Fiat Bravo II 1.4 T-jet 120 KM
Fiat Bravo
Fiat Bravo to kompaktowa propozycja włoskiego producenta. Pierwsza generacja tego samochodu debiutowała w 1995 roku; nazwę Bravo nosił wówczas trzydrzwiowy hatchback, podczas gdy wersja pięciodrzwiowa nazwana została Brava.
Produkcję Bravo/Brava zakończono w 2002 roku, gdy na rynek weszło Stilo, które - jak się później okazało - było sprzedażową wpadką, chociaż nie było złym samochodem.
W tej sytuacji Fiat zdecydował, że następca Stilo znow będzie nazywał się Bravo. Samochód debiutował w 2007 roku i tym razem auto dostępne jest wyłącznie jako pięciodrzwiowy hatchback. W 2010 roku samochód został poddany liftingowi.
Fiat Bravo II
W połowie pierwszej dekady XXI wieku Fiat stanął przed poważnym wyzwaniem. Opracowane dużym nakładem sił i środków Stilo, które miało być zagrożeniem dla Volkswagena Golfa, sprzedawało się źle. Włoski koncern tracił nie tylko udziały w segmencie kompaktów, ale przede wszystkim pieniądze.
Chociaż Stilo nie było złym samochodem, to chybiona okazała się strategia. Bogate wyposażenie wywindowało ceny na poziom Golfa, taki plan nie mógł się powieść.
W Turynie szybko postawiono trafną diagnozę. W mniej niż 2 lata zaprojektowano całkowicie nowy stylistycznie pojazd, wykorzystujący rozwiązania techniczne Stilo i odwołujący się do nazwy, którą wielu kierowców wciąż dobrze pamiętało - tak powstało Bravo II, które zadebiutowało w 2007 roku.
Bravo obficie czerpało ze Stilo. Wykorzystano te same jednostki napędowe, płytę podłogową, elementy układu elektrycznego i zawieszania. W gruncie rzeczy zaproponowano więc to samo, tylko w nowym opakowaniu i zdecydowanie bardziej przystępnej cenie.
W efekcie Bravo spotkało się z ciepłym przyjęciem. Fiat mógł (chwilowo) odetchnąć, a sprawdzony patent wykorzystał ponownie. Płytę podłogową, jednostki napędowe, a nawet niektóre elementy wnętrza Bravo znajdziemy w znacznie wyżej wycenianej Lancii Delta.
Fiat Bravo II cieszy się dobrą opinią wśród użytkowników. Drobne narzekania dotyczą jedynie ograniczonej widoczności na boki (grube słupki przednie) czy foteli. Ergonomia jest prawidłowa, a z przodu miejsca jest pod dostatkiem. Z tyłu jest już gorzej, dorosłym pasażerom brakuje miejsca na nogi. Pojemność bagażnika również nie rzuca na kolana, chociaż 400 litrów w klasie kompaktów to solidny wynik. Rodzina z dwójką dzieci się zmieści, a nawet zapakuje na wakacje.
Użytkownicy Fiata Bravo nie wskazują jakiś większych typowych wad. Zastrzeżenia dotyczą drobiazgów: łamią się mocowania migaczy, zdarzają się skrzypiące wnętrza, czasami nieoczekiwanie zapali się jakaś kontrolka, przestanie działać radio (było naprawiane na gwarancji) czy zawiesi się system Blue&Me... W przeciwieństwie do Bravo I, samochód nie ma żadnych problemów z korozją.
Zawieszenie Fiata Bravo zestrojono poprawnie, przy czym komfort przeważa nad dostarczaniem sportowych wrażeń z jazdy. Z przodu zastosowano klasyczne kolumny McPhersona, zaś z tyłu - belkę skrętną. Bravo posiada elektryczne wspomaganie kierownicy, dzięki czemu na parkingu można skorzystać z trybu City - kierownica kręci się wówczas bardzo lekko, natomiast nie daje czucia tego, co dzieje się z kołami. W samochodach z początku produkcji dość szybko zużywały się metalowo-gumowe tuleje tylnej belki. Szybko (w 2008 roku) element ten zmodernizowano i problemy zniknęły. Przednie wahacze są raczej trwałe, podobnie jak łączniki stabilizatora.
Wybór jednostek napędowych jest szeroki, przy czym paleta silników z biegiem lat dość mocno się zmieniała. Większość samochodów na rynku wtórnym napędzana jest dieslami. Od początku w ofercie znajdowała się sprawdzona jednostka 1.9 JTD w wariancie 8-zaworowym (120 KM) i 16-zaworowym (150 KM). Obie wersje cieszą się dobrą opinią, są ciche (jak na diesle) i zużywają niewiele paliwa. Ponadto podatne są na chiptuning, niewielkim kosztem można uzyskać znaczną poprawę osiągów.
W silnikach tych psuje się częściej drobny osprzęt (EGR, przepływomierz) niż np, turbosprężarka. Uwaga! Silnik 16v posiada wadliwy kolektor dolotowy wyposażony w tzw. klapy wirowe, które mają to do siebie, że potrafią się urwać i narobić szkód w komorze spalania. Mechanicy rozwiązują problem przez całkowite usunięcie ich z dolotu, co ponoć nie wpływa w żaden sposób na jednostkę napędową.
Również z powodu pechowego kolektora dość szybko zdecydowano się zastąpić silnik 1.9 16v jego wersją rozwojową o pojemności 2.0 (Multijet). Silnik ten nie ma problemu z kolektorem, za to standardowo jest wyposażony w filtr DPF, który podczas miejskiej eksploatacji potrafi się zatkać. Nieco później ofertę poszerzono o silnik wysokoprężny o pojemności 1.6, którego również jedynym minusem jest DPF. Na plus - bardzo oszczędne obchodzenie się z paliwem.
Wybór silników benzynowych również jest szeroki. Dostępne są silniki wolnossące (sprawdzony 1.4, który dobrze współpracuje z LPG) oraz doładowane z serii T-Jet (dwa warianty mocy, oferują znacznie lepsze osiągi, ale kosztem wyższego zużycia paliwa). W 2010 pojawił się nowy silnik 1.4 MultiAir. W teorii miał łączyć wysokie osiągi (140 KM) z niskim zużyciem paliwa, w praktyce nie widać wielkiej różnicy w stosunku do silników T-Jet.
Wyposażenie Fiata Bravo jest zróżnicowane. Bazowa wersja (Fresh, tylko z silnikiem wolnossącym 1.4) jest uboga, rzadko spotykana i niechętnie kupowana. W wyższych wersjach znajdziemy przynajmniej pakiet elektryczny, a od wersji Dynamic - również klimatyzację.
Co ciekawe, na rynku wtórnym sporo jest samochodów pochodzących z polskich salonów, z udokumentowaną historią serwisową, czasem jeszcze na gwarancji. Fiaty nie należą bowiem do marek chętnie importowanych przez handlarzy. Z tego powodu, a także dlatego, że wśród użytkowników Bravo cieszy się dobrą opinią, spadek cen używanych egzemplarzy jest stosunkowo niewielki.
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2014-01-01