Skoda Fabia I 1.9 TDI RS 130 KM
Skoda Fabia
Skoda Fabia to typowy reprezentant segmentu B. Pierwsza generacja auta była zarazem pierwszym modelem opracowanym w całości przy współpracy z Volkswagenem i przyczyniła się do spopularyzowania czeskiej marki w Europie.
Pierwsza generacja produkowana był dość długo po od 2000 do 2007 roku. Wówczas wprowadzono na rynek Fabię II, która oczywiście również była oparta na niemieckich rozwiązaniach technicznych (silniki, skrzynie biegów, płyta podłogowa).
Trzecia generacja Skody Fabii debiutowała na salonie paryskim w 2014 roku.
Samochody - niezależnie od generacji - chwalone są za stosunkowo przestronne wnętrze, pewne właściwości jezdne i - jak na tę klasę - wysoką trwałość. Fabie całkiem nieźle trzymają ceny na rynku wtórnym - głównie za sprawą umiarkowanej awaryjności i łatwości obsługi.
Skoda Fabia I
Fabię zaprezentowano po raz pierwszy w 1999 roku. Samochód zbudowany został w oparciu o płytę podłogową Volkswagena Polo, na której bazuje również m.in. Seat Ibiza/Cordoba. Auto dostępne było w trzech wersjach nadwoziowych: jako pięciodrzwiowy hatchback, czterodrzwiowy sedan oraz kombi (pojemność bagażnika 426 litrów). To właśnie kombi na rynku wtórnym najszybciej znajduje nabywców, natomiast największa liczba ogłoszeń sprzedaży dotyczy wersji hatchback.
Skoda Fabia oferuje przyzwoite warunki podróżowania czterem dorosłym osobom - rozstaw osi 246 cm zapewnia wystarczającą przestrzeń na nogi zarówno z przodu, jak i z tyłu. Nadwozie dokładnie przemyślano i przekalkulowano pod względem bezpieczeństwa. Cztery gwiazdki w testach EuroNCAP również należy uznać za dobre osiągnięcie.
Wybór wersji silnikowych jest bardzo bogaty. W Fabii montowano jeden z ośmiu silników benzynowych i jeden z sześciu diesli. Salonowe cenniki otwierały samochody z silnikami trzycylindrowymi o pojemności 1.0. Przez pierwsze trzy lata produkcji jednostka ta dysponowała mocą zaledwie 50 KM, w 2002 roku jej pojemność podniesiono do 1.2 l, a moc - do 54 KM, ponadto pojawiła się wersja 12-zaworowa o mocy 64 KM. Są to proste silniki z łańcuchem rozrządu, a do największych ich wad (oczywiście poza całkowitym brakiem osiągów) zaliczyć trzeba plastikowy kolektor dolotowy, co znacząco podnosi koszt instalacji gazowej (do około 3000 zł).
Większą mocą mogą pochwalić się silniki o pojemności 1.4 l, chociaż trzeba zwrócić uwagę, że w Fabii montowano dwie zupełnie różne jednostki o tej pojemności. Pierwsza z nich (MPI) to archaiczna konstrukcja z wałkiem rozrządu w bloku, pamiętająca czasy gdy Skoda była samodzielną firmą. Nie zachwyca ona kulturą pracy ani zużyciem paliwa, ale jest łatwa i tania w naprawach, można również tanio zamontować LPG. Główne wady to zużywanie oleju, dość szybko naciągający się łańcuch rozrządu oraz podatność na przegrzanie.
Silniki oznaczane 1.4 16V pochodzą od Volkswagena i dysponują mocą 75 lub 100 KM. Obie są godne zainteresowania. Natomiast jako ciekawostkę należy potraktować silnik dwulitrowy (115 KM). Wersja ta rzadko występuje na rynku wtórnym, a jej główną zaletą jest podatność na "zagazowanie".
Fani silników Diesla również mają w czym wybierać. Dobrą opinią cieszy się silnik 1.9 SDI. Jest to jednostka z wtryskiem pośrednim i bez turbosprężarki. Osiągi i kultura pracy są więc dalekie od ideału, za to niebagatelną zaletą jest bezawaryjność. Warto jednak pamiętać, że większość tych silników ma już za sobą naprawdę poważne przebiegi.
W Polsce szybko znajdują nabywców również silniki 1.9 TDI o mocy 101 KM. Jednostka ta posiada turbosprężarkę oraz pompowtryskiwacze, jej koszt utrzymania jest więc zdecydowanie wyższy, ale i osiągi zupełnie przyzwoite. Koszt regeneracji turbiny wynosi około 1000-1500 zł, natomiast nowy pompowtryskiwacz kosztuje około 900 zł. Kłopotliwa jest również wymiana rozrządu (co 90 tys. km), przez co pochłonie około 500-1000 zł.
Mniejszym zużyciem paliwa może pochwalić się trzycylindrowy silnik 1.4 TDI (występował w trzech wariantach mocy - 70, 75, 80 KM). Trzy cylindry dają o sobie znać również gorszą kulturą pracy.
