Już za kilka tygodni w salonach BMW pojawi się zupełnie nowe M6.
Model wraca do oferty niemieckiego producenta po dwuletniej nieobecności. Czy auto będzie równie szybkie, jak poprzednia wersja?
Nowe BMW M6 coupe
M6 występować ma w dwóch wariantach nadwoziowych: jako coupe lub kabriolet. Pod maską nie spotkamy jednak znanego z poprzedniej generacji – typoszeregu E63/E64 – pięciolitrowego silnika V10 o mocy 507 KM. Nowe auto napędzane jest mniejszą 4,4 –litrową jednostką o „zaledwie” ośmiu cylindrach (również w układzie V).
Mniejszy silnik nie oznacza jednak gorszych osiągów. Nowy motor rozwija moc 560 KM i generuje potężny – wynoszący aż 680 Nm – moment obrotowy. To o 53 KM i aż 160 Nm więcej, niż w przypadku poprzedniej generacji.
Silnik V8 4,4 l
Jak na BMW przystało, moc jednostki napędowej przenoszona jest wyłącznie na koła tylnej osi. W układzie przeniesienia napędu pracuje siedmiostopniowa, dwusprzęgłowa przekładnia DCT M oraz aktywny, sterowany elektronicznie, dyferencjał.
Nowe M6 w wersji coupe przyspiesza do 100 km/h w 4,2 s. 200 km/h pojawi się na prędkościomierzu w 12,6 s od startu. Dla obniżenia masy, w samochodzie zastosowano m.in. wykonane ze wzmacnianych plastikiem włókien węglowych (CFRP) poszycie dachu.
Nowe BMW M6 kabriolet
Nieco cięższy kabriolet rozpędza się do 100 km/h w 4,3 s. Przyspieszenie do 200 km/h trwa w tym przypadku 13,1 s. Prędkość maksymalna obu wersji została elektronicznie ograniczona do 250 km/h. Na liście opcji znajdzie się jednak możliwość zdjęcia elektronicznej blokady – bez niej nowe M6 rozpędza się aż do 305 km/h.
Poza świetnymi osiągami, BMW podkreśla również bardzo dobre wartości zużycia paliwa. Wersja coupe spalać ma średnio 9,9 l/100 km w cyklu mieszanym. Kabriolet zadowalać ma się 10,3 l paliwa na 100 km.
Wnętrze BMW M6
Producent podaje, że standardowym wyposażeniem będą m.in.: adaptacyjne reflektory przednie wykonane w technologii LED i automatyczna, dwustrefowa klimatyzacja. Auto doposażyć można będzie w: wykrywający po zmroku pieszych system Night Vision, wyświetlacz HUD czy tzw. „asystenta świateł drogowych”.
BMW nie podało jeszcze cen nowego modelu. Oficjalna premiera samochodu odbędzie się już za kilkanaście dni, na salonie motoryzacyjnym w Genewie. M6 w wersji z otwieranym dachem pojawi się u dealerów w lipcu. Pierwsze coupe trafić mają do klientów we wrześniu.
Nie wiem kto wymyśla te średnie spalanie. 9,9l/100km?! Śmiech na sali.
też jakoś nie chce mi się wierzyć w to, że 560 KM spali zaledwie 9,9l/100 km, w rzeczywistości będzie to pewnie minimum z 4l więcej przy spokojnej jeździe. Ale kto będzie jeździł ok 100 km/h mając do dyspozycji taką moc?
Potwór-dokładnie tak. Okropne, a do tego te śmieszne osiągi:D kto uwierzy w te bajki:D
Jak ktoś nie jezdził bawarką to niema pojęcie,co znaczy seria M.Sam jeżdze tylko bmw i to nowe,czy stare M6 jest piękne.
ej znawcy motoryzacji wasz kontakt z samochodami zakończył się na szrocie 20 letnim i nowych samochodach w cenie motoru. Takie BMW ma system Vanos i zawory podnoszą się zależnie od obciążenia, np: jadąc 120km/h otwierają się na wysokość kilku milimetrów i silnik generuje wtedy moc by utrzymać tą prędkość i spala ok 7l. Gdy wciśnie się pedał do podłogi wtedy generuje maksymalną moc i spala maksymalnie. Ten system ma już bmw 330i od ok 2001 roku.
I pewnie dzieki niemu w poprzednim M6 ciezko sie zmiescic ponizej 20l w miescie.
To nie są samochody ktore maja malo palic. Takie jest 520d
spalanie 9,9 ale na wolnych obrotach przez godzine :)hehehehehehe
przy takiej mocy (500 KM) napęd wyłacznie na jedną oś to głupota konstruktorów, bo będą ciągłe uślizgi
A kto kupując taki sportowy samochód bedzie patrzył jakie ma spalanie. Moc sie liczy i prestiż