Suzuki Vitara. Test

Suzuki Vitara nie jest najmłodszą konstrukcją. Obecna generacja tego pojazdu została zaprezentowana na salonie w Paryżu w 2014 roku, a w salonach pojawiła się rok później. Auto jednak sprzedaje się dobrze również dziś.

Stało się tak w dużej mierze będzie za sprawą przeprowadzonego w 2018 roku liftingu oraz systematycznego unowocześnianiu jednostek napędowych.

Jedną z takich nowości jest hybrydowy układ napędowy, który w Vitarze pojawił się w 2020 roku. Właśnie taki samochód trafił do naszej redakcji na testy.

W Vitarze Hybrid zastosowano układ tzw. miękkiej hybrydy (MHEV, mild hybrid). Jest to własna konstrukcja Suzuki o nazwie 48V SHVS. Została ona oparta na czterocylindrowym doładowanym silniku 1.4 BoosterJet, który generuje 129 KM i 235 Nm.

Ta spalinowa jednostka jest wspomagana przez część elektryczną, która składa się generalnie z trzech elementów: niewielkiego litowo-jonowego akumulatora (8Ah) działającego pod napięciem 48V, przetwornicy prądu stałego oraz tzw. urządzenia ISG (Integrated Starter/Generator), czyli silnik elektrycznego o mocy 10 kW, który łączy funkcje rozrusznika i generatora.

Podczas rozpędzania samochodu ISG działa jako silnik elektryczny, wspomagając dodatkową mocą (10 kW) i momentem obrotowym (50 Nm) jednostkę spalinową. Natomiast podczas hamowania, ISG przełącza się automatycznie w tryb generatora, odzyskując energię kinetyczną i zamieniając na elektryczną, która trafia do akumulatora. W późniejszym czasie energia ta może posłużyć do zasilania ISG w czasie przyśpieszania, a także do zasilania pokładowych systemów, np. gdy stoimy na światłach, co pozwala na wyłączenie jednostki spalinowej. To z kolei oznacza zmniejszenie zużycia paliwa i obniżenie emisji spalin.

Hybrydowy układ napędowy, który trafił do całego szeregu modeli Suzuki, w Vitarze obniża zużycie paliwa o 16 procent (mierzone wg WLTP). Może współpracować z manualnymi i automatycznymi skrzyniami biegów, a także napędem wszystkich kół.

Vitara, jako pojazd obecny na rynku od kilku już lat, jest częstym widokiem na drogach. To nieduży crossover o miejskim charakterze. Auto ma 4,17 m długości, 1,77 m szerokości i 1,61 m wysokości. Rozstaw osi to równe 2,5 m, czyli tyle, ile we współczesnych autach segmentu B. Trzeba jednak przyznać, że w kabinie dość wygodnie podróżować może czwórka dorosłych lub rodzina z dwójką dzieci. Przy wyższych prędkościach narzekać można jedynie na przeciętne wygłuszenie przedziału pasażerskiego.

Osoby chcące związać się z autem na dłuższy okres (7 na 10 klientów Suzuki stanowią klienci indywidualni!) powinny też zainwestować w dodatkowe zabezpieczenie antykorozyjne. Fabryczne, zwłaszcza w przypadku podwozia, jest bardzo skromne.

Na plus zaliczyć można bagażnik, który mieści pakunki o objętości 375 l, ma podwójną podłogę i przegródki pozwalające utrzymać go w czystości.

Suzuki Vitara może być pojazdem dobrze wyposażonym. Już w podstawowej wersji Comfort znajdziemy takie rozwiązania, jak reflektory LED, system Dual Sensor Brake Support (DSBS), Traffic Sign Recognition (TSR), tempomat adaptacyjny (ACC), klimatyzację automatyczną, przednie lampy przeciwmgłowe czy funkcja automatycznego włączania wycieraczek.

W najwyższych wersjach wyposażenia znajdziemy również takie dodatki, jak tapicerka skórzana, panoramiczny dach dwuczęściowy, czujniki parkowania czy system kluczyka elektronicznego. Ciekawostkę stanowi możliwość dwubarwnego polakierowania nadwozia.

Ceny Vitary Habrid zaczynają się od 82 500 zł (wersja z manualną skrzynią sześciobiegową, napędem na jedną oś i wyposażeniem Comfort Plus). Chcąc cieszyć się automatyczną przekładnią sześciobiegową trzeba przygotować 96 500 zł, ale od razu dostaniemy bogatszą wersję wyposażenia (Premium). Z kolei ceny samochodów z napędem wszystkich osi zaczynają się do 97 500 zł ze skrzynią manualną i 105 500 zł - z automatem. Obecnie samochody dostępne w obniżonych o 3 tys. zł cenach promocyjnych.