W kategorii "usterkowość" Fabia jest "średniakiem". Odzwierciedlają to m.in raporty TUV, w których czeski maluch konsekwentnie zajmuje miejsca w połowie tabeli. Typowe usterki, z jakimi spotkać się może właściciel Skody, to np. niewielkie wycieki z zespołu napędowego i awarie pompy wodnej (silnik 1,4MPI), awarie elektryki (światła stopu/cofania, centralny zamek, podnośniki szyb), czy przedwczesne zużycie łańcuszków rozrządu (1,4 MPI).
Poza tym - jak zwykle na polskich drogach - trzeba się też liczyć z usterkami zawieszenia (wahacze, końcówki drążków kierowniczych, aczkolwiek szczególnie szybko ulegają zużyciu łączniki stabilizatorów). Koszty napraw nie są wysokie, w Fabii zastosowano bowiem klasyczne rozwiązanie - z przodu kolumny McPhersona, a z tyłu belkę sztywną.
Sporą zaletą samochodu jest natomiast bardzo dobre zabezpieczenie antykorozyjne. Bezwypadkowe egzemplarze praktycznie wolne są od problemów z rdzą. Wybór karoseryjnych części zamiennych jest bardzo bogaty i obejmuje zarówno elementy oryginalne, jak i różnej jakości zamienniki. Popularność samochodu powoduje, że nie zwykle nie ma również problemu ze znalezieniem elementów używanych. Ceny nie są wysokie.
Wyposażenie używanych Fabii jest bardzo zróżnicowane. Raczej unikać trzeba egzemplarzy bazowych z czarnymi zderzakami, które na wyposażeniu nie mają praktycznie nic poza kołami i kierownicą (brak np. wspomagania kierownicy). Natomiast w najbogatszych wersjach znaleźć możemy np. elektrycznie sterowane szyby, a nawet klimatyzację. Gorzej, że większość z nich pochodzić będzie z importu, auta z polskich salonów najczęściej są uboższe i napędzane słabszymi silnikami.
Mimo wszystko, pierwszą generację Skody Fabii uznać trzeba za bardzo udany samochód. Duża odporność na korozję, niewysoki koszt utrzymania, niskie spalanie i szeroki wybór silników powodują, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Silnik
Jednostka, która zadebiutowała na rynku w 1991 roku, na przestrzeni lat trafiała pod maski niemal wszystkich pojazdów koncernu Volkswagena. Czego można spodziewać się po aucie z tym silnikiem i na jakie czynności obsługowe zwracać szczególną uwagę?
Debiut 1,9 TDI to rok 1991. Wtedy właśnie nowy silnik trafił pod maskę zmodernizowanego Audi 80 typoszeregu B4. W 1993 roku, jednostka zadomowiła się też pod maską Volkswagena Golfa III generacji. Następnie z silnika tego zaczął korzystać również Seat, z czasem motor trafił też do czeskiej Skody. Jednostki te trafiały również do innych producentów współpracujących z koncernem VAG – motor 1,9 TDI znajdziemy m.in. pod maską Forda Galaxy.
Wbrew pozorom nie wszystkie silniki 1,9 TDI korzystają z układu pompowtryskiwaczy. Pierwsze egzemplarze produkowane do połowy lat dziewięćdziesiątych – podobnie jak np. fordowski 1,8 TDDI - wyposażone są w rozdzielaczową pompę wtryskową produkcji Boscha. Co ciekawe, właśnie te – stosunkowo proste konstrukcje – wciąż uchodzą za najmniej awaryjne.
Jednostka oznaczona symbolem Z1 ma ośmiozaworową głowicę, wał korbowy podparty na pięciu łożyskach, turbosprężarkę o stałej geometrii łopatek i intercooler. Pompa wtryskowa (ciśnienie wtrysku 80 MPa) wyposażona jest w elektroniczną regulację dawki i momentu wtrysku, olej napędowy podawany jest bezpośrednio na dwustopniowe wtryskiwacze. Na szczęście element ten rzadko ulega awariom i dość dobrze radzi sobie z kiepskiej jakości paliwem (oznaką zużycia są problemy z odpalaniem – najczęściej na ciepłym silniku lub/i tzw. „przerwy w mocy”). W razie usterki (z czasem psuje się elektroniczne sterowanie przez co silnik otrzymuje złą dawkę paliwa) używaną pompę w dobrym stanie kupić można za około 500 zł. Co bardziej doświadczeni mogą się pokusić o wymianę pod domem, z naprawą poradzi sobie każdy warsztat.
Problemy z mocą mogą być również spowodowane uszkodzonym/zabrudzonym zaworem recyrkulacji spalin EGR, który również był w tym silniku wyposażeniem standardowym. Uszkodzonych zaworów w Polsce praktycznie się nie wymienia. Większość mechaników decyduje się po prostu na ich zaślepienie, co skutkuje natychmiastową poprawą osiągów. Takie postępowanie przekłada się jednak na czystość spalin – silnik emituje więcej cząstek stałych (pod obciążeniem dymi na czarno).
