Citroen C4 II FL 1.6 BlueHDI 120 KM
Citroen C4
Citroen C4 to samochód klasy kompakt. W prostej linii auto jest następcą popularnego w końcu lat osiemdziesiątych Citroena BX oraz jeg następcy - modelu Xara. Citroen C4 zadebiutował w 2002 roku i - jak każdy z poprzedników - miał za zadanie zdetronizowanie Volkswagena Golfa. Pierwsza generacja produkowana była do 2010 roku - dwa lata wcześniej poddano ją liftingowi. Obecnie w ofercie francuskiej marki znajduje się druga generacja modelu, który - ze względu na stosunkowo wysokie ceny w salonach - cieszy się umiarkowaną popularnością. Duża utrata wartości sprawia, że auto jest ciekawą propozycją na rynku wtórnym.
Citroen C4 II FL
Citroen C4 II debiutował w 2010 roku. Do jego zbudowania użyto tej samej płyty podłogowej, co w poprzedniku (identyczny jest np rozstaw osi) ale poza wspólną platformą, samochód zaprojektowano od podstaw.
O ile pierwsza generacja Citroena C4 mogła szokować niezwykłymi rozwiązaniami, jak nieruchomy środek kierownicy, dzielona tylna szyba (w wersji trzydrzwiowej) czy umieszczony na środku konsoli, przezierny wyświetlacz podający prędkość i inne parametry, o tyle druga generacja pozbawiona jest wszelkich kontrowersji, stając się zwykłym, klasycznym kompaktem. Być może zabieg taki zastosowano po to, by uniknąć wewnętrznej konkurencji dla serii DS.
W przeciwieństwie do pierwszej serii modelu C4 II nie jest już oferowany jako trzydrzwiowy hatchback - klienci mają do wyboru model pięciodrzwiowy lub - na wybranych rynkach pozaeuropejskich - czterodrzwiowego sedana. Kombi w ogóle nie jest dostępne.
Pod koniec 2014 roku samochód poddano faceliftingowi. Z przodu pojawiły się wykonane w technologii LED światła o nowym kształcie. Podobny zabieg zastosowano z tyłu, gdzie przeprojektowano delikatnie również klapę bagażnika. We wnętrzu pojawiły się nowe, lepsze materiały, największą nowością jest jednak siedmiocalowy tablet umieszczony na konsoli środkowej. Urządzenie to stanowi centrum zarządzania pokładowymi systemami infotainment.
Jednocześnie odświeżono ofertę silnikową. Z oferty wycofano benzynowe silniki 1.4 i 1.6 VTi, zastępując je doładowanymi, trzycylindrowymi silnikami 1.2 THP o dyskusyjnej trwałości.
Zawieszenie Citroena C4 to klasyczne francuskie rozwiązanie z kolumnami McPhersona z przodu i belką skrętną z tyłu. Nastawy zawieszenia zestrojono typowo po francusku, a więc z naciskiem na komfort. Nie każdy lubi przechylanie samochodu na szybko pokonywanych zakrętach, dlatego warto z tego sobie zdawać sprawę.
Samo zawieszenie jest dość trwałe, użytkownicy nie donoszą o zbyt szybkim zużywaniu się wahaczy czy innych elementów. Godne podkreślenia są również przystępne ceny części zamiennych, zarówno dostępnych już zamienników, jak i oryginałów.
Silnik benzynowy stosowane w samochodach przedliftingowych to stanowiące efekt współpracy z BMW jednostki 1.6 VTi oraz 1.4. W silniku VTi pojawiają się wycieki oleju - głównie z elektrozaworu pompy oleju oraz napinacza rozrządu.
Silniki benzynowe to jednak rzadkość w C4. Zdecydowanie chętniej wybierano samochody z silnikiem wysokoprężnym. Do wyboru były jednostki 1.6 HDI i 2.0 HDI, przy czym bestsellerem zdecydowanie była słabsza wersja.
Wszystkie silniki wyposażone były w filtry cząstek stałych. We wprowadzonych później silnikach oznaczonych jako BlueHDI dodatkowo pojawił się katalizator SCR, którego zadaniem jest redukcja emisji tlenków azotu. Niestety wymaga on uzupełniania płynu AdBlue.
Oczywiście silniki wysokoprężne wykonane są w technologii common-rail i posiadają dwumasowe koło zamachowe, przy czym cena tego elementu jest względnie przystępna (szczególnie w porównaniu do konkurencji z Niemiec).
