Fiat 500L Living 1.6 Mjet 120 KM
Fiat 500L
Fiat 500L zadebiutował na salonie genewskim, w marcu 2012 roku. Sprzedaż rozpoczęła się niedługo później. Do polskich salonów pierwsze egzemplarze trafiły jesienią.
Auto stanowi niecodzienną krzyżówkę miejskiego MPV z samochodem typu SUV. Nazwa
500L jest jednak myląca – chociaż stylistycznie pojazd faktycznie nawiązuje do popularnej, produkowanej w Tychach, „pięćsetki”, auto zbudowane zostało w oparciu o płytę podłogową zdecydowanie większego Punto.
Fiat 500L Living
Fiat 500L ma 4,14 m długości (standardowa "pięćsetka" - zaledwie 3,54 m), 1,78 m szerokości i 1,66 m wysokości. Samochód jest więc o 60 cm dłuższy, 17 cm wyższy i 3 cm szerszy niż model 500. Takie wymiary stawiają go na pograniczu segmentów B i C.
Fiat 500L jest oferowany z jednym z trzech silników. Gamę otwiera benzynowy, wolnossący silnik o pojemności 1.4 l i mocy 95 KM. Druga jednostka benzynowa to produkowany w Bielsku-Białej dwucylindrowy silnik 0,9 TwinAir, który dzięki doładowaniu dysponuje mocą 105 KM.
Z kolei zwolennicy jednostek wysokoprężnych mogą wybrać silnik 1.3 Multijet II o mocy 85 KM.
Po debiucie modelu 500L Fiat stopniowo poszerzał ofertę o nowe wersje. Na salonie genewskim w 2013 roku debiutował
Fiat 500L Trekking, czyli wersję uterenowioną, cechującą się wyższym zawieszeniem i nieco offroadową stylizacją. Natomiast w połowie 2013 roku zaprezentowano
Fiata 500L Living, czyli samochód w wersji siedmioosobowej, z nadwoziem wydłużonym o 20 cm.
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2016-01-03