Mechaniczna pompa wtryskowa Boscha z czasem zastąpiona została opracowanymi przez Volkswagena pompowtryskiwaczami. Układ ten powstał jako niemiecka odpowiedź na włoski system Common Rail – Niemcy postanowili połączyć w jeden element pompę wtryskową i wtryskiwacz. Chociaż układ jest dość skomplikowany (pompowtryskiwacze napędzane są osobnym wałkiem zamontowanym w głowicy), jego trwałość jest całkiem zadowalająca. Minusem takiego rozwiązania jest jednak charakterystyczna, głośna praca jednostki napędowej (zwłaszcza na biegu jałowym) i konieczność stosowania specjalnych, zalecanych przez Volkswagena olejów. Awaria pompowtryskiwacza, podobnie jak w przypadku pompy wtryskowej, objawia się problemami z uruchomieniem silnika, nierówną pracą i przerwami w mocy. Przy wyborze części zamiennych należy kierować się kodem urządzenia (w końcówce numeru seryjnego znajdziemy oznaczenie np. AR czy AF odpowiadające konkretnym wersja silnika). Używany wtryskiwacz t koszt od 300 do ok. 500 zł. Na podobną kwotę warsztaty wyceniają regenerację.
Silnik 1,9 TDI cieszy się dobrą opinią użytkowników, ale decydując się na niego trzeba pilnować paru kluczowych kwestii. Po pierwsze – w przypadku jednostek z pompowtryskiwaczami - wszelkie oszczędności na oleju silnikowym szybko odbiją się na układzie wtryskowym. Trzeba stosować wyłącznie dobrej klasy oleje – wymianę najlepiej przeprowadzać raz na 10 tys. km. Trzeba też zdawać sobie sprawę z faktu, że cechą jednostek wyposażonych w pompowtryskiwacze jest duży apetyt silnika na olej. Dotyczy to głównie jednostek eksploatowanych w tzw. warunkach autostradowych – długotrwała praca przy wysokiej prędkości obrotowej skutkuje często bardzo dużym zużyciem środka smarnego. Wybierając się np. na wczasy do Chorwacji lepiej zabrać ze sobą trochę oleju na dolewkę i kontrolować jego stan co 700-1000 km.
Nie można też oszczędzać na układzie rozrządu. W początkowym okresie producent zalecał wymianę paska i napinaczy co 60 tys. km. Z czasem interwał przesunięto na 90 i 120 tys. km. Dla własnego bezpieczeństwa radzimy wymieniać rozrząd częściej niż wynika to z książki serwisowej. Pamiętajmy również by każdorazowo, przy wymianie paska i napinacza, bezwzględnie wymienić koło pasowe napędu rozrządu (wraz ze śrubą mocującą) przykręcone do wału korbowego. Mechanicy często zapominają o tym elemencie, z czasem dochodzi do poluzowania się klinów co w efekcie skutkuje przeskoczeniem paska i zniszczeniem głowicy (rozrząd jest kolizyjny).
Jakich typowych usterek można się spodziewać kupując 1,9 TDI? Przy większych przebiegach często psuje się zawór N75 odpowiedzialny za sterowanie ciśnieniem doładowania. Usterka skutkuje brakiem mocy, przez co łatwo pomylić ją z awarią turbosprężarki. Jeśli zauważymy tego typu problemy w naszym aucie najpierw umówmy się na diagnostykę komputerową. Dzięki temu uda nam się uniknąć nieuczciwych mechaników, którzy będą chcieli wmówić nam, że turbosprężarka kwalifikuje się do wymiany. Koszt wymiany zaworu N75 nie powinien przekraczać 200 zł – za regenerowaną turbosprężarkę zapłacić trzeba, co najmniej, tysiąc złotych.
Często pękają również węże w układzie dolotowym. Usterka daje o sobie znać dymieniem i spadkami mocy, koszt używanych to około 150 zł. Podobna przypadłość dotyczy również węży w układzie chłodzenia.
Z czasem – pamiętajmy, że realne przebiegi większości silników 1,9 TDI przekraczają 400 tys. km - problemy sprawiają sprawiają przepływomierze powietrza i turbosprężarki. Właściciele mocniejszych wersji wyposażonych w turbiny o zmiennej geometrii łopatek muszą pamiętać, że jazda o kropelce i unikanie wysokich obrotów sprawi, że z czasem kierownica łopatek przestanie funkcjonować (zapiecze się). Raz na jakiś czas wskazane jest więc popuścić nieco wodze fantazji i „przepalić” silnik przy wysokich prędkościach obrotowych.
Problemy mogą też sprawiać dwumasowe koła zamachowe montowane w zasadzie do wszystkich jednostek o fabrycznej mocy nominalnej przekraczającej 90 KM. Koszt wymiany koła razem ze sprzęgłem waha się miedzy 1500-2500 zł. Za mniej niż tysiąc powinniśmy kupić element regenerowany, który wytrzymać powinien około 100 tys. km.
Zaletą wszystkich silników rodziny 1,9 TDI jest solidna budowa i prostota konstrukcji, dzięki czemu ceny robocizny są raczej przystępne.
Najgorszymi doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem wydatków.
Ostatnia zmiana: 2014-09-22