Lexus NX to jeden z tych odważnie narysowanych samochodów, które z powodzeniem opierają się upływowi czasu i mimo upływu lat wyglądają nowocześnie. W tej sytuacji nie może dziwić, że lifting, któremu właśnie poddano ten model, ograniczono do minimum.
Lexus NX po liftingu
Od premiery Lexusa NX minęły już trzy lata, a to okres, po którym powszechnie poddaje się auta modernizacji. Nie inaczej postąpił Lexus, który odświeżonego NX-a zaprezentował na salonie w Szanghaju.
Zmiany stylistyczne dostrzegalne są chyba wyłącznie dla fanów modelu. Samochód otrzymał odrobinę zmienione światła i nowy zderzak z przodu. Z tyłu również zmieniono kształt świateł zespolonych (są teraz nieco wydłużone), a końcówki układu wydechowego zintegrowano z nowym zderzakiem.
Lexus NX po liftingu
Nieco łatwiej dostrzec zmiany we wnętrzu. W oczy rzuca się przede wszystkim znacznie większy ekran pokładowych systemów. O ile wcześniej miał przekątną 7 cali, to teraz będzie to aż 10,3 cala. Nowe są sterowniki klimatyzacji, powiększono również gładzik Remote Touch sterujący ekranem.
Inne zmiany to lepiej usytuowane porty USB o większej mocy i powiększona tacka ładowania bezprzewodowego, mieszcząca większe smartfony.
Lexus NX po liftingu
Przy okazji liftingu zwiększono poziom wyposażenia standardowego, które obejmuje teraz m.in. pakiet Lexus Safety System +. Pod tą nazwą kryje się adaptacyjny tempomat, system automatycznego hamowania, asystenta pasa ruchu i automatyczne światła drogowe.
Zmodernizowano zawieszenie, pojawiły się nowe amortyzatory, a także nowa wersja systemu AVS (Adaptive Variable Suspension).
Lexus NX po liftingu
Żadne zmiany nie zaszły natomiast w zakresie jednostek napędowych. Lexus NX madal będzie dostępny jako hybryda (300h) o mocy 197 KM (komponent spalinowy stanowi czterocylindrowy silnik benzynowy o pojemności 2.5 l) oraz z doładowanym silnikiem benzynowym o pojemności 2.0 i mocy 238 KM, którego oznaczenie zmieniono z 200t na 300.
W Szanghaju pokazano również wersję po fabrycznym "usportowieniu" o nazwie NX F. Samochód ten wyróżnia się bardziej agresywną stylizacją, ale brak w nim zmian technicznych.