chceauto.pl
x

Ford S-MAX I 1.6 TDCi 115 KM

Ford S-MAX I 1.6 TDCi 115 KM
Katalog samochodów
Zobacz porównaniedodaj do porównania
Oceń to auto
Oceń ten samochód jako pierwszy!
Rok produkcji
2013
Średnia cena
40 000 zł
Nadwozie
VAN
Skrzynia
ręczna
Napęd
przedni
Średni przebieg
Dostępność auta
trudno kupićOd czasu do czasu można trafić na ogłoszeniałatwo kupić
Pojemność
1560 cm3
Silnik
diesel
Waga
1703 kg
Ładowność
802 kg

OSIĄGI Silnik z turbosprężarką Silnik z bezpośrednim wtryskiem

Moc
115 KM
0-100 km/h
11.9 s.
V max
180 km/h
Zasięg
1250 km (średni rzeczywisty)

KOSZTY

Spalanie
5.6 l oleju napędowego na 100 km (średnie rzeczywiste zużycie paliwa)
Koszt przejechania 100 km
36 zł
Zbiornik paliwa
70 l

SERWIS

Bezawaryjność
bardzo awaryjnyAwaryjność nie odbiega od średniej, można zaryzykowaćmało awaryjny
Koszt serwisu
drogiDramatu nie ma, wiadomo, że auto kosztuje tani
Rozmiar opon seryjnych
215/60 R16
225/50 R17
235/45 R18

BEZPIECZEŃSTWO I KOMFORT Czy bezpieczeństwo jest ważne?

Bezpieczeństwo
mało bezpiecznyMasz rodzinę? Kupuj bez zastanowienia bezpieczny euroncap
Segment
K
Bagażnik
285 litrówNiewielkie zakupy się zmieszczą, na nie więcej niż dwie osoby
Ryzyko kradzieży
dużeNie powinno być problemu, chyba że masz pecha małe

Ford S-MAX I 1.6 TDCi 115 KM - GALERIA ZDJĘĆ

Ford S-MAX I 1.6 TDCi 115 KMFord S-MAX I 1.6 TDCi 115 KMFord S-MAX I 1.6 TDCi 115 KMFord S-MAX I 1.6 TDCi 115 KMFord S-MAX I 1.6 TDCi 115 KMFord S-MAX I 1.6 TDCi 115 KMFord S-MAX I 1.6 TDCi 115 KM

Ford S-MAX I 1.6 TDCi 115 KM

Ford S-MAX

Ford S-MAX to największy van dostępny w europejskiej ofercie Forda. Pierwsza generacja tego modelu debiutowała w 2006 roku, a oparta była na płycie podłogowej Mondeo IV.

We wrześniu 2014 roku zadebiutowała druga generacja tego modelu. Samochód ponownie dzieli płytę podłogową (CD4) z kolejną generację Mondeo. Auto dostępne jest również w wersji siedmioosobowej, a do salonów trafiło na początku 2015 roku.

Ford S-MAX I


Ford S-Max to pokaźnych rozmiarów van, zbudowany w oparciu o płytę podłogową i podzespoły Forda Mondeo IV generacji (produkowanego od 2007 roku). Auto debiutowało w 2006 roku, a rok później zostało wyróżnione tytułem Car of the Year. To spory wyczyn, bowiem vany rzadko zostają wyróżnione przez jurorów tego konkursu. W 2010 roku samochód poddano liftingowi, przy okazji dość znacznie modyfikując ofertę silnikową.

S-Max cechuje się dynamiczną stylizacją, za którą w tyle nie pozostały zawieszenie i układ kierowniczy. W ostatnich latach inżynierowie Forda postawili sobie za punkt honoru zapewnienie świetnych właściwości jezdnych wszystkim produkowanym modelom i S-Max nie jest tu wyjątkiem. Samochód prowadzi się stabilnie, nie jest zbyt miękki, dzięki czemu szybkie pokonywanie zakrętów może być prawdziwą przyjemnością.

Jednocześnie zawieszenie okazuje się trwałe. Stosunkowo szybko zużywają się tylko końcówki drążków kierowniczych, natomiast wahacze nie wymagają częstych wymian. Pamiętać należy jednak o regularnej kontroli geometrii tylnej osi. Gdy pojawią się luzy (z tyłu zastosowano układ wielowahaczowy) szybko doprowadzą do zniszczenia opon.

