli zwłaszcza diesle są awaryjne i mają krótszą żywotność; elektronika też jest zawodna bardziej niż w Nissanie.
Pewnie w stylizacji maczali palce goście, którzy wymyślili Velsatisa, bo oba mają baaaardzo oryginalną i nietuzinkową stylizację.
Ale autko jest generalnie godne polecenia.
Koleos jest samochodem niebezpiecznym. Szczególnie dla niedoświadczonych kierowców. Kilkakrotnie widziałem bardzo niestabilne zachowanie pojazdu na ostrych zakrętach. Powodem jest najprawdopodobniej zbyt wysoko położony środek ciężkości przy równocześnie zbyt małym rozstawie kół. Jest to wprawdzie SUV, czyli tak naprawdę samochód miejski, ale zawsze istnieje ryzyko, że ktoś uzna, iż da się tym jeździć w górach i dachowanie gotowe.
Adam to amplifier jakich sporo na necie....czasami forum to 80-90% amplifiers :D
Koleos 4 x 4 , silnik 2000ccm 150kM. Przejechałem 55tyś km. W tym czasie jedna usterka czujnika w silniku powidująca pracę silnika w trybie awaryjnym (bez turbo),usunięta szybko i bez problemu.
Kłopotliwy bywa system wypalania filtra cząstek stałych wymagający ciągłej jazdy około 25 min, ale to dotyczy większości nowych silników diesla. Poza tym żadnych problemów, cichy, dynamiczny, wygodny.
Posiadam Koleosa z silnikiem 150KM i przez rok przejechałem nim 50 tys km, narazie bez usterek. A Pan Adam niech nie pisze głupot bo znam osoby które przejechały ponad 100 i 150 tys km i nic w tych samochodach sie nie dzieje. Wymieniają tylko i wyłącznie rzeczy eksploatacyjne.
Z bezawaryjnością KOLEOSA to nie do końca prawda. Przejechałem tym samochodem 70 tys. km i w zasadzie do remontu nadaje się podwozie (poduszki tylnych wahaczy, łączniki stabilizatora itp). W LAGUNIE II taki stan wystąpił po 80 tys. Elektronika dała znać o sobie dwa razy (całkowity brak kontaktu do momentu odłączenia akumulatora). Filtr cząsteczek zapychał się regularnie co 8 tys, ale po stanowczym postawieniu sprawy w serwisie udało się to wyeliminować. Samochód ma zdecydowaną i dla mnie najważniejszą zaletę, ma bardzo duże szyby, co daje wrażenie przestronności wnętrza, chociaż nie jest w moim odczuciu najwygodniejszy.
To,że Francuskie auta są mało awaryjne,to jest normalka,za to niemcy powinni też o to zadbac.Bo jak narazie to ich auta należą do najbardziej awaryjnych
Sorki ale czy ktos normalny kupuje takie pojazdy? A fe...