Citroen C4, jak większość samochodów francuskich, cechuje się dużym spadkiem wartości, co czyni z tego pojazdu atrakcyjną propozycję na rynku wtórnym. Warto przy tym zainteresować się samochodami poleasingowymi, z udokumentowaną historią i z polskiego salonu.
Silnik
Jedną z pierwszych konstrukcji wysokoprężnych opracowanych w myśl zasad downsingu był skonstruowany wspólnie przez PSA i Forda silnik 1,6 HDi/TDCI. Jednostka okazała się być nader udana – zapewnia dobre osiągi i niewielki apetyt na paliwo. Jak większość z nowoczesnych konstrukcji wysokoprężnych ma jednak kilka słabych stron. Jakich problemów, z czasem, spodziewać się mogą właściciele i na co zwracać szczególną uwagę, by jak najdłużej cieszyć się niezawodnym autem? Konstrukcja, za opracowanie której odpowiadali głównie inżynierowie Citroena i Peugeota jest bardzo popularna. Oprócz Francuzów w swoich autach montowały je również takie marki, jak Mini, Mazda, Suzuki i Volvo. Jednostka oferowana była w kilku wariantach. Do 2010 roku klienci wybierać mogli spośród odmian o mocy 75 KM, 90 KM lub 109 KM. Wszystkie wyposażone były w szesnastozaworową głowicę – najmocniejsza wersja miała dodatkowo dwumasowe koło zamachowe i turbosprężarkę o zmiennej geometrii. W 2010 dokonano zmian w konstrukcji głowicy – jednostka otrzymała ośmiozaworową głowicę – do wyboru było 75 KM, 92 KM lub 112 KM. Okiem użytkownika: 1,6 HDI / TDCI O ile w przypadku większości nowoczesnych diesli największe problemy sprawiają czułe na jakość paliwa wtryskiwacze, o tyle w przypadku jednostki 1,6 HDi przyczyną częstszych kłopotów są turbosprężarki. Z punktu widzenia kosztów obsługi lepiej zdecydować się na słabszą wersję o stałej geometrii turbiny. Element można wówczas regenerować a koszt nowej nie powinien przekroczyć 2 tys. zł. Większy problem mieć będą właściciele mocniejszych odmian – 109 lub 112-konnych. W ich przypadku turbina nie nadaje się do regeneracji – w razie awarii trzeba więc wydać ok. 3,5 tys. zł na nową lub posiłkować się częścią pochodzącą z demontażu. Warto wiedzieć, że krótka żywotność turbiny wynika z problemów z jej smarowaniem. By ich uniknąć polecamy skrócić interwał wymiany oleju do 10-15 tys. km i stosować dobrej jakości olej syntetyczny (np. 5w30). Po zakupie radzimy też wymienić lub wyczyścić metalowy przewód, którym olej doprowadzany jest do turbiny. Często – w wyniku pracy pod dużym obciążeniem – zatkaniu ulega sitko na śrubie mocującej przewód do bloku, przez co turbosprężarka nie jest odpowiednio smarowana. Z czasem krystalizujący się olej całkowicie zatyka przewód, co skutkuje zniszczeniem turbiny. Co ważne, w nowszych wersjach, śruba mocująca przewód nie miała już owego sitka – wielu użytkowników – dla własnego bezpieczeństwa – usuwa je na własną rękę. Raz na 3-4 wymiany oleju radzimy odkręcić i wyczyścić (lub wymienić) wspomniany przewód. Niestety operacja jest dość czasochłonna – dojście jest ograniczone i wymaga odkręcenia katalizatora. Co ważne, dość dobrą opinią cieszy się układ wtryskowy. W zależności od rocznika (i konfiguracji) stosowano układy Boscha lub Siemensa. Zdecydowanie popularniejsze są jednak elektromagnetyczne wtryskiwacze Boscha, co obniża koszty napraw. Trzeba jednak pamiętać, że elementy te są kodowane, wiec wymiana uszkodzonego wtrysku wymaga również podłączenia komputera diagnostycznego. Problematyczna może się również okazać sama naprawa. Jeśli wokół wtryskiwaczy pojawiają się nieszczelności ich korpus potrafi wtopić się w plastikowy kolektor dolotowy, co sprawia, że często demontaż wtrysków możliwy jest wyłącznie po zdjęciu głowicy. Dlatego właśnie należy zwracać baczną uwagę na to, czy wokół wtrysków nie pojawiają się żadne zaolejenia – jeśli tak, dla własnego dobra, lepiej odstawić auto do mechanika i wymienić metalowe pierścienie uszczelniające.
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2015-12-30