Układ kierowniczy S-Maxa odpowiada dynamicznej stylizacji i zawieszeniu, daje dobre czucie drogi. Niestety, nie jest już tak bezawaryjny. Zdarzają się uszkodzenia przekładni kierowniczej, a jej naprawa wiąże się z dużymi wydatkami (rzędu tysiąca złotych). Ponadto w starszych egzemplarzach usterkowe były pompy wspomagania, przy czym Ford wymieniał je na gwarancji, wprowadzając równocześnie poprawki, które wyeliminowały problem.

Wnętrze S-Maxa jest obszerne i bardzo funkcjonalne. Auto dostępne było również w wersji siedmioosobowej, przy czym nie można liczyć, że na dwóch dodatkowych miejscach będzie dużo miejsca, należy raczej traktować je awaryjnie. Wersja pięcioosobowa imponuje za to pojemnością bagażnika. Nie brakuje również praktycznych schowków, a fotele drugiego rzędu można indywidualnie przesuwać i składać.

Plastiki zastosowane we wnętrzu Forda S-Max są miękkie i niezłej jakości, ale jednak dość szybko potrafią pojawić się oznaki zużycia - szczególnie w okolicy radia. Zdarza się również, że wnętrze generuje bliżej niezidentyfikowane hałasy, co sugerowałoby nienajlepszą jakość montażu.

Wyposażenie większości samochodów jest bogate. Elektrycznie sterowanych tylnych szyb i klimatyzacji brakowało w bazowej wersji, która jednak nie cieszyła się powodzeniem kupujących. Stąd na rynku wtórnym łatwo o egzemplarze z klimatyzacją manualną, często spotyka się również automatyczną, wiele samochodów posiada także ksenonowe reflektory.

Bogate wyposażenie - poza oczywistą wygodą - może również sprawiać nieco problemów. W S-Maksie zdarzają się usterki elektryki (np. panelu sterowania klimatyzacją), co spowodowane jest przetartą wiązką kabli. Stare powiedzenie mówi, że jak czegoś nie ma, to się nie zepsuje i w wypadku S-Maxa pasuje jak ulał. Nie oznacza to, że lepiej wybrać "golasa", ale trzeba się liczyć z niedomaganiami "elektryki".

Ponieważ S-Max jest samochodem spokrewnionym z Mondeo, wiele elementów stosowano w obu modelach. To ułatwia obsługę serwisową, poprawia dostęp do części, które produkowane są również jako zamienniki - w różnych cenach i jakości.

Nadwozia dobrze zabezpieczono przed korozją, z czym przez lata Ford miał spory problem. W S-Maksie rdza pojawia się szybko właściwie tylko na układzie wydechowym.

Ford S-Max był oferowany z szeroką gamą jednostek napędowych, zarówno benzynowych własnej produkcji, jak i wysokoprężnych TDCI dostarczanych przez francuski koncern PSA (Peugeot-Citroen). Silniki benzynowe wolnossące to sprawdzone konstrukcje, które zużywają jednak dość dużo paliwa. Dlatego na rynku wtórnym dominują diesle 1.8 TDCI i 2.0 TDCI. Oba cechują się podobnym zużyciem paliwa, przy czym silnik dwulitrowy oferuje znacznie lepszą dynamikę. W używanych egzemplarzach liczyć się trzeba z ze zużyciem turbosprężarki, wtryskiwaczy i dwumasowych kół zamachowych, co jest typowe dla jednostek wysokoprężnych.

Nie wszystkie egzemplarze wyposażone są w filtr cząstek stałych. Chociaż egzemplarze importowane niemal zawsze posiadają DPF, o tyle wśród aut krajowych można znaleźć samochody pozbawione tego wynalazku. Przypomnijmy, że podczas miejskiej eksploatacji filtry mają tendencję do zatykania, co powoduje przejście jednostki napędowej w tryb awaryjny, przy czym wymiana zatkanego filtra, którego nie da się już "przepalić", jest niezwykle kosztowna.

