Nissan Almera I 2.0 D 75 KM
Nissan Almera
Nissan Almera to ostatni prawdziwy kompaktowy model tego japońskiego producenta. Samochód (N15) debiutował w 1995 roku i przez pewien czas był produkowany równolegle z Sunny. W 1998 roku model poddano liftingowi, a w 2000 roku debiutowała Almera drugiej i ostatniej generacji (N16). Model ten poddano liftingowi w 2003 roku, zaś produkcję zakończono w 2006 roku. Od tamtej pory Nissan nie ma w ofercie klasycznego samochodu kompaktowego. Almera została zastąpiona przez Qashqaia i Note’a.
Nissan Almera I
Almery pierwszej generacji o oznaczeniu kodowym N15 są dobrze oceniane. Zadbane egzemplarze są bezawaryjne, poza jednym wyjątkiem. Karoseria i podwozie są mocno narażone na ataki rdzy.
Stylistycznie samochód jest niepozorny, jednak nie należy dać się zwieść. Jeśli ktoś szuka niedrogiego samochodu, który jak na swój wiek i cenę będzie bezawaryjny powinien zainteresować się właśnie Almerą, która nie tylko się nie psuje, ale dodatkowo jest tańsza niż pochodząca z tych samych lat i ciesząca się równie dobrą opinią Toyota Corolla E11.
Nissan Almera produkowany był zarówno w Japonii, jak i angielskiej fabryce Nissana w Sunderland. Zgodnie z oczekiwaniami lepszą opinią cieszą się samochody importowane z Japonii. Jak je rozpoznać? Po numerze VIN rozpoczynającym się od znaków JN1.
Jak już wspomnieliśmy, słabym punktem Almery I generacji jest nadwozie. O ile stylizacja to kwestia gustu (są ludzie ceniący spokojne linie) to już nikomu nie spodobają się wykwity rdzy, które najbardziej atakują dolne części samochodu (progi, dolne krawędzie drzwi, błotniki). Nieco lepiej sytuacja wygląda w samochodach poliftingowych (produkowanych od 1998 roku), które różnią się światłami i przednim zderzakiem. Na rynku najłatwiej o samochody w wersji hatchback (3- i 5-drzwiowy), nieco rzadziej spotykany jest sedan, który produkowano wyłącznie w Japonii. W ofercie brak kombi.
Wyposażenie Almer jest bardzo zróżnicowane. Bazowe wersje, pochodzące często z polskich salonów miały często nawet czarne zderzaki, natomiast w samochodach importowanych (najczęściej z Niemiec) znajdziemy klimatyzację, elektrycznie sterowane szyby czy cztery poduszki powietrzne.
Zdecydowana większość samochodów napędzanych jest silnikami benzynowymi o pojemnościach 1.4 i 1.6 l. Są to proste i niezawodne konstrukcje, które stosowane również w modelu Sunny. Do ciekawostek należy fakt, że jednostki oferowane były w dwóch wariantach mocy - odpowiednio (87 i 75 KM oraz 100 i 90 KM). Mocniejsze silniki znajdziemy w autach pochodzących z polskich salonów, natomiast jednostki samochodów importowanych z Niemiec są zdławione ze względów podatkowych (głównie przez zwężkę w układzie dolotowym). W praktyce okazuje się, że osiągi obu wersji są mocno zbliżone, przy czym silnik 1.4 jest nieco za słaby, a zużywa niewiele mniej paliwa niż jednostka 1.6. Niezależnie od pojemności silniki te dobrze znoszą potraktowanie gazem.
Zaletę tych silników jest rozrząd oparty na łańcuchu, który generalnie bez dotykania powinien wytrzymać i 300 tys. km przebiegu. Przy ewentualnej wymianie kompletnego rozrządu trzeba się liczyć z wydatkiem około 800 zł.
Fanów szybkiej jazdy kusić mogą samochody napędzane silnikiem 2.0 (GTI). Warto jednak wziąć pod uwagę, że jest to jednostka nieco bardziej skomplikowana, ponadto ze względu na specyfikę użytkowania (kierowcy z żyłką sportowca) będą bardziej wyeksploatowane.
Nissan Almera N15 sprzedawany był również z silnikiem wysokoprężnym o mocy 75 KM. To prosta konstrukcyjnie jednostka bez turbosprężarki i z pośrednim wtryskiem paliwa do komory wirowej. Oznacza to jedno - brak osiągów, przeciętne zużycie paliwa i bezawaryjną eksploatację nawet przez pół miliona kilometrów.
W parze z prostymi konstrukcyjnie silnikami idzie zawieszenie - z przodu znajdziemy klasyczne kolumny McPhersona, a z tyłu belkę sztywną. Na polskich drogach najszybciej zużywają się łączniki stabilizatora, ale koszt ich wymiany jest groszowy.
Generalnie Nissan Almera N15 mimo sporego wieku to samochód godny polecenia. Oczywiście pod warunkiem, że uda się znaleźć egzemplarz pozbawiony rdzy... Pozostałe ewentualne usterki można usunąć łatwo i stosunkowo tanio.
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2013-09-03