Nissan Ariya I 87kWh e-4ORCE 301 KM
Nissan Ariya to zupełnie nowy crossover o napędzie elektrycznym.
Nissan to specjalista od SUV-ów i crossoverów, który Qashqaiem zapoczątkował modę na tę klasę samochodów. Dlatego nie jest zaskoczeniem, że kolejny po Leafie elektryczny model również jest crossoverem. Stylistyka Nissana Ariya nie jest zaskoczeniem - auto wygląda inaczej niż obecne modele Nissana, ale oparte zostało na pokazanym na salonie w Tokio prototypie. Oba modele wyglądają niemal identycznie.
Formalnie rzecz biorąc, Ariya to SUV-coupe. Auto ma 4,6 m długości, 1,85 m szerokości i 1,66 wysokości, jest więc dużym autem, o 20 cm dłuższym niż obecna generacja Qashqaia. Rozstaw osi również może imponować - wynosi 2,78 m.
Wnętrze urządzono w minimalistycznym stylu. Dzięki umieszczeniu systemu klimatyzacji pod maską (silnik elektryczny zajmuje znacznie mniej miejsca niż spalinowy), można było zminimalizować konsolę środkową. W aucie dominują dwa duże ekrany, a wszystkie przyciski są dotykowe.
Nissan Ariya został zbudowany na nowej platformie i będzie oferowany z szeregiem jednostek napędowych, baterii i napędów. Wersja bazowa ma napęd na przód, moc 214 KM i moment 360 Nm. To wystarcza by auto rozpędzało się do 100 km/h w 7,5 s, prędkość maksymalna została ograniczona do 160 km. Zasięg (w cyklu WLTP) z bateriami 63 kWh to 360 km, a z bateriami 87 kWh - 500 km.
Ariya będzie dostępna również z napędem wszystkich kół 4WD e-Force. Bazowa wersja takiego auta ma silnik o mocy 301 KM i momencie 560 Nm. Sprint do 100 km/h trwa 5,7 s. Mocniejsze wersje dostępne są wyłącznie z bateriami 87 kWh.
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2024-02-03