Ford S-Max to duże, rodzinne auto, z potężnym bagażnikiem, o dobrych właściwościach jezdnych i przeciętnej awaryjności. Atutem tego modelu jest stosunkowo niska - w porównaniu do bezpośredniej konkurencji - cena.

Silnik

Jedną z pierwszych konstrukcji wysokoprężnych opracowanych w myśl zasad downsingu był skonstruowany wspólnie przez PSA i Forda silnik 1,6 HDi/TDCI. Jednostka okazała się być nader udana – zapewnia dobre osiągi i niewielki apetyt na paliwo. Jak większość z nowoczesnych konstrukcji wysokoprężnych ma jednak kilka słabych stron. Jakich problemów, z czasem, spodziewać się mogą właściciele i na co zwracać szczególną uwagę, by jak najdłużej cieszyć się niezawodnym autem? Konstrukcja, za opracowanie której odpowiadali głównie inżynierowie Citroena i Peugeota jest bardzo popularna. Oprócz Francuzów w swoich autach montowały je również takie marki, jak Mini, Mazda, Suzuki i Volvo. Jednostka oferowana była w kilku wariantach. Do 2010 roku klienci wybierać mogli spośród odmian o mocy 75 KM, 90 KM lub 109 KM. Wszystkie wyposażone były w szesnastozaworową głowicę – najmocniejsza wersja miała dodatkowo dwumasowe koło zamachowe i turbosprężarkę o zmiennej geometrii. W 2010 dokonano zmian w konstrukcji głowicy – jednostka otrzymała ośmiozaworową głowicę – do wyboru było 75 KM, 92 KM lub 112 KM. Okiem użytkownika: 1,6 HDI / TDCI O ile w przypadku większości nowoczesnych diesli największe problemy sprawiają czułe na jakość paliwa wtryskiwacze, o tyle w przypadku jednostki 1,6 HDi przyczyną częstszych kłopotów są turbosprężarki. Z punktu widzenia kosztów obsługi lepiej zdecydować się na słabszą wersję o stałej geometrii turbiny. Element można wówczas regenerować a koszt nowej nie powinien przekroczyć 2 tys. zł. Większy problem mieć będą właściciele mocniejszych odmian – 109 lub 112-konnych. W ich przypadku turbina nie nadaje się do regeneracji – w razie awarii trzeba więc wydać ok. 3,5 tys. zł na nową lub posiłkować się częścią pochodzącą z demontażu. Warto wiedzieć, że krótka żywotność turbiny wynika z problemów z jej smarowaniem. By ich uniknąć polecamy skrócić interwał wymiany oleju do 10-15 tys. km i stosować dobrej jakości olej syntetyczny (np. 5w30). Po zakupie radzimy też wymienić lub wyczyścić metalowy przewód, którym olej doprowadzany jest do turbiny. Często – w wyniku pracy pod dużym obciążeniem – zatkaniu ulega sitko na śrubie mocującej przewód do bloku, przez co turbosprężarka nie jest odpowiednio smarowana. Z czasem krystalizujący się olej całkowicie zatyka przewód, co skutkuje zniszczeniem turbiny. Co ważne, w nowszych wersjach, śruba mocująca przewód nie miała już owego sitka – wielu użytkowników – dla własnego bezpieczeństwa – usuwa je na własną rękę. Raz na 3-4 wymiany oleju radzimy odkręcić i wyczyścić (lub wymienić) wspomniany przewód. Niestety operacja jest dość czasochłonna – dojście jest ograniczone i wymaga odkręcenia katalizatora. Co ważne, dość dobrą opinią cieszy się układ wtryskowy. W zależności od rocznika (i konfiguracji) stosowano układy Boscha lub Siemensa. Zdecydowanie popularniejsze są jednak elektromagnetyczne wtryskiwacze Boscha, co obniża koszty napraw. Trzeba jednak pamiętać, że elementy te są kodowane, wiec wymiana uszkodzonego wtrysku wymaga również podłączenia komputera diagnostycznego. Problematyczna może się również okazać sama naprawa. Jeśli wokół wtryskiwaczy pojawiają się nieszczelności ich korpus potrafi wtopić się w plastikowy kolektor dolotowy, co sprawia, że często demontaż wtrysków możliwy jest wyłącznie po zdjęciu głowicy. Dlatego właśnie należy zwracać baczną uwagę na to, czy wokół wtrysków nie pojawiają się żadne zaolejenia – jeśli tak, dla własnego dobra, lepiej odstawić auto do mechanika i wymienić metalowe pierścienie uszczelniające.
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2015-01-17

