Mamy świetną informację dla miłośników gorących hatchbacków.
Na trwającym właśnie w stolicy Francji „Mondial Automobile 2012” Peugeot zaprezentował duchowego spadkobiercę kultowego 205 GTI – model 208 GTI. Czy samochód ma szansę powtórzyć sukces swojego wielkiego poprzednika?
Trzeba przyznać, że producent zdaje się wracać do korzeni. Masa własna Peugeota 208 GTI to 1160 kg, co wśród współczesnych reprezentantów segmentu B uznać można za dobry wynik.
Peugeot 208 GTI na salonie w Paryżu
Z zewnątrz, od wolniejszych wersji odmiana oznaczona literkami GTI odróżnia się m.in. inną osłoną chłodnicy, poszerzonymi nadkolami i zamontowaną na szczycie tylnej klapy lotką.
W tym przypadku nie mamy jednak do czynienia z przerostem formy nad treścią. To co najlepsze znajdziemy bowiem pod maską. Źródłem napędu jest silnik 1,6 l THP, który spotkać można m.in. pod maską sportowego peugeota RCZ. Opracowana wspólnie z inżynierami BMW jednostka (silnik trafia też m.in. pod maski Mini) wyposażona jest w szesnastozaworową głowicę, turbodoładowanie i bezpośredni wtrysk paliwa.
Peugeot 208 GTI
Wersja zastosowana do napędu 208 GTI rozwija moc 200 KM i dysponuje maksymalnym momentem obrotowym 275 Nm. To wystarczy, by niewielkie auto przyspieszało do 100 km/h w mniej niż 7 sekund i rozpędzało się do prędkości maksymalnej przekraczającej 225 km/h.
Panowanie nad stadem 200 KM zapewniają tarcze w rozmiarze 302 mm z przodu i 249 mm z tyłu. By zapewnić autu lepszą trakcję Francuzi przeprojektowali też zawieszenie. Model GTI ma np. większy rozstaw kół (o 10 mm z przodu i o 20 mm z tyłu), zmodyfikowane stabilizatory i układ kierowniczy o bardziej bezpośrednim przełożeniu.
Wiadomo już, że samochód zadebiutuje na rodzimym, francuskim rynku, w kwietniu przyszłego roku. Klienci będą mieli do wyboru paletę pięciu kolorów nadwozia - za podstawową wersję zapłacić trzeba będzie, co najmniej 24 500 euro (wliczając w to podatki), czyli nieco ponad 100 tys. zł.