Aygo to jeden z "czeskich trojaczków", jak określa się produkowane w Kolinie, bliźniacze Citroena C1, Peugeota 107 i - właśnie - Aygo. Typowo miejskie samochody dostępne były wyłącznie z nadwoziem typu hatchback - do wyboru mamy wersję trzy i pięciodrzwiową. W przypadku tej ostatniej koniec tylnych drzwi jest równocześnie końcem samochodu. Auto oferuje stosunkowo dużo przestrzeni dla pasażerów, jak na swoje mikroskopijne wymiary (długość 3,43 m). Jest również bezpieczne (4 gwiazdki w testach euroNCAP). Ogromnym atutem są jednostki napędowe - nawet podstawowa 1,0 l. o mocy 68 KM (produkcji Toyoty) rozpędza niewielkie auto do setki w czasie poniżej 12 sekund zużywając przy tym średnio ok 5,5 l benzyny na 100 km.
Samochód, dzięki rozstawieniu kół w narożnikach nadwozia może się też pochwalić doskonałymi właściwościami jezdnymi. Z uwagi na bardzo prostą konstrukcję auto cieszy się też opinią bezawaryjnego. Poza drobnostkami, jak np. trzeszczące, tandetne materiały wykończeniowe nie sposób wskazać większych wad. Auta przeważnie pojawiają się w warsztatach jedynie w celu przeprowadzenia czynności obsługowych (wymiana płynów eksploatacyjnych). Podsumowując: doskonały miejski przyrząd do przemieszczania się w przestrzeni, dla kogoś, kto nie lubi spotkań z mechanikami. Na krętych drogach niezbyt komfortowe zawieszenie (i stosunkowo mocna jednostka napędowa) potrafi zapewnić sporo frajdy!
II generacja Ayto to tak naprawdę gruntownie odświeżony poprzedni model z zaprojektowanym niemalże od podstaw nadwoziem. Rozwiązaniem, które przypadnie do gustu zwłaszcza młodszej klienteli jest pas przedni, który nawiązuje wyglądem do litery X. Jej górne ramiona przechodzą na nadkola i kończą się wkomponowane w lusterka zewnętrzne.
Karoseria nowej Toyoty Aygo mierzy 3455 mm długości - jest więc o 25 mm dłuższa niż w poprzedniku. O 5 mm zmalała również wysokość pojazdu. We wnętrzu ograniczono występowanie nieosłoniętych, lakierowanych w kolorze nadwozia, blach. Te znajdziemy już wyłącznie w górnych partiach drzwi. Nowa tablica rozdzielcza nawiązuje do większych pojazdów.
Bezpośrednio przed oczami kierowcy zamontowano duży, okrągły prędkościomierz. Po jego lewej stronie znalazł się ciekawy, pionowy, obrotomierz. Na szczycie konsoli środowej, jak we współczesnych autach kompaktowych, znalazł się kolorowy panel dotykowy o przekątnej 7 cali.
Niewielkie zmiany zaszły pod maską. Auto wciąż napędzane jest trzycylindrowym, dwunastozaworowym silnikiem benzynowym o pojemności 1,0 litra. W stosunku do konstrukcji znanej z poprzednika, inżynierowie Toyoty nieznacznie zmodyfikowali kształty komór spalania. Silnik rozwija moc 68 KM, co pozwala autu przyspieszać do 100 km/h w 14,2 sekundy i osiągać prędkość maksymalną 160 km/h.
Produkcją auta, tak samo jak w przypadku poprzednika, zajmuje się czeska fabryka PSA w Kolinie.