Wersje

NADWOZIA

Nowy Ford S-Max. Ceny2015-05-05Oto Ford S-Max drugiej generacji2014-09-17Ford S-Max i Galaxy Hybrid. Ceny2021-02-09Ford S-Max i Ford Galaxy po liftingu2019-10-10Ford Galaxy i Ford S-Max bez silników benzynowych2018-09-15Używane: Ford S-Max2013-06-14

Ford S-MAX CRASHTEST

Ford S-MAX - AKCJE NAWROTOWE

2011-05-18Samochody Ford Mondeo, Galaxy i S-MAX wyprodukowane w fabryce w Genk między 25/03/2010 a 27/12/2010 oraz w fabryce w St. Petersburgu między 22/04/2010 a 09/12/2010 mogą stwarzać zagrożenie dla życia i zdrowia.

W samochodach tych występuje usterka oprogramowania modułu sterującego układami nadwozia. W związku z powyższym istnieje możliwość, iż reflektory i kierunkowskazy błyskają w sposób przypadkowy lub wyłączą się.

Na rynku polskim kampanią naprawczą z tego powodu objęto 1091 pojazdów. Lista numerów VIN w załączniku.

Ford Polska powiadomi listownie wszystkich właścicieli pojazdów objętych akcją o konieczności skontaktowania się z autoryzowaną stacją obsługi, celem przeprowadzenia działań związanych z zakresem akcji.

plik pdf
2013-10-15Samochody marki Ford Mondeo, Galaxy i Smax, wyprodukowane w okresie między 12 stycznia 2012 a 11 lutego 2013 r., w Niemczech, mogą stwarzać zagrożenie dla użytkowników.

Poinformowano, że niektóre egzemplarze ww. modeli Forda wyposażone w silniki 2,2L Duratorq-DTCi (147 kW/200 KM) zostały wyposażone w wadliwe szyny powrotu paliwa. Szyna paliwa powrotnego od wtryskiwaczy może spowodować uszkodzenie pierścieni O-ring wtryskiwaczy. Uszkodzony pierścień O-ring może natomiast powodować wyciek paliwa, które może zbierać się w zagłębieniu wtryskiwacza w głowicy cylindrów. Zgromadzone paliwo może spływać z tyłu silnika i stykać się z częściami układu wydechowego, co może prowadzić do powstawania dymu, nawet pożaru.

plik pdf

Ford S-MAX I 1.6 TDCi 115 KM - PODOBNE SAMOCHODY

Citroen C4 Picasso

Citroen C4 Picasso

1.6 HDI 110 KM diesel2013VANręcznaprzedni
cena średnia 32 000 zł
OCENY
Dostępność
Opel Zafira

Opel Zafira

1.7 CDTI 125 KM diesel2013VANręcznaprzedni
cena średnia 28 000 zł
OCENY
Dostępność
Dacia Lodgy

Dacia Lodgy

1.5 dCi 110 KM diesel2013VANręcznaprzedni
cena średnia 25 000 zł
OCENY
Dostępność
Renault Grand Scenic

Renault Grand Scenic

1.5 dCi 110 KM diesel2013VANręcznaprzedni
cena średnia 29 000 zł
OCENY
Dostępność
Opel Combo

Opel Combo

1.6 CDTI 120 KM diesel2013VANręcznaprzedni
cena średnia 29 000 zł
OCENY
Dostępność
Ford Tourneo Connect

Ford Tourneo Connect

1.8 TDCI 115 KM diesel2013VANręcznaprzedni
cena średnia 33 000 zł
OCENY
Dostępność

Ford S-MAX I 1.6 TDCi 115 KM Opinie i komentarze

NAJCZĘŚCIEJ POSZUKIWANE

Jesteśmy też na Facebook Nasz kanał na YouTube RSS